Opet, znowu pierdolisz farmazony, oni nawet nie przyszli grac z nami, wiec nie moga miec pojecia jak sie gra...
Cytat: Dude w Lipca 01, 2011, 01:18:32 pmobiektywnie rzecz biorac, chyba mniej wiecej obczajam zaistnialy problem, w wawie tez tak bylo do pewnego stopnia (kiedys, teraz moze tez, tyle ze teraz mam to w dupie ) - czyli zapomnij o zagraniu na luzie, dla zabawy, deczkiem z dupy wzietym, bo chcesz przetestowac nowy pomysl, w srodowisku gdzie kazdy net-deckuje i granie czymkolwiek "innym" mija sie z celem. niestety to co nieco zabija kreatywnosc. ale coz, ja sie przyzwyczailem.problem z graniem fun deckami jest na dzis niestety taki (w sumie zawsze taki byl, jak sie dobrze zastanowic), ze musisz po prostu byc dobry w ta gre, znac 99% aktualnych archetypow i odpowiedz na nie, oraz miec w swoim deczku jakakolwiek forme obrony przeciwko nim (czyli jako takie rozpoznanie meta to podstawa). sorry ale argument "przegrywam bo oni graja tier1" jest z lekka zenujacy. Dzięki za posta bo wreszcie ktoś zrozumiał dokładnie co mam na myśli."przegrywam bo oni graja tier1" no jest żenujący i nie. Nooby i fun-decki ciężko wychodzą z takiego zderzenia. Koledzy Sylwka (nowego gracza) i Twardego (inego nowego grcza) powiedzieli, że nie są zainteresowani graniem z nami na takim "turniejowym" poziomie. Oni mają swoje preconstructy i tyle. Takich ludzi jest więcej. Chciałbym, żeby na takie granie w wampira też było miejsce w moim mieście.
obiektywnie rzecz biorac, chyba mniej wiecej obczajam zaistnialy problem, w wawie tez tak bylo do pewnego stopnia (kiedys, teraz moze tez, tyle ze teraz mam to w dupie ) - czyli zapomnij o zagraniu na luzie, dla zabawy, deczkiem z dupy wzietym, bo chcesz przetestowac nowy pomysl, w srodowisku gdzie kazdy net-deckuje i granie czymkolwiek "innym" mija sie z celem. niestety to co nieco zabija kreatywnosc. ale coz, ja sie przyzwyczailem.problem z graniem fun deckami jest na dzis niestety taki (w sumie zawsze taki byl, jak sie dobrze zastanowic), ze musisz po prostu byc dobry w ta gre, znac 99% aktualnych archetypow i odpowiedz na nie, oraz miec w swoim deczku jakakolwiek forme obrony przeciwko nim (czyli jako takie rozpoznanie meta to podstawa). sorry ale argument "przegrywam bo oni graja tier1" jest z lekka zenujacy.
Cytat: warGrim w Lipca 01, 2011, 01:45:13 pmJa mam juz gotowego decka na nastepny turniej.Same C/U - wartosc rynkowa na oko 200 PLN. Z chama wyrzuce kilka U to zjade kilkadziesiat zlotych .Bedzie zabawa... I na pewno nie bede gral dla funu Moja turniejówka kosztowała 150 PLN... to nie jest do końca dobry sposób.
Ja mam juz gotowego decka na nastepny turniej.Same C/U - wartosc rynkowa na oko 200 PLN. Z chama wyrzuce kilka U to zjade kilkadziesiat zlotych .Bedzie zabawa... I na pewno nie bede gral dla funu
Cytat: Santh w Lipca 01, 2011, 01:14:57 pmja choduje sobie roslinki miesozerne i ogolnie hobby jest fajne, tylko ma jedna wade, lapanie much - wada ;pPrzestań marudzić! Jeśli masz dość skilla muchy złapią się same! (riposta w stylu Gangrela)
ja choduje sobie roslinki miesozerne i ogolnie hobby jest fajne, tylko ma jedna wade, lapanie much - wada ;p
No tak Opet, na ECQ Ci nie poszlo, bo znowu miales *cenzura*owy seating, karty zle dobierales i w ogole grales z debilami, ktorzy nie potrafia grac i z*cenzura*li Ci turniej... Wszystko jasne
Dobra. Mój dzień pracy się konczy więc chętnie się z wami pogryze na forum w ponieziałek. Narazie.Podsumowując:1. Pomysł ligi noob-friendly jest bardzo dobry.2. W Bydgoszczy przydałoby się troche VTES'owego luzu.3. Gangrel to lama.
Cytat: warGrim w Lipca 01, 2011, 02:01:48 pmbo dla mnie np. fun deck to Jabbasowe Rock Caty, a dla Ciebie to juz Tier 1 Dobra - nazwijmy to "tup-dogi" i wskakujemy na Tier 1
bo dla mnie np. fun deck to Jabbasowe Rock Caty, a dla Ciebie to juz Tier 1
Cytat: Opet w Lipca 01, 2011, 01:21:02 pmCytat: Santh w Lipca 01, 2011, 01:14:57 pmja choduje sobie roslinki miesozerne i ogolnie hobby jest fajne, tylko ma jedna wade, lapanie much - wada ;pPrzestań marudzić! Jeśli masz dość skilla muchy złapią się same! (riposta w stylu Gangrela)
Cytat: Opet w Lipca 01, 2011, 01:21:02 pmCytat: Santh w Lipca 01, 2011, 01:14:57 pmja choduje sobie roslinki miesozerne i ogolnie hobby jest fajne, tylko ma jedna wade, lapanie much - wada ;pPrzestań marudzić! Jeśli masz dość skilla muchy złapią się same! (riposta w stylu Gangrela)no wlasnie, moje lapia same. maprawde lapiesz im muchy? co do wody to faktycznie, trzeba destylowanaCytat: warGrim w Lipca 01, 2011, 12:05:15 pmNo tak Opet, na ECQ Ci nie poszlo, bo znowu miales *cenzura*owy seating, karty zle dobierales i w ogole grales z debilami, ktorzy nie potrafia grac i z*cenzura*li Ci turniej... Wszystko jasne no jakbys opisal moje ECQ
Cytat: Oro w Lipca 01, 2011, 02:20:20 pmCytat: Opet w Lipca 01, 2011, 01:21:02 pmCytat: Santh w Lipca 01, 2011, 01:14:57 pmja choduje sobie roslinki miesozerne i ogolnie hobby jest fajne, tylko ma jedna wade, lapanie much - wada ;pPrzestań marudzić! Jeśli masz dość skilla muchy złapią się same! (riposta w stylu Gangrela)przeciez podkreslilem dokladnie czym sie rozni wytykanie wad od marudzenia, nie nazekam, ze to jest z dupy i za trudne, badz skill potrzebny do lapania much jest za wysoki i muchy sa tier1 bo w porownaniu do ludzkiego oka maja 50x wiecej klatek na sekunde i lepszy zakres widzenia, sa zreczniejsze w locie i sa male.co do lapania, to tak, musze im je lapac, bo mieszkam w bloku i w domu nie mam much, musze czekac kupe czasu zeby jakas wleciala, zaczne chodowac mady bo rosiczka zwyklych mad nie chce, musi byc mucha ;p
to byloby piekne, ale niestety, moze moj smrod jest odrazajacy nawet dla much?