Polskie Forum VTES
Rozrywka => Książki, Filmy, Muzyka... => Wątek zaczęty przez: Marchewa w Maja 24, 2006, 09:39:59 am
-
mam maly problem,
jezdze autobusem na uczelnie co zajmuje okolo 30 minut (lub wiecej) w jedna strone, i musze przez ten czas cos czytac,
co moglibyscie polecic :D
ogolnie sam moge polecic ksiazki takie jak
seria Twardokeska : Brzezińskiej (zmijowa harfa, zbojecki gosciniec, i ostatnia kielich hiba)
pozatym Mordimer Maderdin, (sluga bozy, mlot na czarownice, miecz aniolow)- bardzo dobra seria
pozatym skocznyla sie juz seria Kinga o rewolwerowcu (Mroczna wieza), jest to jedna z lepszych serii jakie czytalem
teraz czytam Pieklo i szpada (F. W. Kresa) - jesli ktos lubi klimaty Monastyru, to napewno spodoba mu sie ta ksiazka.
oczywiscie ksiazki typu Kod L. da V i Anioly i demony, mam tez juz za soba :D
niestety nie wiem czy polecic wam Kossakowska "Siewca wiatru" poniewaz jest .... dosc oklepana, anioly demony wojna z pieklem ... takie tam bajery dos popularne dzisiaj
a na sam koniec zostawilem najlepsze... gdyz:
seria komiksow Sandman- nie ma lepszego komiksu ... poprostu nie istnieje ... jesli macie chwile czasu proponuje wpasc do empiku i poczytac chocby przy pulkach :D
-
może czarna kompania lub seria o garrecie :?: fajne są całkiem a koleś autor nazywa sie Glan Cock czy Glen Cook :P :smileysmoker: :smileysmoker: :smileysmoker: :smileysmoker: :smileyermm: :smileyermm: :smileybeard:
-
Wez sie za calego Kresa. Seria Pieklo i Szpada ma swoj urok, ale to nie sa najlepsze ksiazki jakie kiedykolwiek napisal. Polecam Krola Bezmiarow i Pania Dobrego Znaku - obydwie sa czescia tzw. Ksiegi Calosci, aktualnie skladajacej sie z 7 czesci.
-
mam maly problem,
jezdze autobusem na uczelnie co zajmuje okolo 30 minut (lub wiecej) w jedna strone, i musze przez ten czas cos czytac,
co moglibyscie polecic :D
na 30minutowe przejażdżki to przygody Jakuba Wędrowicza autorstwa Pilipiuka ("Kroniki Jakuba Wędrowycza", "Czarownik Iwanow", "Weżmisz czarno kure..." i "Zagadka Kuby Rozpruwacza") Są tam krótkie opowiadania, można się nieźle pośmiać, zawsze jak jestem na mieście i muszę się błąkać, to zaglądam do Empiku i sobie czytne pare...
jak już jesteśmy przy Fabryce Słów, to trylogia Achaja autorstwa Ziemieńskiego
Przydogy Inkwizytora autorstwa Piekary (nowa wizja chrześcijaństwa - Jezus po ukrzyżowaniu zszedł z krzyża i tępił grzeszników, po czasie powstała św. Inkwizycja, a książki są o jednym z inkwizytorów) jak na moje poczucie humoru, super.
Orson Scott Card "Gra Endera" the best book ever :P moja ulubiona ksiązka, czytałem ją już parenaście razy i ciągle nie mam dość... Jeszcze "Glizdawce" tego samego autorstwa
Wydawnictwo ISA, przygody Drizzt'a Do'Urdena R.A. Salvatora (Na trylogi mrocznego elfa opierałem się podczas matury ustnej z polskiego :D ), czy też seria Wojna Pajęczej Królowej...
z ISA to jeszcze serie Blizzarda, nie są to super książki, ale fanom WarCrafta, StarCrafta i Diablo polecam
Nie mówie tu o klasykach jak Świat Dysku Pratchetta, czy też o literaturze Sapkowskiego...
Z bardziej realnych to Agatie Christie (kryminały)
oczywiscie ksiazki typu Kod L. da V i Anioly i demony, mam tez juz za soba :D
Przereklamowane gówno...
niestety nie wiem czy polecic wam Kossakowska "Siewca wiatru" poniewaz jest .... dosc oklepana, anioly demony wojna z pieklem ... takie tam bajery dos popularne dzisiaj
Tam nie ma wojny w piekłem, tylko z czymś anty :P nie pamiętam, haha i tam się łączy lucek z archaniołami, aby pokonać tego antykreatora (przeciwieństwo Boga).
Osobiście uważam, że to jest naprawde dobrze zmarnowany czas ;)
-
jak już jesteśmy przy Fabryce Słów, to trylogia Achaja autorstwa Ziemieńskiego
Achaja ssssssie. Slabiutka jest ta pozycja, naprawde nie wiem co ludzie w niej widza.
Przydogy Inkwizytora autorstwa Piekary (nowa wizja chrześcijaństwa - Jezus po ukrzyżowaniu zszedł z krzyża i tępił grzeszników, po czasie powstała św. Inkwizycja, a książki są o jednym z inkwizytorów) jak na moje poczucie humoru, super.
