Polskie Forum VTES

VTES CCG => Ogólne => Wątek zaczęty przez: modzelino w Czerwca 10, 2015, 01:47:18 pm

Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: modzelino w Czerwca 10, 2015, 01:47:18 pm
Dalem znac Pawlowi K.
Odpisal, ze jest spora szansa , ze tez bedzie :)
Gdybym za każdym razem jak ktoś pisze że jest spora szansa że będzie dostawał 1 grosz, to bym już nie musiał pracować :D, a my gralibyśmy 20+ osobowe turnieje
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: warGrim w Czerwca 10, 2015, 01:56:18 pm
Dalem znac Pawlowi K.
Odpisal, ze jest spora szansa , ze tez bedzie :)
Gdybym za każdym razem jak ktoś pisze że jest spora szansa że będzie dostawał 1 grosz, to bym już nie musiał pracować :D, a my gralibyśmy 20+ osobowe turnieje

Problem polega na tym, ze zadnemu z Was (moze poza Andrzejem) sie nie chce napisac do jednego czy drugiego starego gracza i ich powiadomic/zaprosic.
Niestety czasami trzeba ruszyc dupe, wziac tel. do reki i zadzwonic/pogadac z jednym czy drugim. Jak pogadasz z kilkoma, to zapewne czesc z nich wpadnie.

Tylko pewnie prosciej jest siedziec z zalozonymi rekoma i czekac az sie ktos pojawi, a jak nie to ponarzekac jak to jest *cenzura*owo i biednie:)

Ja licze na to, ze przynajmniej na turnieju w BDG pojawi sie z 8-10 lokalnych graczy, mniej lub bardziej ostatnio aktywnych.
Pogadam jeszcze z Zyga i Talarem, moze rusza swoje szanowne dupy i wpadna.

Zagadajcie z Mrocznym - ja z nim nie mam kontaktu.
Sprobowac mozna tez z innymi, ktorzy kiedys grali - ja niestety nie ze wszystkimi mam kontakt.
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: modzelino w Czerwca 10, 2015, 01:58:50 pm
Dalem znac Pawlowi K.
Odpisal, ze jest spora szansa , ze tez bedzie :)
Gdybym za każdym razem jak ktoś pisze że jest spora szansa że będzie dostawał 1 grosz, to bym już nie musiał pracować :D, a my gralibyśmy 20+ osobowe turnieje

Problem polega na tym, ze zadnemu z Was (moze poza Andrzejem) sie nie chce napisac do jednego czy drugiego starego gracza i ich powiadomic/zaprosic.
Niestety czasami trzeba ruszyc dupe, wziac tel. do reki i zadzwonic/pogadac z jednym czy drugim. Jak pogadasz z kilkoma, to zapewne czesc z nich wpadnie.

Tylko pewnie prosciej jest siedziec z zalozonymi rekoma i czekac az sie ktos pojawi, a jak nie to ponarzekac jak to jest *cenzura*owo i biednie:)

Ja licze na to, ze przynajmniej na turnieju w BDG pojawi sie z 8-10 lokalnych graczy, mniej lub bardziej ostatnio aktywnych.
Pogadam jeszcze z Zyga i Talarem, moze rusza swoje szanowne dupy i wpadna.

Zagadajcie z Mrocznym - ja z nim nie mam kontaktu.
Sprobowac mozna tez z innymi, ktorzy kiedys grali - ja niestety nie ze wszystkimi mam kontakt.

Lol, A Ty naprawdę myślisz że my nie piszemy/dzwonimy?, po prostu stwierdziłem fakt że jak jest do turnieju 3-4 tygodnie to jest hurra i wszyscy za a jak przyjdzie co do czego to wszyscy maja wy*cenzura*ne

Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: modzelino w Czerwca 10, 2015, 02:06:51 pm
A prawda jest taka, że nie zmusisz nikogo do gry jak mu się nie chce. Umawiamy się na forum i to powinno być wystarczające. I nie wmawiaj mi że nikt nie wie jak tu wejść i sprawdzić kiedy/gdzie gramy. Nie bądź naiwny i nie wierz że jeśli ktoś nie znajdzie czasu/ochoty aby wejść na forum znajdzie te 3-4 h żeby pograć.....
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: SLave w Czerwca 10, 2015, 02:32:05 pm
Nie bądź naiwny i nie wierz że jeśli ktoś nie znajdzie czasu/ochoty aby wejść na forum znajdzie te 3-4 h żeby pograć.....

