Polskie Forum VTES
VTES CCG => Turnieje => Wątek zaczęty przez: ZaraZ w Sierpnia 25, 2012, 01:20:36 am
-
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zapraszam na turniej do Lublina.
Termin: 08.09.2012
Format: Constructed
Time limit: 2h
Wpisowe: 25zł
Deck listy: Niewymagane, ale mile widziane
Numery Vekn: Wymagane (brak numeru VEKN podczas podczas rejestracji oznacza dla graczy, którzy już go posiadają zwiększenie kwoty wpisowego o 5zł)
Gry: 3R+F Turniej zalicza się do Ligi
Miejsce: Pub Sarmata, ul. Grodzka 16/3 (http://sarmata.lublin.pl/ (http://sarmata.lublin.pl/))
Tradycyjnie spotykamy się na Starówce, zaraz obok lokalu, w którym odbywały się dotychczasowe lubelskie turnieje. Tym razem co prawda o castingu Miss Polonia nic mi nie wiadomo, ale tamtejsze kelnerki trzymają poziom, a i w menu każdy dla siebie raczej coś znajdzie :)
Z dworca PKP:
Wsiadamy w autobus nr 13, wysiadamy na czwartym przystanku (plac Wolności), pytamy jak dojść do Bramy Krakowskiej, przechodzimy Bramą Krakowską i podążamy dalej w dół ulicą Grodzką aż po lewej zobaczymy wejście do pubu Sarmata.
Z dworca PKS:
Kierujemy się w stronę zamku, przechodzimy po drodze przez ruchliwą ulicę, przekraczamy Plac Zamkowy, wchodzimy po schodkach, zostawiamy Zamek za sobą i tym samym wkraczamy na Stare Miasto. Idziemy kawałek pod górę, mijamy parę lokali, aż po prawej pojawi pub Sarmata.
W razie jakichkolwiek wątpliwości pytacie dobrych ludzi jak dotrzeć na Stare Miasto lub dzwonicie do mnie.
Plan dnia:
zapisy:10:00 10:45
I runda 11:00 -13:00
II runda 13:15-15:15
przerwa obiadowa 15:15-16:00
III runda 16:00 -18:00
Finał 18:15 -20:15
kontakt : 512158378, kozlowski.maciej@gmail.com
Opcje before&afterparty otwarte, noclegów rzecz jasna także, ale proszę o decyzje i odzew w tej sprawie do 5 września, ułatwi mi to organizację.
Zapraszam! :)
-
W ramach dodatkowych atrakcji, 7-9 września odbywa się w Lublinie Europejski Festiwal Smaku. Będą koncerty, degustacje, performance itp. Dla dodania klimatu, w sobotę na placu po farze (przed knajpą, w której odbywa się turniej) będzie koncert zespołu Fanfary z Transylwanii, co powinno dodać boosta morale zwłaszcza grającym klanem Ravnos (cygańska kapela grająca nuty z tamtych okolic). Dla fanów innych rodzajów rozrywki odbywać się też będzie Turniej Nalewek, Turniej Destylatów i Noc Nalewek :twisted:
Więcej info: http://www.europejskifestiwalsmaku.pl/program
P. S.
Jak ktoś nie lubi to może też obrzucać jajkami dom Palikota, który jest zaraz obok :lol:
-
Ja się pojawię i jestem chętny na After Party. :wink:
Sprawa z moim grafikiem w pracy załatwiona więc potwierdzam swe przybycie do Lublina. :wink:
-
wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to, że będę, tym bardziej że mi dwa ostatnie turnieje umknęły
-
Ja tez sie wstepnie deklaruje.
-
Tak tylko zapytam: czy ktos z przybywajacych do nas na turniej mialby pozyczyc na czas turnieju 2x Force of Personality?
Edit: Już nie potrzebuję :)
-
Od jutra walczę wszelkimi dostępnymi środkami o wolne w pracy na sobotę. jak się uda przyjeżdżamy w 2 z Fonqiem i wpraszamy się na before 8)
-
To czuje, ze ciezko bedzie wstac i zdazyc na zapisy :)
-
To czuje, ze ciezko bedzie wstac i zdazyc na zapisy :)
Przed turniejem w Kato walczyliśmy do 4 rano, a później 3 na 4 walczących było w finale więc mamy 75% skuteczności. :evil:
-
Przed turniejem w Kato walczyliśmy do 4 rano, a później 3 na 4 walczących było w finale więc mamy 75% skuteczności. :evil:
Widocznie reszta walczyła do 5 rano :lol:
-
klisza, mam nadzieję że dacie radę, bo lokum na before'a i aftera obłatwione - będzie więcej miejsca do kimania dla planujących nocleg 8) Przypominam tylko o wzięciu śpiworów/karimat :)
-
Załatwiłem wolne przyjeżdżamy na beforka :D Jeszcze nie wiem na którą dotrzemy ale będziemy na pewno.