On juz o tym pisal to sa wlasnie przygody inkwizytora Mordimera. :>
Wydawnictwo ISA, przygody Drizzt'a Do'Urdena R.A. Salvatora (Na trylogi mrocznego elfa opierałem się podczas matury ustnej z polskiego :D ), czy też seria Wojna Pajęczej Królowej...
z ISA to jeszcze serie Blizzarda, nie są to super książki, ale fanom WarCrafta, StarCrafta i Diablo polecam
Ja nie chce nikogo obrazac, ale - omg! czlowieku, co Ty czytasz? Przeciez to sa smiecie. :shock: Salvatore powinien umrzec juz ze 20 lat temu zeby nie pisac jeszcze wiekszej ilosci badziewia.
Nie mówie tu o klasykach jak Świat Dysku Pratchetta, czy też o literaturze Sapkowskiego...
Z bardziej realnych to Agatie Christie (kryminały)
O, a tu dobre. Dziwne.
-
Salvatore...kwestia gustu, osobiscie nie lubie ksiazek pisanych na zamowienie wydawcy, a tak niestety powstala opowiesc o Drizzcie
ciezko cos polecic jesli nie wiemy co czytales
zaczne od klasyki - myknij sobie cala Diune Franka Herberta
albo idz do ksiegarni i kup wszystkie ksiazki Phillipa K. Dicka jakie znajdziesz :)
jak chcesz cos lzejszego ale z fajnym klimatem, polecam Davida Gammela (raczej sie nie zawiodlem do tej pory)
z lzejszych - Dave Duncan (trylogia o krolewskich fechmistrzach)
moze "Amber" Rogera Zelaznego (jak znajdziesz, wiem ze cos przedrukowali, ale calosc to teraz chyba tylko w antykwariatach)
bardzo polecam Dana Simmonsa (autora Hyperiona, jak nie czytales to nadrabiaj) - Ilion, i kontynuacja, Olimp (niedawno ukazalo sie w Polsce), ksiazka ostro zakrecona, ale naprawde dobra
wstepnie tyle
pozdro
-
Przydogy Inkwizytora autorstwa Piekary (nowa wizja chrześcijaństwa - Jezus po ukrzyżowaniu zszedł z krzyża i tępił grzeszników, po czasie powstała św. Inkwizycja, a książki są o jednym z inkwizytorów) jak na moje poczucie humoru, super.
On juz o tym pisal to sa wlasnie przygody inkwizytora Mordimera. :>
o, nie doczytałem...
Wydawnictwo ISA, przygody Drizzt'a Do'Urdena R.A. Salvatora (Na trylogi mrocznego elfa opierałem się podczas matury ustnej z polskiego :D ), czy też seria Wojna Pajęczej Królowej...
z ISA to jeszcze serie Blizzarda, nie są to super książki, ale fanom WarCrafta, StarCrafta i Diablo polecam
Ja nie chce nikogo obrazac, ale - omg! czlowieku, co Ty czytasz? Przeciez to sa smiecie. :shock: Salvatore powinien umrzec juz ze 20 lat temu zeby nie pisac jeszcze wiekszej ilosci badziewia.
WPK i seria Blizzarda nie są autorstwa Salvatore. WPK pomysłu Salvatora, ale autorów jest paru...
i nie wiem jak można nazywać dnem Człowieka, który jest współtwórcą świata FR
o gustach się nie rozmawia... ja nie trawie np. Browna, Tolkiena i tej Rowling :P
co tam jeszcze:
Harry Harrison - Stalowy szczór, itp.
Frank Herbert - Dune (Dude mnie uprzedził)
Zbigniew Nienacki - Przygody pana Samochodzika :D
Stanisław Lem - wszystko co wpadnie w łapy...
jak już widze Dicka to mi się jeszcze Dukaj (też bardzo dobrze pisze) kojarzy nie wiadomo czemu...
Edit:
bardzo polecam Dana Simmonsa (autora Hyperiona, jak nie czytales to nadrabiaj) - Ilion, i kontynuacja, Olimp (niedawno ukazalo sie w Polsce), ksiazka ostro zakrecona, ale naprawde dobra
już to pare razy słyszałem... chociażby:
No to też dorzucę miodzik do polecenia: Dan Simmons 'Illion' i 'Olimp' - jedno z najbardziej porytych esefów jakie czytałem.
ale nie mogę dostać tych pozycji...
-
nie wiem gdzie mieszkasz, ale obie ksiazki Simmonsa (Ilion i Olimp) leza sobie kulturalnie w kazdym empiku i czekaja na wziecie :)
-
Bydgoskie empiki są zacofane :P jak polecili mi to, to nie mogłem znaleźć tego na półkach w obu bydgoskich empikach, może już jest, nie wiem, ale około miech temu jeszcze nie było, albo wszystko poszło... bynajmniej będę musiał się udać ponownie, bo mi się przypomniało o chęci zakupienia po Twoim poście :D
-
ksiazki Salvatore sa w sumie jak telenowele brazylijskie ale mozna je poczytac gdy masz dosyc ambitnej lektury i chcesz ksiazke ktorej tresc znasz ogladajac ogladke, czytajac tutul i imie glownego bohatera a pozniej juz wesolo pochlaniasz papke albo i nie - bo w sumie nie musisz. tak niestety jest ze zdecydowana wiekszoscia ksiazek pisanych pod systemy RPG, a co do swiata FR to nie jest wcale lepszy od swojego autora.
