poprostu troche w ich gadaniu Thilusie jest racji
Moim zdaniem nie maja. Bo rynek zbytu to nie jest 60 graczy w niezamoznej Polsce, ale kilka tysiecy graczy w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej. Poza tym, ze polscy prince'owie sa mocno rozkrzyczani na forum WW (przynamniej z tego co widze :>) to chyba nikt specjalnie powaznie Polski nie traktuje w tym temacie.
To co robi WW to nie jest testowanie rynku. Zadna wielka firma by sie chyba na cos takiego nie zdecydowala. Tam maja szerokie kadry ludzi, ktorzy zajmuja sie rynkiem. To popyt rodzi podaz, a nie jakos odwrotnie. Dopoki sie sprzedaje to beda w to pompowac pieniadze, a kiedy sprzedaz spadnie to i rynek vtesowy sie uspokoi.
czy nie traktuja powaznie... pamietam jak bedac mlodym princem zabraklo w moim sklepie "u Harrego" Bloodlinow - - ojooj co to byla za rozpacz
no i pisze sobie do Crisa ze ISA sobie w kulki leci
on cos probowal ale nic nie dalo
pamietam jak knight of line dzwonil do Isy i na ich argument "bo to nie schodzi" odpowiedizal, ale ja z kumplem sami juz 3 boxy kupilismy
:P no cush
potem nadeszly czarne dni gdzie Toronto mialo maly dostep do nowych kart... ja mialem swoje bloodliny i LAsombre... ale nie powiem, bylo ciekawie
Pamietam jak Kukiel wrocil ze stanow i wiadomosc ze ma 10 governow zrobilo u nas "woooooow"
to byly czas
ale zszedlem z tematu
Thilus, jasne, masz racje, polska to syff, po co sie nami przejmowac?
ale serio, z marketingowego punktu widzenia tak jest. ale kto nie powiedzial ze jestesmy idealistami?