Ano znajdzie.
W Szczecinie mamy ludków, którzy na forum nie zaglądali, i nie będą zaglądać, bo im się nie chce.
Wahu, dla przykładu.
A jak trza się spotkać na granie, to pierwszy zawsze przychodzi, i wydzwania, że musi na nas czekać.

Prawda jest taka, że lokalny xiążę musi być w regularnym, cotygodniowym, kontakcie z graczami. Inaczej wszystko się sypie.
I forum nie wystarczy, aby ogarnąć lokalne podwórko. Chyba, że chcemy w kółko grać w tym samym składzie.
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: sbodek w Czerwca 10, 2015, 03:13:55 pm
Nie bądź naiwny i nie wierz że jeśli ktoś nie znajdzie czasu/ochoty aby wejść na forum znajdzie te 3-4 h żeby pograć.....

Ano znajdzie.
W Szczecinie mamy ludków, którzy na forum nie zaglądali, i nie będą zaglądać, bo im się nie chce.
Wahu, dla przykładu.
A jak trza się spotkać na granie, to pierwszy zawsze przychodzi, i wydzwania, że musi na nas czekać.

Prawda jest taka, że lokalny xiążę musi być w regularnym, cotygodniowym, kontakcie z graczami. Inaczej wszystko się sypie.
I forum nie wystarczy, aby ogarnąć lokalne podwórko. Chyba, że chcemy w kółko grać w tym samym składzie.


i tu masz 200% racji
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: warGrim w Czerwca 10, 2015, 08:26:44 pm
A prawda jest taka, że nie zmusisz nikogo do gry jak mu się nie chce. Umawiamy się na forum i to powinno być wystarczające. I nie wmawiaj mi że nikt nie wie jak tu wejść i sprawdzić kiedy/gdzie gramy. Nie bądź naiwny i nie wierz że jeśli ktoś nie znajdzie czasu/ochoty aby wejść na forum znajdzie te 3-4 h żeby pograć.....

Gowno prawda. Jak byly turnieje co dwa tygodnie u nas w czwartki to wysylalem i dzownilem do ludzi i im przypominalem - serio - nie kazdy gracz siedzi to forum....

Zreszta to nie ma znaczenia - najwazniejsze zeby frekwencja dopisala, bo to troche lipa, ze w miescie gdzie jeszcze 3 lata temu mielismy lokalne turnieje na 15 oosb teraz gralo 5...


Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: modzelino w Czerwca 10, 2015, 10:11:25 pm
A prawda jest taka, że nie zmusisz nikogo do gry jak mu się nie chce. Umawiamy się na forum i to powinno być wystarczające. I nie wmawiaj mi że nikt nie wie jak tu wejść i sprawdzić kiedy/gdzie gramy. Nie bądź naiwny i nie wierz że jeśli ktoś nie znajdzie czasu/ochoty aby wejść na forum znajdzie te 3-4 h żeby pograć.....

Gowno prawda. Jak byly turnieje co dwa tygodnie u nas w czwartki to wysylalem i dzownilem do ludzi i im przypominalem - serio - nie kazdy gracz siedzi to forum....

Zreszta to nie ma znaczenia - najwazniejsze zeby frekwencja dopisala, bo to troche lipa, ze w miescie gdzie jeszcze 3 lata temu mielismy lokalne turnieje na 15 oosb teraz gralo 5...






Co nie zmienia faktu ze jak ktoś ci powie/napisze ze przyjdzie a dzien/pare godzin przed turniejem/graniem napisze/powie (lub nie da żadnego znaku życia) że nie przyjdzie nie powoduje to u mnie wzrostu zaufania do/chęci kolejnego "zapraszania" tej osoby. Jak już napisałem, jak komuś nie zależy na tym żeby pograć, to na pewno nie poświęci czasu aby zrobic Ci dobrze i przyjść abyś mógł pograć w te 5 osób. NIC NA SIŁE!

ps. może admin przeniesie posty w inny wątek bo nie ma co zaśmiecać ankiety:)
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: sbodek w Czerwca 11, 2015, 07:33:06 am
A prawda jest taka, że nie zmusisz nikogo do gry jak mu się nie chce. ...