ja moge polecic pozniejsze pozycje Mike'a Resnicka (nie tego od pozycji "halliday-resnick" :D) bardzo przyjemne SF a szczegolnie ksiazke "Mroczna Pani"
-
ksiazki Salvatore sa w sumie jak telenowele brazylijskie ale mozna je poczytac gdy masz dosyc ambitnej lektury i chcesz ksiazke ktorej tresc znasz ogladajac ogladke, czytajac tutul i imie glownego bohatera a pozniej juz wesolo pochlaniasz papke albo i nie - bo w sumie nie musisz. tak niestety jest ze zdecydowana wiekszoscia ksiazek pisanych pod systemy RPG, a co do swiata FR to nie jest wcale lepszy od swojego autora.
Wrota Baldura, to jest naprawde dno :P
Ale Salvatorowi brakuje sporo do Rowling... ;) z resztą to jest właśnie taka papka robiona pod czytelnika, żeby człowiek nie musiał myśleć przy czytaniu, ale mi się papka w wykonaniu Salvatora podoba :P
OT: z resztą zawsze lubiłem wszelkiego rodzaju kleiki
-
z tego co pisaliscie to niestety wiekszosc mam za soba tez ;/
tylko Dude narazie wprowadza nieznane ... :D
co do salvatore poza trylogia Drizta przeczytalem jeszcze 4 z 5 demona ... i ... mozna przeczytac dla zabicia czasu w autobusie :D
wedrowycza skonczylem na drugim tomie i jakos nie mam od kogo pozyczyc
a'*cenzura*a no jest fajnych kilka patentow ale ciesze sie ze skonczylem na 2 czesci :D
Dune niestety tylko pierwsza mialem okazje przeczytac
kresa czytalem jeszcze trzy ksiazki nie pamietam tytulow ale byly zaliczane do najlepszych (jedna o wojnie kotow z sepami i pozyczonych oczach, o 3 siostrach piratach i takie tam inne :D )
partchetta mozna czytac zawsze, aczkolwiek wczesniej trzeba przeczytac wszystko co moze sie z tym wiazac, nie wiem czy ktos z was czytal "Panowie i damy" ale jesli tak to obowiazkowa lektura jest rowniez Sen nocy letniej Szekspira :D , inaczej duzo sie traci :D
teraz musze jeszcze przebrnac przez pieklo i szpade, a w kolejce czeka tez Wit Szostak "wichry smoczogor" cokolwiek to jest :D
godnymi polecenia jeszcze z mojej strony sa ksiazki swiata cyberpunku, samego Johnego Mnemonica nie czytalem ale wszystkie ktore dzieja sie dookola sa naprawde swietne, typu Graf Zero
no to kolejny bedzie pewnie simmons
-
ale jesli tak to obowiazkowa lektura jest rowniez Sen nocy letniej Hamleta, inaczej duzo sie traci :D
hmm... nie wiem, mówisz "Sen nocy letniej" autorstwa Hamleta, czy jak? :)
Wit Szostak "wichry smoczogor" cokolwiek to jest :D
jeśli to, to o czym myśle (wydawnictwo Runa?), to osobiście nie polecam, nudne strasznie mi się wydało :P
-
GORĄCO polecam Rapsodie Elizabeth Haydon! Świetna saga fantasy, wyd. MAG. :smileyevil:
-
hiba nie czytalem tylko ostatniej czesci ... ma ciekawe postacie ... ale nic pozatym ... przypomina mi troche goodkina i tak jak cala saga miecza prawdy jest poprostu ... conajwyzej dobra, tak rapsodia jest o tyle lepsza ze nie ma ciagle walki (tylko) o milosc kochankow ...
-
Ja polecam tworczosc Josepha Hellera a w szczegolnosci "Paragraf 22". Mocna ksiazka.
-
a ja sie wylamie i dorzuce komiksowo:
cokolwiek ci w lapki wpadnie alana moore'a - w moich oczach gosc jest geniuszem
wyszlo tego troche u nas, ale nie wiem jak jest z tlumaczeniami
na pierwszym miejscu polecam watchmen
dalej v for vendetta, the league of extraordinary gentlemen, z krootszych rzeczy batman - killing joke, z dluzszych marvelman (lub miracleman, zalezy gdzie wydane)
ale co ja bede wymienial, w jego ujeciu nawet swamp thing mi sie podobal :D
-
no ogolnie komiksy marvela sa super :D
teraz w calej serii SwiataKomiksu pojawiaja sie Sandmany (Gaimana), jest on hiba najlepszym tworca jakiego swiat nosil co do komiku, jego tez jest komiks o tytule A.D. 1602 bardzo fajny komiks przenosi prawie wszystkie postacie znane ze swiata marvela (spider-man, x-men, fantastic 4, itp) do roku 1602 :D
pozatym bardzo lubilem stara serie batmana ... teraz juz niestety nie zdarzylo mi sie znalezc komiksu w ktorym byl by utrzymany taki klimacik (fakt ze tych ostatnich nie przegladalem az tak wnikliwie :D )
-
teraz w calej serii SwiataKomiksu pojawiaja sie Sandmany (Gaimana), jest on hiba najlepszym tworca jakiego swiat nosil co do komiku, jego tez jest komiks o tytule A.D. 1602 bardzo fajny komiks przenosi prawie wszystkie postacie znane ze swiata marvela (spider-man, x-men, fantastic 4, itp) do roku 1602 :D
tej dyskusji wolalbym uniknac ;)
poczytaj moore'a i pogadamy 8)
A.D. 1602 calkiem calkiem, moim faworytem stamtad fury :D
swoja droga to moore'a kiedys marvel wq...rzyl, bo mu nie dali wydac marvelmana w stanach pod ta nazwa, stad drugi tytul, miracleman :)
-
No Moore'a polecam. Straznikow czytalem po polksu i komiks zamiata. Vendetta tez jest po polsku, wiec mocno polecam. Liga jest ciekawa, o wiele lepsza niz ekranizacja, zreszta Moore ma pecha do Hollywood.
