Odbijaczek nie chcę wrzucać - moje małe wampirki mają zapieprzać jak górnicy na przodku (mają 30 akcji na 75 kart do wykonania) i nie powinny w ogóle zostawać odtapowane. Dołożenie dodatkowo wake'ów spowolni mi rękę. Cały moduł będzie kosztował krew - one nie są zbyt dobre w odzyskiwaniu juchy.Sam stwierdziłeś, że kiepsko ci idzie odzyskiwanie pool'a. Jak usiądzie za tobą bleed to masz prze*cenzura*ne jak w ruskim czołgu z lufą do środka.
Wytoczenie kilku Hord sprawia, że cały stół znajduje w tobie "wewnętrzne fuj".Ambroży ze szlifierką Talbota raczej konkursu popularności na stole też nie wygra.
> That's a promo that's not yet available. If memory serves, it costs 1
> pool and you can tap it (during your untap phase?) to burn a vampire in
> torpor.
> It's called Crematorium.
To burn a vampire *with zero blood* in torpor, according to the reports
I've heard.
Cytujniestety u nas dominuje taktyka "napier#^$@@ sie od wejscia", czyli wall deck blokuje bo moze, bleed bleeduje co ture bo tak ma byc, combat naparza sie z predatorem bo tak fajnie. i tak sie potem dziwnie sklada, ze ten, kto posiedzial cicho i pokombinowal jedzie stol ale kto by sie tam bawil w subtelnosc, to glupie przeciez, i jeszcze ktos inny tak robi, to juz w ogole fuj...
Zgadzam sie w 100% dlatego irytuje mnie jak moj predator nie ma absolutnie zadnej kontroli nad stolem, nie wie co sie dzieje naokolo i nie che sie dogadac, ale za to bliduje za 5 co ture i zawsze ma waki na odbicia i blokowanie malo istotnych akcji przeciwnika. A niestety zdarza sie to bardzo czesto.