.... NIC NA SIŁE!



to najbardziej niebezpieczne hasło jakie słyszę z ust księcia (czy innego orga)

bo jeśli Księciunio nie ma chęci to i innych nie zachęci

ZROZUM:  funkcja księcia wiąże się z zaanagażowaniem!!!!
Nie ważne jest że 99 razy ktoś odmówi! ważne że za 100-ym razem przyjdzie!!!

jesli próbujesz dyskutować z tą tezą to znaczy że tego nie rozumiesz i to jest straszny ból  :(



ten apel kieruje tez do innych orgów ale podejrzewam że trafi w próżnię   :?
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: warGrim w Czerwca 11, 2015, 08:11:59 am
Ja nie jestem orgiem , a to rozumiem :).
Andrzej zreszta tez - tylko modzel niereformowalny :)
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: modzelino w Czerwca 11, 2015, 08:26:51 am
to ja czegoś nie rozumiem...
Czyli globalny plan jest taki, żeby stworzyć przymusowy obóz gdzie ludzie mają grać na siłę w vtes? Dobrze wiesz że kiedyś grało u nas dużo osób a teraz nie gra prawie nikt, i nie wierzę że to ma jakikolwiek związek z działalnością księcia czy nie (a jeśli masz inne zdanie i masz chęć/czas to może znowu obejmij ten tytuł bo z tego co piszecie wynika że to Andrzeja wina jako Princa że nie potrafi zachęcić ludzi do gry, jeżeli rzeczywiście się coś zmieni to z chęcią przyznam Ci racje (i sam będę szczęśliwy bo będziemy znowu grać)). Po prostu ludzie chcieli grać, zdobywali nowe karty a teraz po prostu mają inne obowiązki/hobby i możesz nawet stanąć na głowie i tego nie zmienisz.
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: sbodek w Czerwca 11, 2015, 09:01:17 am
to ja czegoś nie rozumiem...

niestety nie rozumiesz  :cry:
 

właśnie dlatego każdy Org  musi wykazać się większą aktywnością niż dawniej gdy był tłum chętnych !!!

ale niestety wielu (większość???) tego nie rozumie (czy to takie skomplikowane?   :roll:  )
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: modzelino w Czerwca 11, 2015, 09:53:27 am
to może zacznijmy walczyć z globalnym ociepleniem? na to samo wyjdzie

Żeby była jasność, nie rozmawiamy tutaj o organizowaniu turnieju, tylko o lokalnej sytuacji. Wg mnie okresowe pojawianie się i znikanie graczy z środowiska jest związane z czynnikami niezależnymi od aktywnej playgrupy (a jeśli zależy i ktoś w bydgoszczy nie przychodzi z mojego powodu to z chęcią wymienię swoją osobę na te 2-3 dodatkowe osoby dla dobra bydgoskiego vtes-a). Może za jakiś czas znowu jakieś ludki wyjdą z torporu i poczują znowu chęć do gry i wrócą, bo mnie osobiście nie przekonało by ciągle trucie dupy jeśli wyraźnie nie mam teraz na coś czasu i ochoty. Nie zachowujmy się tak jakbyśmy wiedzieli co jest dla kogoś lepsze.
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: SLave w Czerwca 11, 2015, 10:34:46 am
Sprawa, niestety, nie jest taka prosta, jak byśmy chcieli.

Wg mnie okresowe pojawianie się i znikanie graczy z środowiska jest związane z czynnikami niezależnymi od aktywnej playgrupy.  Może za jakiś czas znowu jakieś ludki wyjdą z torporu i poczują znowu chęć do gry i wrócą, bo mnie osobiście nie przekonało by ciągle trucie dupy jeśli wyraźnie nie mam teraz na coś czasu i ochoty.