Gaiman wiadomo.
Zaleznie od preferencji Kaznodzieja moze lub moze sie nie podobac. Tak czy siak dosc ciekawe, tylko te *cenzura*i lecace z kazdej kartki. Ech Ennis ;P
Z ksiazek to polecil bym na pewno Henryego Kuttnera. Gosc pisal glownie krotkie pokrecone i humorystyczne opowiadania. Naprawde niezla zabawa w klimacie SF.
Z Zelaznego bym polecil jeszcze Pana Swiatla i Stwory Swiatla i Ciemnosci bedace ciekawymi postmodernistycznymi (hihi) historiami opartymi odpowiednio na egipskiej i indyjskiej mitologii.
Sathriel
-
a wracajac do ksiazek z nowszych rzeczy polecam richarda morgana i altered carbon, broken angels, woken furies
dwie pierwsze wyszly podobniez u nas
naprawde warto :) (co prawda trzeciej jeszcze nie czytalem, ale slyszalem pochlebne recenzje ludzi ktoorzy podrzucili mi dwie pierwsze 8) )
-
a wracajac do ksiazek z nowszych rzeczy polecam richarda morgana i altered carbon, broken angels, woken furies
dwie pierwsze wyszly podobniez u nas
naprawde warto :) (co prawda trzeciej jeszcze nie czytalem, ale slyszalem pochlebne recenzje ludzi ktoorzy podrzucili mi dwie pierwsze 8) )
ja mam pierwsze dwie, w wersji polskiej + siły rynku, również polecam ;)
-
a wracajac do klasyki:
Stanislaw Lem "Cyberiada" (wlasnie zakupilem) - swietna sprawa, seria krotkich opowiadan, zasmiewam sie do rozpuku :)
-
O wlasnie. Oczywiscie polecalbym KInga na dlugie zimowe jazdy ;), ale nawet jak nie przepadasz za horrorowatymi klimatami w ksiazkach, jest jedna rzecz Kinga, ktora musowo trzeba przeczytac - Wielki Marsz. Naprawde ciekawa i inteligentna krytyka amerykanskiego stylu zycia i reality shows.
Polecam!!!
Sathriel
-
Z komiksów polecam "Transmetropolitan" :D Oprócz tego Lobo (niez zyje beztroska przemoc i specyficzny humor) szczególnie nowe wydanie, krótkie toto, wydawane w małych zeszycikach ale w taniej ksiazce za 50 groszy :)
Z ksiązek popieram Dude'a, Philip K Dick jest swietny, robiłem z niego prezentacje na mature :D
Ziemiomorze Ursuli Le Gunn jest fajne. Poza tym James Calwell: "Shogun", "Tai Pan", "Król Szczurów" i "Noble Hause" (koniecznie w tej kolejności, choc ksiązki nie są jednym cyklem).
Polecam tez Toma Clancy'ego (czyta sie przyjemnie) szczególnie "Tecza Sześć".
Fajne są tez ksiązki Cliva Cusslera ale jest ich tyle ze nie wymienie tytułów (a do połki nie chce mi sie biegac ;)
Z nowych ksiazek mozesz sprobowac "Po Słowiczej Podłodze" całkiem dobra pozycja.
Jako ze lubisz Malki, mozesz sobie "Ulissesa" poczytac w autobusie, ewentualnie "Silmarilion" (3 razy czytałem i ciągle nie wiem kto jest tam kim :alien: )
-
z fantasy : Nałkowska "Medaliony"
z science fiction : Stelmach, Sarkowicz "Teoria i filozofia prawa"
-
z fantasy : Nałkowska "Medaliony"
z lekka kiepski zart stary
-
lol
A żeby nie było ,że offtop...
Czytam sobie teraz opowiadania zebrane pana Philipa K.Dicka , są to opowiadania z lat 1954-1963 , całość nosi tytuł "My zdobywcy".