-
Uuu, trzeba zrobic zapasy lokalnych wyrobow widze :)
-
hell yeah! :twisted:
czekam na info, jakby co przypominam numer do mnie: 512158378
-
Jak byscie byli jakos w miare wczesnie to ja niestety dolacze dopiero po poludniu. Mam zebranie rodzicow w przedszkolu o 17 :(
-
niestety, pierwszy raz od ladnych paru lat nie bedzie mnie na turnieju w Lublinie :(
dobrej zabawy!
-
potwierdzam swoją obecność na turnieju. o 10,15 pojawiam się planowo na dworcu pks. powinienem bez problemu zdążyć na zapisy. jakby co będę dzwonił.
-
ekipa stołeczna (czyli - poza Murzynem - wszystko wskazuje na to, że będą to: Nowy, Kuba i ja, plus na 50% Alek) dotrze ku uprzejmości PKP w okolicach 9 rano. liczymy na aftera, bo powrót możliwy jest dopiero w niedzielę o świcie.
pozdro i do zobaczenia.
-
ja niestety niemal już na pewno nie dam rady. Na weekend zwala mi się do chaty teściowa + ciocia i trzeba robić za głowę rodziny :smileytired:
-
ja niestety niemal już na pewno nie dam rady. Na weekend zwala mi się do chaty teściowa + ciocia i trzeba robić za głowę rodziny :smileytired:
to grubo. powiedziałbym "dobrej zabawy" ale to byłaby złośliwość, więc nie powiem :) jakby ci się jednak wykleiło jakimś cudem i dałbyś radę, to napieraj.
-
Zawsze mozesz przyjechac pozniej, nie na turniej ale na aftera przynajmniej ;)
-
Jak byscie byli jakos w miare wczesnie to ja niestety dolacze dopiero po poludniu. Mam zebranie rodzicow w przedszkolu o 17 :(
O 17 to jeszcze w Częstochowie będziemy więc spokojnie, planujemy przyjazd 22-23 wcześniej raczej nie damy rady.
Właśnie doczytałem, że w sobotę w Lublinie jest mecz koszykówki Polska-Albania o 20:15 - jak nie wejdę do finału to planuję iść na ten meczyk :D
Edit: Mecz kosza.
-
Jakby grali w Quidditcha, to chętnie bym obejrzał :)
-
Jak byscie byli jakos w miare wczesnie to ja niestety dolacze dopiero po poludniu. Mam zebranie rodzicow w przedszkolu o 17 :(
O 17 to jeszcze w Częstochowie będziemy więc spokojnie, planujemy przyjazd 22-23 wcześniej raczej nie damy rady.
Właśnie doczytałem, że w sobotę w Lublinie jest mecz koszykówki Polska-Albania o 20:15 - jak nie wejdę do finału to planuję iść na ten meczyk :D
Edit: Mecz kosza.
Spoko. Troche na okolo trzeba jechac z miejsca gdzie odbywa sie turniej co prawda, wiec nie wiem czy zdazysz :)
-
albania to sie nadaje tylko zeby ja zalac napalmem a nie do koszykowki
-
albania to sie nadaje tylko zeby ja zalac napalmem a nie do koszykowki
O, wielkoserb z Czarnej Ręki wypełzł z jamy. A kysz! ;)
-
albania to sie nadaje tylko zeby ja zalac napalmem a nie do koszykowki
Dlatego po stresach turniejowych można iść na spokojnie pooglądać wygraną 120:50 w wykonaniu Polaków.
-
Kurcze, nagła dosc sprawa spowodowala, ze nie pojade. Do zobaczenia nastepnym razem!
-
albania to sie nadaje tylko zeby ja zalac napalmem a nie do koszykowki
+1, Kosovo je Srbija :).
Z Albancow to lubilem tylko tego lekarza, jak mu tam - doktor Alban - ooo.
-
dotarłem z podróży, dzięki raz jeszcze. turniej syty, mimo że kameralny. świetna zabawa, dobre i ciekawe gry, dzięki i szacun dla Zaraza za organizację i całokształt. przy okazji dzięki również dla pozostałych lubliniaków (za to że są :) miło było was poznać), ekipie z czewy za całokształt :) (a kliszy specjalnie za romantyczny spacer po Lublinie :D ) i Murzynowi za postawę :)
pozdro i do następnego, oby jak najszybciej.
-
jam żem też właśnie dotarł. również wdzięcznym jest za wszystko i wszystkim. do zobaczenia na kolejnych turniejach.