To nie jest do końca prawdą. Owszem, okresowego zanikania graczy nie powstrzymamy. To naturalne zjawisko. Ma miejsce w każdej karciance. U nas tym bardziej, że nie dostajemy nowych boosterków do otwierania, a aktywność VEKNu jest znikoma (porównując do czasów szczytowej formy). Jednakże, aktywna playgupa ma większe szanse przyciągnięcia nowych udziałowców, niż playgrupa spotykająca się na prywatnych włościach, choćby każdego tygodnia, we własnym wyłącznie gronie. Brak aktywnej polityki lokalnego xięcia i niechęć do wychodzenia z grą przed publikę niwelują szanse playgrupy na przyciągnięcie świeżej krwi. Nic zaś nie działa na graczy w torporze równie pobudzająco, jak nowi ludzie i nowe koncepcje w ich niedawnej playgrupie. Gdy tacy ludzie, zmobilizowani przez organizatora do pojawienia się na casualowej grze, zobaczą, że dzieje się coś nowego, sami zaczną przychodzić na gry. To normalne. Ludzie pragną nowych doświadczeń.

Nie zachowujmy się tak jakbyśmy wiedzieli co jest dla kogoś lepsze.

Nie mam złudzeń. Dla ludzi wyczerpanych / znudzonych / przesyconych VTESem najlepszym pomysłem może być długa przerwa. Paradoxalnie, może to być jedyna szansa, aby jeszcze kiedyś po VTESa sięgnęli. Mogę nie mieć pojęcia co jest dla nich lepsze. Czy walka i szukanie sił na regularną grę, czy też dwa lata w torporze.
Xiążę to jednak przede wszystkiem opiekun aktywnej playgrupy. A dla graczy regularnie grających ważne jest, aby nie grali w niezmiennym pięcioosobowym skladzie, lecz aby grali z różnymi przeciwnikami, którzy operują rozmaitymi archetypami, oraz, co ważniejsze jeszcze, różnymi stylami gry. Pozwala to nie tylko nie wypaść z wprawy i rozwijać skilla, ale również zwyczajnie nie nudzić się grą. Dlatego dla playgrupy istotne jest, aby organizator starał się ściągnąć na granie osoby nie grywające regularnie. Do tego zaś forum rzadko się przydaje. Tutaj trza chwycić za telefon, i zadzwonić. Lub choć napisać. Do każdego z osobna.
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: warGrim w Czerwca 11, 2015, 11:09:50 am
Wez czytaj ze zrozumieniem Modzel.
Gdzie napisalem , ze cos jest/nie jest wina Andrzeja ?

Jak dla mnie jets w miare OK - moglobyc pewnie lepiej, ale to juz nie tylko od Prince'a zalezy.

niezstety oprocz Prince'a, rowniez inne osoby powinny truc dupe, przypominac i zachecac d ogrania graczy, z ktorymi maja kontakt itp.
Jak to jest Ci tak ciezko zorzumiec, to juz nie wiem jak proscij to wytlumaczyc :).

Ja chce zeby przylazlo na turniej jak najwiecej osob i nie mam zamiaru patrzec czyPrince do kogos zadzwoni czy nie - mam zamiar sam poinformowac kogo sie da i tyle.
Jak Tobie sie nie chce - twoja sprawa.
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: sbodek w Czerwca 11, 2015, 11:14:40 am
już bardziej klarownie niż powyżej nie da się chyba tego wyjaśnić.

dzięki Zico że Ci się chciało, bo dla mnie już ręce opadają   :icon_frown: :icon_frown:

może parę osób to przeczyta i zrozumie??
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: modzelino w Czerwca 11, 2015, 12:05:08 pm
Wez czytaj ze zrozumieniem Modzel.
Gdzie napisalem , ze cos jest/nie jest wina Andrzeja ?
Tobie życzę tego samego

Napisałem że piszecie a nie że ty napisałeś, nawiązałem do opinii Bodka i Slave że wg nich Prince jest w głównej mierze odpowiedzialny za aktywizację graczy.
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: modzelino w Czerwca 11, 2015, 12:12:44 pm
Ja chce zeby przylazlo na turniej jak najwiecej osob i nie mam zamiaru patrzec czyPrince do kogos zadzwoni czy nie - mam zamiar sam poinformowac kogo sie da i tyle.
Jak Tobie sie nie chce - twoja sprawa.