Polecam wszystkim fanom tego autora, naprawde przyjemnie się czyta kilkunasto stronicowe opowiadanka i rozpoznaje w nich zalążek większych dzieł. Jest jeszcze "Raport mniejszości" i urocze opowiadanie ,które Dick pisze o sobie :twisted:
-
innymi slowy kupiles gorsza, nowsza wersje. Inny zbior opowiadan Dicka, pelniejszy, zatytulowany jest "Opowiadania Najlepsze" (wiekszosc pokrywa sie z tymi w "My Zdobywcy", ale jest o pare sztuk wiecej)
-
Nie kupiłem tylko odnalazłem w bibliotece, poszukam również "tych najlepszych" :wink: :lol:
Ale z uwagi na to ile tego wszystkiego Dick napisał podejrzewam ze w innych zbiorach jest rowniez duzo ciekawych wizji :twisted:
-
jest :)
z tego co pamietam w Polsce ukazaly sie tylko dwa zbiory opowiadan, oba juz wymienione :)
-
Hmmm... ja mam ksiazke z opowiadaniami Dicka, ktora nosi tytul "Ostatni Pan i Władca" (jedno z opowiadan tez jest tak zatytulowane), wiec zbiorow opowiadan jest chyba wiecej niz 2. ;)
-
a chyba faktycznie cos takiego bylo...:)
w kazdym razie chodzilo mi o to, ze nie oplaca sie kupowac wiecej niz 1 zbior, jesli nie chcemy miec powtarzajacych sie opowiadan (zbiory roznia sie doborem, tzn niektore sa bogatsze o kilka sztuk)
-
zasadniczo fajnie sie pisało prace kozystając z jego twórczosci. na uzytek prezentacji odszukałem biografie autorów których ksiazki wybrałem i wyszło mi ze z czterech pisarzy tylko jeden nie pisał pod wplywem alkocholu/narkotyków/nie miał choroby psychicznej. potem doczytałem ze główna postac w jego książce była wzorowana na jego przyjacielu, tez pisarzy sc-fi ktory z powodu choroby psychicznej skoczył przez okno. fajnie było opowiadac komisji na pytania o autorów. :D by the way. Staram sie znaleźć opowiadanie/powieśc Dicka które chyba nazywa sie "Loteria Słoneczna". opowiada o panstwie w którym prezydent jest wybierany na drodze tej loterii a pozniej sa wielkie łowy na "wybranca". jak przezyje je to zajmuje stanowisko. słyszałem tylko o nim i nie jestem pewnien czy dobry tytuł podałem :? wie ktoś moze gdzie je mozna znaleźć?
-
Jak masz stałe dostawy owsa, to wynajmij osła. :wink:
-
Ne necie jest w pliku txt. Wiem ze gdzies mialewm na dysku. Ale dosc dawno temu i nie wiem czy dalje jest. Poszukaj sobe a jak nie znajdziesz to mi iprzypomnj w pon to poszukam moze jeszcze bedzie
-
U mnie w bibliotece jest :P
Zdaje się ,ze to jest opowiadanie którym Dick zadebiutował , pierwsze które zostało wydane . Całkiem wesołe swoja drogą :lol: :wink:
-
nie ma :? znaczy było, ale chyba strona zostala zamknieta przez stróżów prawa :?
-
Temniemniej jest. I to zarówno w PDF jak i txt.
-
Osobiscie polecam Lema tytul Eden oraz Roberta Sheckleya jezeli chodzi o opowiadania oraz Planete Zla tego samego autora lubie tez Kresa warto przeczytac warty przeczytania jest jeszcze cykl Ziemiomorze Ursuli Le Guin a jezeli chodzi o horror najbardziej polecam Lovecrafta :twisted:
-
Ursula w ogole daje rade
a z Lema polecam Cyberiade (mozna sie niezle posmiac :D ), Soliaris (wiadomo) i Niezwyciezony - bardzo fajny klimat sf, niemalze filmowy :)
-
Czytalem Solaris i Niezwyciezonego ale jednak Eden byl dla mnie lepszy :D
-
Gra o Tron G.Martina
starusieńka Twierdza F.Paula Wilsona
seria Neksroskop B.Lumleya
to coś co polecam :)
-
Z ostatnio czytanych polecam Small Gods (Pomniejsze bóstwa, bodajże) Pratchetta i Forever War (Wieczna wojna) Haldemana.
A jeśli kogoś interesuje coś poza fikcją, to warto przeczytać The Dreams Our Stuff Is Made Of Thomasa M. Discha (nie wiem czy wyszło u nas i pod jakim tytułem), czyli o tym jak s-f podbił świat :)
-
Z ostatnio czytanych:
Fabryka Słów
Jakub Ćwiek "Kłamca" (dwie części, opowiadania) - bardzo dobra rzecz. Aż dziwne, że tak dobrzy debiutanci się pojawiają. Postmodernizm, anioły, bogowie (no, może oprócz Najwyższego, który ma urlop).
Jacek Komuda "Imię bestii" - François Villon, okultyzm, złe moce. Szkoda że tak późno to przeczytałem (książka sprzed ponad roku). Naprawdę warto.
Maja Lidia Kossakowska "Więzy krwi" - zbiór opowiadań. Nierówny poziom, ale niektóre bardzo dobre. Można zerknąć.
Odkrycie zimy to chyba Miroslav Žamboch - po fajnym "Bez litości" ukazał się niedawno pierwszy tom cyklu "Na ostrzu noża" - solidne, dobre.
MAG
Stąd tylko cykl Kusziela Jacqueline Carey ("Strzała Kusziela", "Wybranka Kusziela", "Wcielenie Kusziela"). W sumie cykl wyszedł dawno, ale przeczytany dopiero teraz. Najlepsza kobieca fantasy jaką czytałem. I mówiąc kobieca nie mam na myśli tego, że facet tego nie jest w stanie przeczytać. Po prostu, gdyby to napisał mężczyzna, wyszłoby porno a nie fantasy.
