Polskie Forum VTES

VTES CCG => Teksty/Artykuły/Poradniki => Wątek zaczęty przez: Manit0u w Stycznia 23, 2020, 03:33:30 am

Tytuł: [Newbie Corner] First Blood Review
Wiadomość wysłana przez: Manit0u w Stycznia 23, 2020, 03:33:30 am
Dzisiaj pierwszy raz zagraliśmy kartami z FB (tylko nimi). Chociaż nie wyszło tak jak trzeba do końca (mało graczy bo chore dzieci, niespodziewane nadgodziny itp.) to zagraliśmy wszystkimi taliami i chciałem się tutaj podzielić wrażeniami pod kątem zarówno doświadczonych graczy jak i nowicjuszy (mieliśmy gościa co pierwszy raz grał w wampira).

Ogólnie First Blood jest bardzo dobrym pomysłem i uważam za warty zakupu dla każdego (dla graczy z rozbudowaną kolekcją raczej z uwagi na nowe arty, mrp tekst itp. ale nadal). Na potrzeby gier złożyłem talie ze starterów, do złożenia każdej talii użyłem 2 sztuk konkretnego startera (bez mieszania pomiędzy starterami, wziąłem wszystko i odchudziłem każdą talię do 80 kart w celu optymalizacji).

Zacznijmy od pozytywnych aspektów:
- każda talia jest jak najbardziej grywalna, nie jest może super turniejowa ale dotarcie do tego poziomu wymaga tylko niewielkich modyfikacji jeżeli chodzi o kryptę i dodania paru kart spoza starterów (nie ma w nich żadnego mastera trifle, żadnego taste of vitae itp.)
- jeżeli weźmiemy pod uwagę wszystkie 5 talii i będziemy grali tylko nimi otrzymamy ciekawą i całkiem zbalansowaną rozgrywkę, która świetnie nauczy wszystkich podstaw i aspektów gry (bleed, stealth, intercept, combat, polityka)
- dla bardziej zaawansowanych graczy też są smaczki, jak zdolności wampirów które normalnie są całkiem pomijane/nieznaczące a przy tych konkretnych taliach mają nagle taktyczne znaczenie (np. Zane czy Mustafa, The Heir), oraz oczywiście sam fakt grania taliami, które nie są optymalne i nagle brakuje podstawowych kart, których człowiek by się w nich spodziewał co wymaga dostosowania strategii

Aspekty negatywne:
- nie wszystkie talie są równie "newbie friendly" (co można powiedzieć o VTES w ogóle), niektóre niestety wymagają pewnego obeznania z grą i umiejętności odczytywania sytuacji na stole (jak np. Nosferatu, które są jedyną talią bez odbitek i większych bleedów, ale stanowią świetną bazę pod weenie animalizm) lub wiedzy o tym jak niektóre karty wchodzą ze sobą w interakcję i się kombują (aching beauty i change of target)
- bardzo nierówne krypty. O ile np. Ventrue mają niemal idealną kryptę (można ją wziąć na turniej i nikt by nie płakał) to już np. Toreadorzy mają sporo wampów, które po prostu nie pasują do tego archetypu (chociaż w tych grupach są wampiry, które by się lepiej nadawały)

Jeżeli ktoś by był zainteresowany zakupem a nie wie od czego zacząć to prezentuję decki w rosnącej skali trudności w ogarnięciu (co się też przekłada na to jak łatwo/trudno nimi wygrać):
Malkavian (Kindred Spirits S&B)
Ventrue (Stickmen with votes)
Toreador (Aching Beauty bleed + vote)
Tremere (Toolbox)
Nosferatu (Weenie Animalism)

Teoretycznie Noski mają proste karty, które same Ci mówią co masz robić, ale ciężko na początku ogarnąć jak kontrolować stół. Podobnie sprawa ma się z Tremerami, którzy są bardziej ściankowi i mają mix przebojów (.44 Magnum i Theft of Vitae). Ogólnie poza Malkami są to raczej skomplikowane talie (a co jest proste w VTES?) ale dobrze wprowadzają w realia gry.

Jeżeli ktoś robił podobne testy to proszę o opinię :P

Jak będzie zainteresowanie to wrzucę decklisty wszystkich talii co zrobiłem z zestawów startowych.