Polskie Forum VTES

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 160 161 [162] 163 164 ... 372

Autor Wątek: Bydgoszcz  (Przeczytany 714628 razy)

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2415 dnia: Lipca 01, 2011, 11:45:21 am »

Decki zlozyc mozna, jesli nie pojawi sie wystarczajaca ilosc osob, zeby grac turniej to bardzo chetnie pogram sobie takimi "fun deckami".
Najwieksza zabawa to i tak granie podstawkami :).

W sumie moze wezme sobie zloze jakiegos preconstructa i przyjde nim pograc :D


Ja złoże sobie mój pierwszy prekonstrakt (guruhui vote + obicie) i zobacze czy działa lepiej niż rok temu:)

Najlepiej jak wszyscy zagramy pastami oprocz Opeta i mu sie po prostu wpierdoli :D
Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.

Santh

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2023
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2416 dnia: Lipca 01, 2011, 11:50:51 am »

najlepsze sa do celow edukacyjnych decki, to te ktore maja swoj wytyczony cel, robienie toolboxa dla poczatkujacego jest troche dziwne, bo sie skupi bardziej na tym co moze zrobic i bedzie robil wszystko, niz na tym jaki jest jego cel w grze ;P

Opet: skoncz marudzic :P na ECQ w Bydgoszczy bylo widac, ze decydowal skill, a nie sitting czy power lv decku, Pawel mial najslabszy deck w finale wg mnie: zero combat defense itp, a przejechal jakos caly stol, nie wzbudzal agresji i wygral :P gdyby Zico polazl do niego, to by nic nie ugral, gdyby przystal na deala wywalenia Zica to tez by pewnie nic nie ugral, robil swoje mimo nacisku innych graczy i zgarnal stol. wiec wtf?
No ale z sittingiem tez jest troche juz przesada, bo np. prey Zica nie mial na nic szans :D ale znowu wg. Twojej teorii to Pawel jak zdobyl 1vp i stanal na plecach zica, to powinien sie juz zlozyc i isc do domu.
Zapisane

Opet

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 280
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2417 dnia: Lipca 01, 2011, 11:54:27 am »

Ta dyskusja jest już troche "odgrzewana"... i nie spodzioewam się tu, żadnego nowego argumentu.

Masz racje. Czynnik losowy typu seating itp. nie ma wpływu na tą grę. I dlatego w finale ECQ znalazło się dwóch graczy, którzy grają niewiele więcej niż pół roku a prosy z uber skillem nie.
« Ostatnia zmiana: Lipca 01, 2011, 12:05:19 pm wysłana przez Opet »
Zapisane

Opet

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 280
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2418 dnia: Lipca 01, 2011, 12:03:15 pm »

Najlepiej jak wszyscy zagramy pastami oprocz Opeta i mu sie po prostu wpierdoli :D

W odróżnieniu od wielu ludzi z Bydgoszczy składam dużo totalnej pasty. !Salubri na daggerach, Salubri-HoS, Ravnosi na potence combat, Samedi... Mój wielki ból w naszym mieście jest taki, że tutaj nie pograsz czymś takim bo jak Ci na plecy siądą Girlsy a sprzodu Rock-Caty to żadna gadka Ci nie pomoże. A co dopiero młodym graczom z ich crap-deckami?

Poza tym Zico - jesteś gotów wykorzystać jak laleczkę każdego gracza, który nie odróżnia karty Master od Modyfikatora Akcji bo w turnieju masz takie parcie na zwycięstwo (to już robileś kilka razy). Więc sie nie zdziw, jesli Ci gracze się zniechęcą. Trzeba zapytać Twardego jak mu się grało ale nie sądze, żeby brak możliwości nawiązania walki z przeciwnikami był pozytywny i dostarczał satysfakcji z rozgrywki.

Musimy stworzyc motto miasta parafrazując: "To nie jest kraj dla starych ludzi".
Zapisane

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2419 dnia: Lipca 01, 2011, 12:05:15 pm »

No tak Opet, na ECQ Ci nie poszlo, bo znowu miales *cenzura*owy seating, karty zle dobierales i w ogole grales z debilami, ktorzy nie potrafia grac i z*cenzura*li Ci turniej... Wszystko jasne :D


Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.