-
Również dzięki wszystkim za super turniej rozgrywany we wspaniałych warunkach na świeżym powietrzu. W przyszłym roku znowu postaramy się być :D, dzięki za beforka i fajną imprezkę.
Widzę, że nikt nie wrzucił info o finale:
Nike (Arika) -> Dude (Giovanni Bleed) 1GW 3VP-> Klisza (Nana) -> Zaraz ( Anarch Gun) 2 VP -> Fonq (Goratrix)
Finał rozgrywany w tempie ekspresowym, żeby Dude mógł zdążyć na pociąg. Zero niepotrzebnej gadki i niepotrzebnych deali. Od początku Fonq i ja staliśmy się warzywami z powodu braku wampirów zdatnych do grania - Fonq miał Anarch Converta i Wampa bez sup Ani (brak Goratrixa), a ja grałem Zipem i Mousem :smileyermm:. Spadamy z Fonqiem w 25 minut. Zaraz dogadał się z Dudem, że ten go nie wywali dopóki na stole będzie Arika. Zaraz pocisnął Arikę - Dude zjadł Zaraza kończąc z 1 kartą w decku gra skończyła się po godzinie 8).
-
Raz jeszcze dzięki wszystkim, którym udało się dotrzeć :) Po raz pierwszy turniej w Lublinie był tak kameralny, ale miało to także swój urok. W każdym razie najważniejsze, że gościom się podobało :D Z mojej perspektywy rozgrywki były ciekawe, fajnie że pogoda pozwoliła pograć na świeżym powietrzu. Szczególne podziękowania dla ekipy z Częstochowy, która mimo przeciwności losu zawitała już w piątek i postanowiła zbadać tezę wenantego dotyczącą baletów i uczestnictwa w finale :D Murzynowi dzięki za to, że nie miał nas jeszcze dosyć i rozegrał z nami jeszcze jedną partyjkę po turnieju ;) Dude'owi gratuluję wygranego finału, rozegrał go po mistrzowsku :) Pełne wyniki i wypełniony Archon już wkrótce :)
-
Raz jeszcze dzięki wszystkim, którym udało się dotrzeć :) Po raz pierwszy turniej w Lublinie był tak kameralny, ale miało to także swój urok. W każdym razie najważniejsze, że gościom się podobało :D Z mojej perspektywy rozgrywki były ciekawe, fajnie że pogoda pozwoliła pograć na świeżym powietrzu. Szczególne podziękowania dla ekipy z Częstochowy, która mimo przeciwności losu zawitała już w piątek i postanowiła zbadać tezę wenantego dotyczącą baletów i uczestnictwa w finale :D Murzynowi dzięki za to, że nie miał nas jeszcze dosyć i rozegrał z nami jeszcze jedną partyjkę po turnieju ;) Dude'owi gratuluję wygranego finału, rozegrał go po mistrzowsku :) Pełne wyniki i wypełniony Archon już wkrótce :)
Wenanty miał w jednym rację impreza skończyła się o 5 i tym razem 4/5 było w finale czyli 80% robimy postępy. :)
-
Dzieki, ze wpadliscie i gratki dla Duda. Pre do 5 rano bylo hardcorowe :)
Highlight turnieju dla mnie: Mina Nike'a, gdy mial 9 krwi na Arice, zeby ja wprowadzic jako pierwszego wampira a Maciek (jego predator) zaraz przed nim wpuszcza Hardestadt'a ;)
Raz jeszcze dzięki wszystkim, którym udało się dotrzeć :) Po raz pierwszy turniej w Lublinie był tak kameralny, ale miało to także swój urok. W każdym razie najważniejsze, że gościom się podobało :D Z mojej perspektywy rozgrywki były ciekawe, fajnie że pogoda pozwoliła pograć na świeżym powietrzu. Szczególne podziękowania dla ekipy z Częstochowy, która mimo przeciwności losu zawitała już w piątek i postanowiła zbadać tezę wenantego dotyczącą baletów i uczestnictwa w finale :D Murzynowi dzięki za to, że nie miał nas jeszcze dosyć i rozegrał z nami jeszcze jedną partyjkę po turnieju ;) Dude'owi gratuluję wygranego finału, rozegrał go po mistrzowsku :) Pełne wyniki i wypełniony Archon już wkrótce :)
Wenanty miał w jednym rację impreza skończyła się o 5 i tym razem 4/5 było w finale czyli 80% robimy postępy. :)
Gdybys w 3 rundzie dogadal sie ze mna, zamiast z Dudem, to by nam dalo 100% skutecznosci :)
I tak zwale to na dzieci, ktore zaczely mi lazic po glowie ok 7 rano, kiedy ok 5:30 dotarlem do domu i sie polozylem ^_^
-
ale klisza się ze mną na nic nie dogadał. już pomijając, że nie miałeś mu absolutnie nic do zaoferowania :)
-
prosze archona na maila.
