Na wstępie tego posta pragnę zaznaczyć, że nie ma on na celu wywoływania flejmu,, hejtu czy też jakiejkolwiek innej formy kłótni. Chciałbym merytorycznej dyskusji i wypowiedzi osób, które mają doświadczenie z VTESem zwłaszcza na arenie międzynarodowej.
Jak już wiecie z poprzednich postów na FB w Paryżu spotkaliśmy się z odrębną interpretacją ogólnych zasad, które znacząco wpłynęły na naszą grę i końcowe wyniki, m.in. nie dostałem do finału EC przez takowe zagranie, ale do rzeczy. Dwie kwestie:
Zasada „Play to win”
One aspect of sportsmanlike conduct is that players must not play toward goals that conflict with the goal of the game as stated in the V:TES rulebook (e.g., attacking certain players on the basis of their V:EKN ratings or overall tournament standing, etc.). For tournaments, playing to win means playing to get a Game Win if it is reasonably possible, and when a Game Win is not reasonably possible, then playing to get as many Victory Points as possible.
Neither the basic game rules nor the tournament rules enforce or regulate deals made between players. The tournament rules acknowledge deals, however, in that a deal which represents the best interests of the players involved at the time the deal is made is allowed to be honored, even when the normal play to win rule would indicate that a deal should be broken. This only applies to deal that are in the best interests of the players involved at the time the deal is made. That is, it applies only when making the deal is playing to win. (It is also allowable to break such a deal, of course).
During the finals, playing to win means playing to finish as tournament winner (as defined in 3.7.5).
Exception: when only two Methuselahs remain, the tournament rules no longer acknowledge any deals. Prior deals are voided, even if they were play to win when made. When only two Methuselahs remain, both Methuselahs must play to win based only on game state, without regard to any deals.
2) Zasada self-oust
Ad 1. Pierwsza zasada sprawiła mi problemy już na krajowym podwórku. Przykładowe sytuacje:
podczas turnieju we Wrocławiu dogadałem się z Kacprem (Malki) „Ty bierzesz dwa punkty, a potem pomagasz mi wybleedować Klocka (bleed w tył). Zrobiliśmy to, ale wg oceny Szewskiego było to niezgodne ze wspomnianą zasadą.
podczas turnieju w Nowej Soli Michał rzucał Parity Shift na swojego grandpreya, dzięki temu zyskiwał pool, ale również pomógł swojemu preyowi zdobyć 1VP. Długo tutaj dyskutowaliśmy z Izim, czy to legalne czy nie, czy zasada PTW ma tutaj miejsce?
W Paryżu były podobne sytuacje:
mój predator nie mogąc przebić się przez moją ściankę rzucał Parity Shift na mojego preya, aby móc się obronić przed swoim predatorem. Wg sędziego dozwolone.
gracz używa Monastery of Shadows (+1 stealth dla wampira o capacity 8 i więcej) dla wampira swojego preya, aby ten wybleedował swojego preya w zamian za brak agresji w jego stronę. W rezultacie dzięki temu zagraniu dokonuje się oust wspomnianego grandpreya. Nie znam decyzji sędziego, ale przeszło to.
zabiłeś mi wampiry, więc teraz cała polityka w tył. Głosowanie KRC (3 w mojego predatora i 1 w grandpredatora)
nie przebije się przez walla mojego preya, więc będe bleedował w tył (Kindred Spirits), aby przetrwać
Ad 2.
- Sytuacja, która dotyczy bezpośrednio mnie. 3 runda drugiego dnia EC. Stół wyglądał tak:
Ja (Legioniści)->Legioniści-> Computer hacking->Tremer Vote-> Blackhand bleed&bounce
W wyniku sytuacji na stole na 3-5 min przed końcem gry mam wystawionych 5 legionistów, 3 wampiry z magnumami, snajperkami itp., ale tylko 3 poola. Na stole zostaje computer hacking z 6 poola i 2 odtapowanymi wampiram oraz 5 zatapowanymi (nie ma odtapek w tym decku), jego przeciwnik a mój prey ma dwa wampiry w tym jeden z pentexem ode mnie oraz 4 poola. Jednakże każdy z nich ma możliwość odtapowania (tattoo signal).
Deklaruje niebronienie pentexa w zamian za obronę i danie mi szansy na wygraną. Predator postanawia jednak podjąć akcję bleeda. NIe dochodzi mu stealth. Blok. Nieudana akcja. Następnie stwierdza, że skoro nie może wygrać to przelewa całą swoja krew i dokonuje selfoustu. Computer hackingi uzyskują automatycznie 6 poola, a ja tracę możliwość wygrania GW.
Sędziowie (w tym rules director V. Ripolll) uznają decyzję o self-ouście legalną.
Zaraz po grze wraz z Anią udałem się do Hugha Angseesinga i opisałem wszystkie powyższe przykłady. Obiecał, że będą rozmawiać na ten temat, ponieważ na EC wystąpiło już kilka takich przypadków, gdzie zasada PTW oraz Self-Oust daje powody do swobodnej interpretacji. Jednakże stwierdził, że nie może dać gwarancji na temat zapisów w nadchodzącym rulebooku.
Oczywiste jest, że powyższe sytuację są kontrowersyjne i dyskusyjne. Bynajmniej nie chodzi tu teraz o wskazywanie, kto ma rację? Ale wytyczenie ogólnych zasad, którymi powinniśmy podążać do czasu ewentualnych zmian w zasadach, o ile takowe się pojawią?
Załóżmy zatem, że w przyszłym podręczniku nie znajdą się jasne zapisy, to, co wtedy? Gramy wg polskich uściśleń? Nie mam nic przeciwko interpretacjom Radka (co więcej, uważam je za sensowne z duchem gry), ale co jeżeli zamierzamy grać na arenie międzynarodowej? Gramy po swojemu, czy tak jak na Zachodzie Europy?
Osobiście, gdybym znał interpretację PTW ze strony francuskiej zupełnie inaczej zagrałbym tamtego dnia.
Zapraszam do dyskusji

Dyskusja jest również zamieszczona na FB, ale wiem, że niektórzy Slave czy Izi nie posiadają FB, a chciałbym, aby kązada osoba mogła się wypowiedzieć.