Opet

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 280
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2420 dnia: Lipca 01, 2011, 12:09:25 pm »

No tak Opet, na ECQ Ci nie poszlo, bo znowu miales *cenzura*owy seating, karty zle dobierales i w ogole grales z debilami, ktorzy nie potrafia grac i z*cenzura*li Ci turniej... Wszystko jasne :D

Chciałbys mi "czarny marketing" zrobić ale się mylisz. Musisz nie mieć argumentów skoro znowu próbujesz mi jakąś łatkę przypiąć i nie atakujesz argumentów tylko człowieka.

Dla Twojej informacji - Na ECQ przegrałem bo zagrałem zaszywkami własnego przepisu i deck po prostu się nie sprawdził. Poprzedniego dnia grałem turniejówką Tier 1 i wygrałem ten turniej dlatego chciałem spróbować czegoś nowego. (To akurat potwierdza moją tezę a nie ją obala)

Potrafiłbyś pójść na ECQ z podobnym crapem? Nie sądze... bo dla Ciebie nie liczy się wspólna gra z kolegami tylko pokonanie kolegów.
Zapisane

Santh

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2023
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2421 dnia: Lipca 01, 2011, 12:11:01 pm »

Rock Cat top deckiem? lul - nawet Szwagier Alexandra kiedys ubil kota :D , Girlsy tez latwo da sie ubic, a napewno przystopowac, co z tego, ze bedzie sobie robil poola jak nic nie ugra, trzeba po prostu wpasowac sie w mete - a tutaj skill sie pojawia.

Twoje marudzenie jest bez sensu :P

Na ECQ myslisz ze jak ci randomowi gracze, ze tak to nazwe dostali sie do finalu? Wszyscy sie przelali? "Grasz mniej niz pol roku? to dam Ci wejsc do finalu, przeleje sie"
Gratki ;)
Zapisane

Opet

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 280
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2422 dnia: Lipca 01, 2011, 12:17:06 pm »

@ Gangrel - No tak dyskusja na argumenty jest dla Ciebie "marudzeniem"... Widze, że Zico ma na Ciebie większy wpływ niż myślisz.

Twój ostatni argument jest natomiast tak niezgrabny, że nawet nie wiem jak na niego odpowiedzieć. Możesz go wyjaśnić? Bo zdaje się, że sam sobie zaprzeczasz - Ci gracze byli w koncu w finale bo pokonali "prosów" skillem czy to było randomowe?
Zapisane

Opet

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 280
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2423 dnia: Lipca 01, 2011, 12:21:04 pm »

Bo jeśli Twoja teza brzmi: "We VTESie seating jest znacznie mniej istotny niż skill i gadanie"

To jak wyjaśnisz to, że w finale ECQ bierze udział dwóch początkujących graczy (pozostawiając prosow w tyle) a jeden z nich wygrywa z prawdziwymi mistrzami VTESa jak: Kaszuba, behemoth i warGrim?

Czy nie zamierzasz odpowiedziec na takie pytanie i znowu się uratujesz mówiąc, że marudze?
« Ostatnia zmiana: Lipca 01, 2011, 12:27:22 pm wysłana przez Opet »
Zapisane

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2424 dnia: Lipca 01, 2011, 12:30:55 pm »

Najlepiej jak wszyscy zagramy pastami oprocz Opeta i mu sie po prostu wpierdoli :D

W odróżnieniu od wielu ludzi z Bydgoszczy składam dużo totalnej pasty. !Salubri na daggerach, Salubri-HoS, Ravnosi na potence combat, Samedi... Mój wielki ból w naszym mieście jest taki, że tutaj nie pograsz czymś takim bo jak Ci na plecy siądą Girlsy a sprzodu Rock-Caty to żadna gadka Ci nie pomoże. A co dopiero młodym graczom z ich crap-deckami?

Poza tym Zico - jesteś gotów wykorzystać jak laleczkę każdego gracza, który nie odróżnia karty Master od Modyfikatora Akcji bo w turnieju masz takie parcie na zwycięstwo (to już robileś kilka razy). Więc sie nie zdziw, jesli Ci gracze się zniechęcą. Trzeba zapytać Twardego jak mu się grało ale nie sądze, żeby brak możliwości nawiązania walki z przeciwnikami był pozytywny i dostarczał satysfakcji z rozgrywki.