-
ale klisza się ze mną na nic nie dogadał. już pomijając, że nie miałeś mu absolutnie nic do zaoferowania :)
A 'idz w tyl z torporami', 'nie blokuj, zeby sie zapchal stealthem' :)
Ja mu moglem zaoferowac miejsce w finale razem ze mna, gdyby zamiast mi przeszkadzac sie podlozyl. Oczywiscie, caly plan by sie opieral na tym, zebys ani Ty ani Maciek nie dostali VP w tej rozgrywce (moze nie tyle VP co GW).
-
Ja mu moglem zaoferowac miejsce w finale razem ze mna, gdyby zamiast mi przeszkadzac sie podlozyl. Oczywiscie, caly plan by sie opieral na tym, zebys ani Ty ani Maciek nie dostali VP w tej rozgrywce (moze nie tyle VP co GW).
Czy na sali jest sędzia? Jak to się ma do 'Play to win'?
PS. Dawno nie było żadnego flejma ;)
-
no więc jak już wspomniał wenanty - nie mogłeś, to raz. to że szedł w tył a nie w przód to akurat nie było mi na rękę (osobiście preferuję sytuację, w której mam spokój na plecach, o spokój z przodu mogę zadbać sam) - to dwa. zresztą jak grasz combatem, masz s&b na dupie i nie idziesz w tył, to długo nie grasz.
a tekst o nieblokowaniu żeby ci się nie dać zwinąć ze stealtha to akurat była zwykła rada - czysta logika, jak nie masz żadnego intercepta w stole ani na ręku (a umówmy się, że klisza nie miał :D ), a jednocześnie masz s&b na plecach, to najbardziej logicznym rozwiązaniem jest po prostu nie blokować. jeśli nie wejdą ci żadne karty do przewijania ręki (dreams, barrens, heart) to po 2-3 bleedach jesteś w ciężkiej dupie :) co zresztą miało miejsce
-
Hehe, akurat stealthem sie nie zapchalem (bo nie mialem duzo stealtha w decku). Za to dziwnie dlugo nie podchodzily mi nocturny, pewnie dlatego, ze mi nie przelozyles, i caly czas bylem pod presja. Banishmenty po crossie to jest to co mnie najbardziej bolalo akurat.
Ale co racja to racja, duzo do gadania to nie mialem bo stol dosyc hardcorowy. Bleed na plecach, combat przed soba i hardy po crossie wiec odbitek troche lecialo (w jednej turze to Klisza chyba 6 poola stracil z akcji od swojego prey'a).
-
to trochę chyba pomyliłeś chłopie gry, bo moim predatorem w tej konkretniej był Murzyn z Maris i spółką :D
-
A nie Maciek z hardym? Z Murzynem gralem tylko 1 gre jesli dobrze pamietam, i byl moim preyem wtedy. Jezu, juz mi sie poplatalo wszystko. Za durzo banishmentow skleilem podczas tych 3 gier, wiec teraz wszedzie widze Ventrue :)
Proba odtworzenia z pamieci stolow, na ktorych gralem:
1. Ja -> Maciek -> Nike -> Klisza
2. Ja -> Murzyn -> Maciek -> Fonq
3. Ja -> Klisza -> Murzyn -> Dude
Moglo byc i tak... Wiecie jak jest, czlowiek wytrzezwieje i 3 dni podem sklada z kawalkow wspomnienia :)
-
ale klisza się ze mną na nic nie dogadał. już pomijając, że nie miałeś mu absolutnie nic do zaoferowania :)
Nie było mnie kilka dni widzę, że debatujecie nad moją taktyką beze mnie 8)
Siadając do stołu w 3 rundzie byłem na 4 miejscu w turnieju, mogłem sobie pozwolić na utratę 1 pozycji, żeby być w finale. Na stole obok siedziało 3 gości z GW i Maciek który miał 0VP - zakładałem, że nic nie ugra. Zostało taktyczne rozegranie naszego stołu. Zdobycie VP za preya praktycznie dawało mi finał, ale plan B zakładał, że nie mogę dać zdobyć VP Krzyśkowi i Murzynowi bo to mogło wyrzucić mnie z finału. Opcja w jakiej Dude jedzie po całym stole, kosztem mojego seatingu z 5 miejsca w finale i tak była dla mnie najkorzystniejsza biorąc pod uwagę moje możliwości obronne przy waszych odbijarkach - przyjąłem 2 bleedy mojego preya.
PS. Nie dogadałem się z Dudem :p nie mogłem zagrać inaczej, sytuacja mogłaby wyglądać inaczej gdyby Murzyn 2 razy nie zapomniał o przelewach.