Życzę powodzenia, choć wątpię w efekty (obym się mylił)

Widzę że nie rozumiecie/i nie próbujecie zrozumieć mojego punktu widzenia: Nie zmusisz do gry kogoś, kto grać nie chce. Jak ja miałem półroczną przerwę w vtes to jakoś ciągłe brzęczenie nad uchem nie powodowało że nabierałem chęci do gry.
A co do "pozyskiwania nowych graczy" to taka jest prawda że w przeciągu ostatnich pięciu lat to Arek skołował najwięcej graczy (Arek,Ja,Wróbel na raz) i graliśmy nie dlatego że czerpaliśmy satysfakcję z tego ze dostajemy w pizde w karty, tylko dlatego że chcieliśmy grać (wewnętrzne pragnienie)
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Szewski w Czerwca 11, 2015, 08:07:31 pm
ja tylko pije do SLavea :) jakbo VEKN przejawiał mniejszą aktywnośc niż kiedyś...no cóż, te dodatki które się tworza, działający (wreszcie :)) ranking, scena organizująca turnieje (nie żebym się czepiał, że nasz NC nie wklepuje tego w kalendarz ale jesli to kwestia Princów to mógłby chociaz przypominać :)), EC nadchodzące, inne duże turnieje (Węgrzy na ten przykład) to mało? No że kart się nie da kupić sensie bosterków to juz akurat nie wina przeklętego veknu :)
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: SLave w Czerwca 11, 2015, 08:39:42 pm
ja tylko pije do SLavea :)

Ty zawsze pijesz do SLave'a.  :wink:

jakbo VEKN przejawiał mniejszą aktywnośc niż kiedyś...no cóż, te dodatki które się tworza, działający (wreszcie :)) ranking, scena organizująca turnieje [...] , EC nadchodzące, inne duże turnieje (Węgrzy na ten przykład) to mało? No że kart się nie da kupić sensie bosterków to juz akurat nie wina przeklętego veknu :)

Wszyściutko to prawda najprawdziwsza.
Tylko jakbyś zapytał przeciętnego gracza z ziemii lubuskiej czy Podlasia, czy odczuwa działania VEKNu na własnej skórze...

(nie żebym się czepiał, że nasz NC nie wklepuje tego w kalendarz ale jesli to kwestia Princów to mógłby chociaz przypominać :))

Wszystkie turnieje w kalendarzu VEKN się znajdują.
Większość z nich trafia tam w przeciągu kilkudziesięciu godzin od ich zakończenia.
Większość wpisuję osobiście.
Wyniki wprowadzam w przeciągu kilkunastu godzin od przybycia Archona.

Tak, każdy turniej powinien być wprowadzony do ww kalendarza z miesięcznym wyprzedzeniem.
Jeno, miesiąc na przód, rzadko mamy gotową datę.
Poza tym, czy na prawdę wierzysz, że umieszczenie tam turnieju na dwa tygodnie przed jego terminem, a nie kilka dni po, przydałoby choć jednego gracza?

No i jeszcze szpila ode mnie. Ha! Też sobie pozwolę, skoro ty z okazyi zawsześ chętny skorzystać.  :P
Ja, w przeciwieństwie do ciebie, wprowadzając turniej zawsze wpisuję jako organizatora osobę rzeczywiście za to odpowiedzialną, coby każdy mógł zobaczyć kto poświęca swój czas dla nas.  :)
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Szewski w Czerwca 12, 2015, 06:17:24 am
No z tym zapytaniem na ziemi lubuskiej to pojechales :) tak jakby 5 lat wczesniej ktos cos odczuwal jasne...celna riposta :)
Tytuł: Odp: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Pudel w Czerwca 16, 2015, 10:07:56 pm
Piekny shitstorm. Choc do tych z "moich czasow" mu daleko. :P

Aha, modzelinio w tym sporze ma racje. Jak komus nie chce sie grac, to nic i nikt tego nie zmieni. Sam musi znowu "zachciec", zeby granie z taka osoba mialo dalej sens. I proszenie go, wydzwanianie, placz, lament i grozby NIC nie zmienia i NIC nie pomoga. Bo nawet jesli go namowicie, to robicie sobie i tej osobie niedzwiedzia przysluge, bo ani on sie nie bedzie dobrze bawil, ani wy.