Musimy stworzyc motto miasta parafrazując: "To nie jest kraj dla starych ludzi".

Ja pierdole, brak mi slow.
Ja na turnieje skladam czasem decki, ktorymi nigdy nie gralem i nie widze problemu. Twoich deckow, o ktorych piszesz na oczy nie widzialem  :shock:. Chyba grasz nimi sam ze soba - no chyba, ze z Modzelami testujecie je po domach ;).

Po raz ostatni napisze i wez sobie to w koncu wbij do glowy:
Turniej - (za słownikiem j.polskiego PWN) : 1. «zawody, w których bierze udział większa liczba drużyn lub zawodników; też: rozgrywki eliminacyjne o mistrzostwo»
To co, to ze staram sie za kazdym raze mosiagnac jak najlepszy wynik oznacza, ze zle robie, tak ?
Moze zle rozumiem ta definicje, moze turniej to nie wspolzawodnictwo, a po prostu spotkani etowarzyskie w celu przegrania?
Mam sie za kazdym razem podkladac, robie deale z dupy, udawac, ze nie widze bledow innych graczy itp. ?
Uwierz, ze wiecej daje przegrana z ktorej mozna wyciagnac wnioski, przeanalizowac bledy, zapamietac pewne zasady itp. - niz wygranie turnieju, bo reszta sie podklada i traktuje danego gracza jak retarda...

Swoja droga - zapewne i tak zaraz zaprzeczysz ale trudno-  wielokrotnie podczas gier podpowiadam innym jak maja zagrac, nawet jesli nie jest mi to kompletnie na reke. Co prawda w 90% przypadkow wszyscy wietrza podstep i nie chca uwierzyc, ze mowie to  co mowie jest podpowiedzia dla nich, a nie proba wydamania :)

Poza tym gra w wampira  polega w znacznej mierze na WYKORZYSTYWANIU innych graczy w celu odniesiania koncowego sukcesu, wiec Twoj zarzut jest na maksa z dupy. Masz pretensje do garbatych , ze ich dzieci sa proste :). Robisz dokladnie to samo co ja, ale stosujesz inne srodki :). Ja na kogos pokrzycze, Ty bedziesz nakrecal caly stol na kogos, chocby po crossie, zeby zrobili za Ciebie roboty (patrz Milosz wczoraj).

Inna sprawa jest taka, ze kazdy musi zaplacic frycowe - niestety doswiadczenie w tej grze jest bardzo istotne. Kazdy z nas na poczatku obsysal na turniejach, czy grach towarzyskich.

« Ostatnia zmiana: Lipca 01, 2011, 12:54:20 pm wysłana przez warGrim »
Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2425 dnia: Lipca 01, 2011, 12:37:16 pm »


Potrafiłbyś pójść na ECQ z podobnym crapem? Nie sądze... bo dla Ciebie nie liczy się wspólna gra z kolegami tylko pokonanie kolegów.

Stary - ja nie tylko chce pokonac kolegow, ale tez i wrogow  :twisted:
Tak, dla mnie turniej to rywalizacja, walka - tego oczekuje wlasnie oczekuje na takowy sie udajac.

Jak chce sobie pograc totalnym crapem, to na pewno nie na ECQ...

Jestes chyba jedyna osoba, ktora znam chodzaca na turnieje typu ECQ, zeby sobie popykac i pograc crapem :D
Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.

Santh

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2023
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2426 dnia: Lipca 01, 2011, 12:41:01 pm »

Opet, sam ich nazwales poczatkujacymi, stad slowo "random", bo z tego co wnioskuje z Twoich wypowiedzi, to inaczej tego nazwac nie mozna, rozumiem, ze trzeba grac 5lat, zeby mozna bylo sie nazywac graczem we vtesa, a wygrac 5+ turniejow zeby byc prosem. Widze, ze Twoja pamiec nie wybiega dalej niz 10min w tyl :P

jakby kazdy "pros" mialby sie dostac do finalu, to w finale by gralo nie wiem 15osob? final jest na 5 niestety, trudno, nie kazdy "pros" sie zmiesci. Skill to nie tylko umiejetnosc gadania, czy tez zdolnosc umiejetnie zagrywac karteczkami, liczy sie takze wpasowanie w Meta turniejowe, tutaj sie zaczyna skill.