A nie, jeszcze wyszedł jesienią drugi tom "Zamętu" Neala Stephensona, ale to pewnie wszyscy zdążyli przeczytać.
Kultura Gniewu (komiksy)
Guy Delisle "Phenian" - kopiąca w głowę (choć nasycona humorem i groteską) opowieść wprost z Korei Północnej, oglądanej oczyma zachodniego człowieka. Bardzo polecam.
Daniel Clowes "Ghost World" - komiks o dwóch prawie dorosłych laskach. Podobno rewelacja i klasyka komiksu niezależnego. Da się obejrzeć, ale na kolana mnie nie rzuciło, a chwilami ziewałem.
Sascha Hommer "Insekt" - rewelacyjne dziełko o..., nie, nie mogę powiedzieć. Pozycja obowiązkowa.
Krzysztof „Prosiak” Owedyk "Ósma Czara" - reedycja dla miłośników nie-stylu Prosiaka. Pozycja, mimo że klasyczna, mocno się według mnie zestarzała. Jak ktoś lubi powspominać.
-
widze ze watek ozyl :)
a tak przy okazji to czytam teraz Diaczenkow - koncze Kazn, niedlugo zabieram sie za Dzika Energie...jest niezle, ale jak na razie bez rewelacji
co do Gry o Tron to bym dyskutowal, start byl bardzo fajny, ale ostatnie 2 tomy (wydaje u nas jako 2 ofc, na zachodzie w 1 :D ) nie dosc ze nie powalaja, to jeszcze mocno tracaja telenowela typu Klan (tu strzelam, bo nie ogladalem :D ). poza tym uwazam, ze autor sam zapetlil sie w ilosci watkow i postaci, ktore stworzyl
-
niestety Dude, masz racje...
Ostatnia część to przesada jakich mało, istna Moda na sukces :) ale wcześniejsze tomy to genialna sprawa :)
-
imo pierwszy i trzeci, te byly dobre
drugi tracil nuda
czwarty...blagam cie, koles musial podzielic wszystkie watki na pol, i opisal tylko polowe, a druga polowa bedzie w nastepnym tomie, i dzieje sie w tym samym czasie, bo miejsca nie starczylo
-
taaa, to taki syndrom rozdmuchania pomysłów do rozmiarów supernovej :)
Przesadził i tyle ale nie dziwie się mu, nie chciał za szybko zarżnąć złotej kury :)
-
Ostatnia część to przesada jakich mało, istna Moda na sukces :) ale wcześniejsze tomy to genialna sprawa :)
:smileymad: Moda na Sukces to serial najlepszy z najlepszych. My favourite. :evil:
-
ja tam wolę Santa Barbara :) szczególnie dla jednej urokliwej blondynki :) i pamiętnej, pierwszej erotycznej scenie w telenoweli (prysznic rules :)) w historii tychże :)
-
Panowie poszukuje Grombelardzkiej Legendy Kresa II wydanie z Maga zaplace za nia tylko tej mi brakuje do kompletu nawet Empik jej nie ma wiec jestem w kropce :(
-
Napisze tutaj :D
http://czytelnia.onet.pl/0,1498348,0,0,0,neil_gaiman_w_polsce,wiadomosci.html
Ktoś się wybiera ??
-
qrde chetnie ... niestety mirumo do wawy mam blizej :P
ale w najblizszym tygodniu sie dowiem czy jade :D
-
my sie z calibanem wybieramy na warszawski^^
-
gdyby byl w niedziele ... =/ ale w poniedzialek nie dam rady sie zerwac z roboty ... szkoda ... zalatwcie mi autografik na jakiejs karteczce ... albo najlepiej na kartce a4 bialej ;)
-
To dalej wątek o książkach?
Ostatnio przeczytane:
Ian Cameron Esslemont "Noc noży"
Sympatyczna książka ze świata Malazańskiej księgi poległych, autorstwa kumpla Eriksona i jednocześnie współtwórcy tego settingu. Poza główną linią, wyjaśnia wydarzenia tuż przed opanowaniem cesarskiego tronu przez Gburkę. Dobra rzecz, sprawnie napisana. Szczerze polecam fanom cyklu, inni mogą nie być w temacie.
Jill Gregory, Karen Tintori "Księga imion"
W założeniu thriller z kabalistyczną mistyką w tle, w praktyce gniot. Mało wiarygodne postaci, logiczne dziury, płaska fabuła, mistyka w ujęciu dla niepełnosprytnych, sceny akcji mocne jak w Rumcajsie, zero seksu. Pozycja najwyżej na nudną podróż PKP, w innym razie omijać szerokim łukiem. Dla mnie jedyną zaletą po lekturze jest fakt, że uzmysłowiłem sobie skąd wzięła się nazwa eventu "Rise of the Nephtali" :)
-
To dalej wątek o książkach?
Ostatnio przeczytane:
Ian Cameron Esslemont "Noc noży"
Sympatyczna książka ze świata Malazańskiej księgi poległych, autorstwa kumpla Eriksona i jednocześnie współtwórcy tego settingu. Poza główną linią, wyjaśnia wydarzenia tuż przed opanowaniem cesarskiego tronu przez Gburkę. Dobra rzecz, sprawnie napisana. Szczerze polecam fanom cyklu, inni mogą nie być w temacie.
