1
Zasady / Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« dnia: Września 15, 2021, 10:06:06 am »
Nie znam sytuacji dokladnie bo mnie tam nie bylo oczywiscie.
Ale z mojego doswiadczenia nie widze nic zlego w zagraniu ktore jest przedmiotem dyskusji.
Zaleta oraz wada wampira jest to ze gra wymaga 4-5 graczy a kazdy gracz ma inny tok myslenia, temperament itd.
Czesto bylo i jest ze sporo zagran podyktowanych jest "nastrojem" niz chlodna logika na zasadzie ty mnie to ja ciebie chocbym mial spasc.
Oprocz tego niedolaczna czescia a wlasciwie 50% zwyciestwa na stole jest wlasnie polityka ponad stolem.
Lamanie deali itd tez niczym nadzwyczajnym nie jest i jesli wiesz ze ktos je lamie to sam jestes winny wchodzac w nie.
Co mnie osobiscie odrzuca aktualnie od grania jest wlasnie taka atmosfera po turniejowa , kiedy ludzie zaczynaja na siebie wchodzic i oskarzac wzajemnie.
Granie w zespolach bylo i bedzie. Sam tak raz czy dwa gralem ,samemu dostalem po nosie jak ktos na mnie tak zagral w zamian.
Jesli uwazasz ze bylo granie zespolowe , najlepiej sam zacznij tak grac i daj komus posmakowac wlasnego lekarstwa albo sie zmienia albo zrezygnuja.
Mam nadzieje ze atmosfera bedzie kiedys na tyle przyjemna ze bedzie mozna wrocic do grania z relaksem i piwkiem a nie spinania sie o to kto wygra "szklany puchar".
Pozdrawiam
Ale z mojego doswiadczenia nie widze nic zlego w zagraniu ktore jest przedmiotem dyskusji.
Zaleta oraz wada wampira jest to ze gra wymaga 4-5 graczy a kazdy gracz ma inny tok myslenia, temperament itd.
Czesto bylo i jest ze sporo zagran podyktowanych jest "nastrojem" niz chlodna logika na zasadzie ty mnie to ja ciebie chocbym mial spasc.
Oprocz tego niedolaczna czescia a wlasciwie 50% zwyciestwa na stole jest wlasnie polityka ponad stolem.
Lamanie deali itd tez niczym nadzwyczajnym nie jest i jesli wiesz ze ktos je lamie to sam jestes winny wchodzac w nie.
Co mnie osobiscie odrzuca aktualnie od grania jest wlasnie taka atmosfera po turniejowa , kiedy ludzie zaczynaja na siebie wchodzic i oskarzac wzajemnie.
Granie w zespolach bylo i bedzie. Sam tak raz czy dwa gralem ,samemu dostalem po nosie jak ktos na mnie tak zagral w zamian.
Jesli uwazasz ze bylo granie zespolowe , najlepiej sam zacznij tak grac i daj komus posmakowac wlasnego lekarstwa albo sie zmienia albo zrezygnuja.
Mam nadzieje ze atmosfera bedzie kiedys na tyle przyjemna ze bedzie mozna wrocic do grania z relaksem i piwkiem a nie spinania sie o to kto wygra "szklany puchar".
Pozdrawiam