Community tworzymy my.
Tu się zgodzę.
Jeśli nie da się przeskoczyć pewnych tematów bo jedna meta gra tak, druga inaczej, a Francuzi to ogólnie itd. to trzeba się zabezpieczyć. Jeśli Łukasz by wiedział, że we Francji interpretują zasady, że koledze się robi dobrze, może by zagrał inaczej i stół wziął. Nie wiem nie było mnie tam i mogę się tylko domyślać.
Tu nie do końca. Uważam ze to nie jest kwestia tego że jedno środowisko interpretuje zasady tak a inne inaczej. Bardziej chodzi o to że np francuzi biorą zasady takie jakie są, a my w Polsce interpretujemy je tak żeby nikt się nie obraził i nie rzucił kartami, a wszystkim grało się miło i przyjemnie. Potem nasi reprezentanci jadą za granicę i jest wielkie zdziwienie. Zresztą zasady opisane w pierwszym poście trochę się ocierają o "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe". Z jednej strony, dobrze bo tworzy się w ten sposób casualowe środowisko przyjazne nowym graczom i to niezaprzeczalny plus, tylko potem na scenie turniejowej niektórzy są oburzeni że ktoś złamał deala. Złamał bo mógł bo to był w tej konkretnej grze jego środek na wzięcie stołu i to wykorzystał i kropka. Wstajemy od stołu podajemy sobie ręce i nikt nie żywi do nikogo urazy i dalej jesteśmy kolegami bo to tylko gra, a podejście
Tylko o ogólny kierunek. Jak byś był aktywnym graczem i robił świńskie numery to bym Cię ruchał prewencyjnie po crossie, bo win condition jest jak spadnie troublemaker troublemaker
o ile nie dotyczy sytuacji w obszarze jednej partii, to jest to podejście złe nawet rzekłbym przedszkolne, bo świadczy to tym ze nie analizujesz stołu i nie podejmujesz działań w oparciu o dane płynące z gry tylko bazujesz na swoich doświadczeniach z przeszłości "bo on mnie już 2 razy wyruchał przy stole i dlatego go cisnę po crossie" bo... no właśnie bo co? Bo się boisz że Cię wyrucha 3 raz? Jeśli Twoje decyzje bazują na strachu to przestają być racjonalne a co dopiero optymalne.
Żeby nie było niedomówień nie robię tu żadnych osobistych wycieczek do Pandy, nie zauważyłem żeby grał na zasadzie "ty ch**** pamiętam co mi zrobiłeś rok temu teraz Cię dojadę", ale przez rok grania na turniejach zauważyłem że ludzie w naszym kraju często są pamiętliwi i przez to podejmują decyzję które potem mają odbicie np w rozwalonym stole.