Zico raczej na mnie nie ma wplywu, jakbys nie zauwazyl, gram gorszymi pastami niz Ty i nie gram non-stop howlerem jak Ty gabrinem, zeby doczekac sie slota, gram czysto funowo. Nie jojcze jak Ty, ze mialem za soba rock caty.
Zapisane

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2427 dnia: Lipca 01, 2011, 12:42:54 pm »

Bo jeśli Twoja teza brzmi: "We VTESie seating jest znacznie mniej istotny niż skill i gadanie"

To jak wyjaśnisz to, że w finale ECQ bierze udział dwóch początkujących graczy (pozostawiając prosow w tyle) a jeden z nich wygrywa z prawdziwymi mistrzami VTESa jak: Kaszuba, behemoth i warGrim?

Czy nie zamierzasz odpowiedziec na takie pytanie i znowu się uratujesz mówiąc, że marudze?

Podpowiedz : spojrz na ranking ;).

Przyznaje, ze na ECQ w finale popelnilem blad, bo za wszelka cene chcialem powstrzymac Behemotha przed szybkim set-upem i zminimalizowac jego szanse na koncowy sukces, zapominajac, ze najlatwiej bedzie to zrobic samemu wygrywajac :). Gdybym zamiast chodzenia na slepo do Tomka, poszedl do Pawla, final zakonczyl by sie zapewne zupelnie inaczej. Zycie :).

Jak to mawiaja, gdzie dwoch sie bije tam trzeci korzysta :D .Madry czlowiek musial na to wpasc ;)
« Ostatnia zmiana: Lipca 01, 2011, 12:48:27 pm wysłana przez warGrim »
Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.

Qkieu

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2180
  • Retired pro.
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2428 dnia: Lipca 01, 2011, 12:49:25 pm »

Tak się wtrącę tylko na chwileczkę z krótkim pytankiem: Opet, po *cenzura*a ty grasz w tą grę skoro tak Cię wszystko w niej unieszczęśliwia i wkurwia obecnie??
Ashury ble.
Karty drogie.
Seating po *cenzura*u.
Uber decki za dobre.
Pasta decki za słabe.
Zico ssie.
Randomy przegrywają.
Prosi wygrywają.
Randomy wygrywają.
Prosi zasysają.

No ja pierdolę, poważnie stary, w życiu nie widziałem żeby ktoś tak marudził na swoje hobby, na które z nieprzymuszonej woli wydaje kasę :D :D :D Chyba powinieneś się zastanowić nad znalezieniem mniej frustrującej zabawy dla siebie, bo Cię niedługo szlag trafi :D :D
Zapisane

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Bydgoszcz
« Odpowiedź #2429 dnia: Lipca 01, 2011, 12:56:20 pm »

Tak się wtrącę tylko na chwileczkę z krótkim pytankiem: Opet, po *cenzura*a ty grasz w tą grę skoro tak Cię wszystko w niej unieszczęśliwia i wkurwia obecnie??
Ashury ble.
Karty drogie.
Seating po *cenzura*u.
Uber decki za dobre.
Pasta decki za słabe.
Zico ssie.
Randomy przegrywają.
Prosi wygrywają.
Randomy wygrywają.
Prosi zasysają.

No ja pierdolę, poważnie stary, w życiu nie widziałem żeby ktoś tak marudził na swoje hobby, na które z nieprzymuszonej woli wydaje kasę :D :D :D Chyba powinieneś się zastanowić nad znalezieniem mniej frustrującej zabawy dla siebie, bo Cię niedługo szlag trafi :D :D

Nie znasz sie - wcale tak nie jest  :twisted:
Ja czerpie fun z wygrywania, Krzysiu z wkurwiania sie na gre,graczy, itp.
Kazdy lubie co chce, w tym akurat nie widze nic zdroznego.  :D
Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.
Strony: 1 ... 160 161 [162] 163 164 ... 372