Tyle ode mnie. Pozdro.
Tytuł: Odp: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: warGrim w Czerwca 17, 2015, 07:57:31 am
Piekny shitstorm. Choc do tych z "moich czasow" mu daleko. :P

Aha, modzelinio w tym sporze ma racje. Jak komus nie chce sie grac, to nic i nikt tego nie zmieni. Sam musi znowu "zachciec", zeby granie z taka osoba mialo dalej sens. I proszenie go, wydzwanianie, placz, lament i grozby NIC nie zmienia i NIC nie pomoga. Bo nawet jesli go namowicie, to robicie sobie i tej osobie niedzwiedzia przysluge, bo ani on sie nie bedzie dobrze bawil, ani wy.

Tyle ode mnie. Pozdro.

tutaj nie chodzi o to, zeby kogos zmusic do grania za wszelka cene ;).
Raczej o to, zeby przypomniec sie i dac sygnal, ze caly czas cos sie dzieje. Ludzie sa chetni do grania, ale o tym nie widza :).

Czesto jest tak, ze chetnie by zagrali, jednak nie maja z kim - nie chce im sie skontaktowac ze Andrzejem/kimkolwiek i tak w kolko... Kiedy sie jednak do takie josoby odezwiesz - przyjdzie zagrac raz, czy drugi to ochota na gre tez sie pojawia. Ja wiem o czym mowie, bo mialem podobnie juz kilka razy...
Tytuł: Odp: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Szewski w Czerwca 17, 2015, 09:11:46 pm
Piekny shitstorm. Choc do tych z "moich czasow" mu daleko. :P

Aha, modzelinio w tym sporze ma racje. Jak komus nie chce sie grac, to nic i nikt tego nie zmieni. Sam musi znowu "zachciec", zeby granie z taka osoba mialo dalej sens. I proszenie go, wydzwanianie, placz, lament i grozby NIC nie zmienia i NIC nie pomoga. Bo nawet jesli go namowicie, to robicie sobie i tej osobie niedzwiedzia przysluge, bo ani on sie nie bedzie dobrze bawil, ani wy.

Tyle ode mnie. Pozdro.

no, łza mnie się w oku zakręciła na danwe wsponienia :)

pzdr
Tytuł: Odp: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: sbodek w Czerwca 18, 2015, 08:07:19 am
Piekny shitstorm. Choc do tych z "moich czasow" mu daleko. :P

Aha, modzelinio w tym sporze ma racje. Jak komus nie chce sie grac, to nic i nikt tego nie zmieni. Sam musi znowu "zachciec", zeby granie z taka osoba mialo dalej sens. I proszenie go, wydzwanianie, placz, lament i grozby NIC nie zmienia i NIC nie pomoga. Bo nawet jesli go namowicie, to robicie sobie i tej osobie niedzwiedzia przysluge, bo ani on sie nie bedzie dobrze bawil, ani wy.


tu akurat 100% nie masz racji

ściągnąlem wielu graczy którzy pojawili się na 1-2 spotkaania i znikneli

nikomu nie sprawiło to przykrości

a czasem fajnie było po prostu zobaczzyc geby nie wiedziane od wielu lat


ale z tych ściąganych kilku sie ostalo na dłużej, czego najlepszym przykladem jest Carlos/Satyr  ktory już się wcześniej pozbył kart a potem znów udalo się go przyciągnąc do stołu  (nie jest to tylko moja zasługa ale i kilku innych osób)
Tytuł: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: SLave w Czerwca 18, 2015, 10:36:44 am
Bodziu dobrze pisze.

W Szczecinie też sa gracze, którzy pozbyli się kiedyś karcioszek, a później wrócili, i teraz, częściej lub rzadziej, grywają.
Warto próbować.
Tytuł: Odp: Bydgoska dyskusja
Wiadomość wysłana przez: Michał! w Czerwca 18, 2015, 11:41:06 am
Ja pozbywałem się kart dwa razy i później wracałem, ale mnie akurat nikt nie musiał namawiać. Teraz wróciłem już raczej na stałe. Bardzo długo graliśmy regularnie co dwa tygodnie, ale ostatnio trochę się to sypie. O namówieniu kogoś całkiem nowego do grania szkoda gadać, chociaż próbuję.