Z ostatnim zdaniem sie zgadzam DLA FANOW CYKLU. ICE to niestety nie jest Eriskon i czasami jak czytalem NN to mnie z lekka zeby bolaly. Gdyby ksiazka nie miala zwiazku z Malazem na bank cisnal bym ja w ogien ;-)
-
Z ostatnim zdaniem sie zgadzam DLA FANOW CYKLU. ICE to niestety nie jest Eriskon i czasami jak czytalem NN to mnie z lekka zeby bolaly. Gdyby ksiazka nie miala zwiazku z Malazem na bank cisnal bym ja w ogien ;-)
Cóż, Erikson też nie jest Mickiewiczem, a cały cykl literacko nie jest bardzo wysokich lotów. Dla mnie NN nie odbiega poziomem językowym od normalnych "Eriksonów", dlatego chwalę. Jeśli zbyt słabo podkreśliłem, to powtarzam za ThorRem - wyłącznie dla fanów cyklu.
-
Dzisiaj surfując po bezkresnym internecie natknąłem się na taki artykuł:
http://czytelnia.onet.pl/0,1512736,0,0,0,czynil_cuda_jest_synem_boga,wiadomosci.html
Kto by pomyślał...
-
ok...
-
Ok, czas ozywic watek.
Ostatnio dorwalem od kuzyna kilka ksiazke Borisa Akunina. Mam na mysli "Przygody Erasta Fandorina". Cykl ksiazek detektywistycznych. Bardzo fajnie sie czyta, polecam :)
-
to ja moze cos od siebie :P
Cykl "Księga Nowego Słońca" - Gene Wolfe (Fantastyka)
Cykl "Troja": "Pan Srebrnego Łuku", "Tarcza Gromu", "Upadek królów" - David i Stella Gammell (Powieść historyczna/ Fantastyka)
Na poczatku topicu Dude polecal Dana Simmons'a i jego "Illion" i "Olimp". Wydawnictwo MAG wydaje cykl Hyperiona, z ktorego to owy autor zasłynął (pierwszy tom "Hyperion" wyszedl co prawda przed rokiem), a jakos niedawno pojawila sie druga czesc cyklu pt. "Upadek Hyperiona", mysle, ze tez warto przeczytac.
-
David i Stella Gammel? Hmmm :)
Moze sie skusze, bo Pana Davida cieplo wpominam, fajnie sie jego ksiazki mnie czytalo :D
-
Wolfe jest dobry.
Simmons to klasa sama w sobie.
Do 'Troi' Gammella sie przymierzam od jakiegos czasu, ale poki co powstrzymuje mnie cena tych ksiazek (ladna twarda okladka jest fajna, ale ja jestem tylko biednym studentem ;))
Akunina nie lubie.
Ja ostatnio czytam cykl 'Swiat Rzeki' ('Riverworld') P.J. Farmera, wznowiony przez Maga. Do tej pory ukazaly sie 3 ksiazki tworzace glowny cykl:
'Gdzie Wasze Ciala Porzucone'
'Najwspanialszy Parostatek'
'Mroczny Wzor'
Pozostale 3 poki co nie ukazaly sie jeszcze w naszym pieknym kraju.
Cykl to dobre s-f (ale lekkie, nietechniczne, wiec nie tylko dla hardkorowych fanow gatunku). Blurbow nie bede przepisywal, zainteresowani sami sobie znajda w googlach. :)
Z innych pozycji bardzo dobry jest W. Pielewin. Ja czytalem 'Empire V' i 'Generation P'. Obie bardzo dobre, choc druga bardziej dla fanow prozy rosyjskiej i samego autora. 'Empire V' z kolei z racji fabuly o wampirach powinna bardziej wpasowac sie w gusta osob odwiedzajacych to forum. ;) Ostrzegam jednak, ze to nie jest fantastyka, a bardziej postmodernizm.
Z przeczytanych w miare niedawno - 'Brudnopis' Lukjanienki. Bardzo przecietne czytadlo niestety. Jakos niedlugo ma wyjsc druga czesc 'Czystopis'. Pewnie przeczytam z ciekawosci, ale mimo wszystko jak ktos bedzie sie wahal nad kupnem, to mysle, ze spokojnie moze zatrzymac 30 zlotych i kupic cos innego.
Wiecej gdzechow nie pamietam, jak sobie przypomne cos ciekawego ostatnio przeczytanego to dopisze.
-
Pojawila sie tez kolejna nowelka Eriksona o przygodach Nekromantow "Mety Konca Smiechu"
-
fajny jest Pielgrzym (http://alejka.pl/pielgrzym_9.html) Paulo Coelho.
-
tak subiektywnie stwierdze, ze pielgrzym srednio mi do gustu przypadl. Wyrazenie tej opinii kosztowalo mnie niemalze zycie, gdyz siostry chcialy mnie ukrzyzowac ^^ niby to madre, niby fajne, ale wedlug mojej skromnej osoby ksiazka co ma mniej niz 300 stron to nie ksiazka ^^
-
wedlug mojej skromnej osoby ksiazka co ma mniej niz 300 stron to nie ksiazka ^^
A wedlug mnie taka co ma brzydka okladke to tez nie ksiazka. ^^ :P
-
ta, cos w tym jest ^^ ale wiesz ziom, z czasem okladki zmieniaja a tresc rzadko kiedy dostaje boosta w ilosci stron :D
-
A nie macie wrażenia, że we wszystkich swoich książkach Coelho podaje prawdy "życiowe" na srebrnej tacy, w postaci łatwo przyswajalnego batonika proteinowego? mnie to osobiście mierzi...
-
Przeczytałem tylko kilka książek Coelho ale nie zgodze się, że wszystko jest wyłożone jak na tacy, zależy od książki. Mnie osobiscie to nie mierzi, najbardziej podstawowe rzeczy są często najtrudniejsze do zrozumienia i trzeba tłuc do głowy :)
-
to co powiedzial mirumo, plus - na postrzeganie ksiazek Coelho wplywa niestety to, ze sa one bardzo znane i popularne, otoczone jakas dziwna i niezrozumiala dla mnie, sztucznie wytworzona mistyka, a ich czytelnicy z reguly maja poczucie bycia lepszymi, bo zrozumieli jakies prawdy ostateczne. gdyby nie cala ta gowniana otoczka, pewnie wielu z was zupelnie inaczej postrzegaloby jego ksiazki. mi osobiscie sie podobaja, z takich a nie innych wzgledow (i nie wszystkie), i bynajmniej nie dostaje orgazmicznego objawienia na sam ich widok.
a umiejetnosc przekazania podstawowych wartosci, ktore tak naprawde sa dla nas wazne, to bardzo dobra cecha. zastanawia mnie ilu "wyznawcow" Coelho tak naprawde rozumie o czym ten gosc pisze.
-
Mi po prostu przeszkadza forma, treśc i temat jaki jest taki jest. Porównując do takiego Dostojewskiego czy Remarque'a książki Colelho są po prostu za proste w odbiorze, nie pozostawiają za wiele miejsca na interpretację. A tym bardziej te od 11 minut (czy jakoś tak, nigdy nie pamiętam tytułów) wzwyż, pisane na mój gust na jedno kopyto. Temat jak najbardziej piękny i ważny, tylko, nie wiem czy się ze mną zgodzicie, czy nie jest tak, że zbyt proste dojście do pewnej "prawdy", wniosków, nie prowadzi do tego, że szybko zapominamy o co chodzi? Na mój gust, o dobrej książce świadczy to, że zmusza do przemyśleń.
Dude, dla mnie właśnie to łopatologiczne przekazywanie pseudo prawd stworzyło tą "mistykę".
Przebrnąłem chyba tylko przez niecałe 100 stron pielgrzyma bo w pewnym momencie poczułem się religijnie indoktrynowany a to mi się nie widzi :P :smileyevil:
-
ale ksiazki Coelho sa na raz tak naprawde, wcale go nie bronie, mowie ze daje rade. Porownanie do np Dostojewskiego to jak porownywanie jablek do obierow, to jest po prostu inna liga.
niektorych prostota razi, innych nie, mnie tu nie rusza. spojrz tez na to z innej strony - w dzisiejszych czasach do wielu ludzi trzeba mowic prosto, bo inaczej nie zrozumieja :)
-
a czytal ktos z Was Roberta Sheckleya? tam naprawde nic nie jest prosto przedstawione i trzeba troche pomyslec o co mu chodzilo.Czy to w jego opowiadaniach czy powiesciach. Podejrzewam ze czytajac jego dziela kazdy z nas moze miec rozne interpretacje i to jest naprawde dobre ze zmusza do myslenia. Polecam goraco ale raczej dla fanow SF.
-
Shackley rulezi. Koktajl poszukiwaczy czy jak to opowiadanko się nazywało jest my favourite... z racji upodobań trunkowych :P
-
Nie wymieniłeś,że czytałeś więc gorąco polecam Neil'a Gaiman'a szczególnie Amerykańskich Bogów i Nigdziebądź.
Chociaż osobiście w autobusie nie potrafie czytać a na 30 minut zdecydowanie wole jakiś komiks machnąć:)
Z polskich książek to zdecydowanie Grzędowicz albo z tak zwanych łatwych-Pilipuk.
Na koniec moja ulubiona książka Roberta Sheckley'a - Planeta Zła.Świetnie się czyta a i pomysł na książke bardzo ciekawy.
-
Jeśli chodzi o Pielgrzyma i Coehlo to mam jedną zasadę-Książek,których reklamy wieszają na kioskach do ręki nie biorę.
Życiowa mądrość-można dostać jakimś kaktusem w serce a po co.
-
Invader wystarczyło zrobic edit poprzedniego posta a nie pisac dwa w ciagu 5 minut...no chyba ze celowo aby nabic jak najwięcej postów
pozdro
PS. a ja team wolę MArgarte Weiss i Tracy Hickman ( szczególnie za trylogie Miecza Mroku) no i jakieś drętwe Koło Czasu choc Jordan juz nic nam nie napisze
a tak naprawde to Philipp K. Dick rulezzz bo tak nie dowiedzielibysmy sie czy elektryczne owce miewaja sny :P
-
Jak się ma neta na parapecie to się nie zwraca na takie rzeczy uwagi:)
-
A książki Bukowskiego ktoś lubi?