Polskie Forum VTES

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Ankieta

Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)

Nie bardzo
- 2 (8,7%)
W razie potrzeby dam rady
- 2 (8,7%)
Tak pasują
- 14 (60,9%)
Całkiem neutralnie
- 5 (21,7%)

Głosów w sumie: 23


Autor Wątek: Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)  (Przeczytany 10820 razy)

Kahalet

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 249
    • Zobacz profil

Jak pisałem w porzednik temacie "NC w wawie - propozycje"
Zapisane
Kahalet
Prince of Wroclaw

Ivil

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 938
  • Apostół Flaków
    • Zobacz profil
Odp: Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 21, 2006, 06:23:33 am »

nie chcialbym sie wtracac ale to chyba nie o koszty turnieju poszlo a o ten nieszczesny posilek ne ktory nie kazdy ma ochote.
Zapisane
...Ma na imię Lucyfer... W skrócie Lucek.

O Lucyferze, ja w ciebie wierze!
czarne pacierze wyje jak zwierze!
I mówiąc szczerze złożę w ofierze
Trzy małe jeże lub nietoperze!
Tylko Szatanie, daj mi coś za nie
Bo mowiąc prawdę, nie były tanie...

SLave

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 3070
  • Szczecin
    • Zobacz profil
Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 21, 2006, 08:48:22 am »


Dokładnie.
Zapisane

Dude

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 6261
  • (Former) Archbishop of Warsaw
    • Zobacz profil
Odp: Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 21, 2006, 11:08:24 am »

to nie jest tak ze musisz jesc i ktos bedzie w ciebie na sile wpychal
najprawdopodobniej bedzie to rozwiazane tak, ze bedzie szwedzki stol, i kazdy bierze co chce (czyli jak nie chcesz to nie bierzesz), i nikt ci nie kaze pic piwa, kazda restauracja sprzedaje tez soki, cole i wode
szkoda ze musze tlumaczyc podstawowe rzeczy, ale coz...jak sie nie domyslasz Slave, to niestety trzeba lopatologicznie
zakladajac ze w ogole przyjedziesz, bo do tej pory widzialem cie na turniejach 2 razy, raz w Pszczynie, i raz w Szczecinie :) wiec sorry nie jestes dla mnie osoba co do ktorej wiem, ze bedzie na 100%. turnieje w wawie byly do tej pory 3, o kazdym miales cos do powiedzenia, i na zadnym sie nie zjawiles, a dwa dni temu wykazales sie przy okazji calkowita ignorancja co do wiedzy na temat organizatorow. pojecia nie masz o czym mowisz, a wypowiadasz sie z pozycji "bo ja tak chce"

a do reszty z was pisze jeszcze raz
warunki w wawie sa takie, a nie inne, i tego nie przeskocze, mimo najszczerszych checi. co innego jest zrobic impreze na 20-30 osob, a co innego na 60. zreszta wszyscy ktorzy byli w wawie wiedza jak jest
jesli okaze sie, ze 20 zl to jest tak wielki problem, to po prostu ktos inny zrobi NC w tanszym miejscu, i tyle
Zapisane
"It is no measure of health to be adjusted to a profoundly sick society" - Jiddu Krishnamurti

Retired

SLave

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 3070
  • Szczecin
    • Zobacz profil
Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #4 dnia: Kwietnia 21, 2006, 11:52:23 am »

nikt ci nie kaze pic piwa, kazda restauracja sprzedaje tez soki, cole i wode
szkoda ze musze tlumaczyc podstawowe rzeczy, ale coz...jak sie nie domyslasz Slave, to niestety trzeba lopatologicznie

A trzeba, bo co, czasu tobie szkoda?
To, że można coś w zamian, to oczywiste nie jest, bo cały czas słyszę browar... browar... jeszcze jest browar. A to logiczne, że jak swój browar mają, to i swój browar chcą sprzedawać. Oczywiście, wszystko zależy od uzgodnień.
To, ze można coś w zamian, to tylko rozwiązuje część problemu. Mnie nie podoba się fakt, iż trzeba zapłacić za jedzenie, bo, jak ZaraZ pisał, restauracja (A dlaczego nie bar? ToY! pisał, że nie spodziewa się zalewu gości.) musi być zysku pewna. To nie po mojemu. W Szczecinie lokale ryzykują wierząc na słowo, że lud coś jednak kupi - wierzą w ludzi. Nie lubię formalnego podejścia z jakim do czynienia mają organizatorzy (i potencjalni goście) w tym przypadku.

do tej pory widzialem cie na turniejach 2 razy, raz w Pszczynie, i raz w Szczecinie :) wiec sorry nie jestes dla mnie osoba co do ktorej wiem, ze bedzie na 100%.

Jakoś ja do Gowidlina dojechałem. I nie pytam (bo wiem) dlaczego ciebie tam nie było.
To raz, a dwa, że nie twierdzę, że przyjadę. Wcale a wcale.

turnieje w wawie byly do tej pory 3, o kazdym miales cos do powiedzenia, i na zadnym sie nie zjawiles

A miałem. Co, nie wolno?
I do jednego tylko'm się przymierzał na poważnie. Nie przyjechałem, bo kasy zbrakło.
Do innych się nie przymierzałem.
Ty zaś masz jakieś, jak to odbieram, mniemanie, że do Warszawy lud powinien zewsząd przyjeżdżać.
Ile razy tyś był na zwyczajnym szczecińskim turnieju? Znam odpowiedź - nie musisz pisać.

dwa dni temu wykazales sie przy okazji calkowita ignorancja co do wiedzy na temat organizatorow.

Ignorancja - dobre słowo. Ja wiem, że Caliban niewinien. Wliczyłem ciebie do korporacji.

pojecia nie masz o czym mowisz, a wypowiadasz sie z pozycji "bo ja tak chce"

Pojęcia mogę nie mieć o czym ty prawisz. O czym ja mówię to wiem doskonale. Nie oznacza to wcale, że mówię o tej samej co i ty rzeczy, bo i niby dlaczego? Mówię o zmartwieniach mniejszości. Mówię głosem tych, których głos jest izolowany. Mówię o rzeczach, które choć szans nie mają na zaistnienie, warto coby o nich wiedzieć. Mówię o tym, o czym ty nie chcesz powiedzieć.

Chciałbym znać nieistotne szczegóły. Wiedzieć ileś odwiedził punktów zanim'ś trafił do rzeczonej restauracji. Jakie serwują tam żarełko, czy mają Pepsi (nie jakąś Coca-Colę). Ile z wejściówki idzie na co.

I wisz co? Chcę, żebyś zadbał o wszystko nie upewniając się jak wielkie stado się zejdzie. Jesteś organizatorem, i powinieneś się starać, coby jak najwięcej osób miało ochotę przybyć. Chcę, żebyś zatroszczył się o wszystkich skomlących. To nie jest event dla ciebie. To ty masz krwawić, żeby dla graczy zgotować godziwe przyjęcie. Sama karcianka nie wystarczy by jechać do Warszawy - trzeba pewności, że przeżyje się przyjemne chwile. Komentarze zaś, że masz co niektóre sprawy w czterech literach, nie dają nadziei na miłe granie. Na mnie zrobiłeś wrażenie Księcia, który łaskawie podejmie się organizacji turnieju, ale na swoich warunkach, bo przecież niby dlaczego miałbyś iść komuś na rękę?

Ja jestem w wygodnym położeniu gracza. Ja jestem od marudzenia. Ty albo weźmiesz sobie moje ujadanie do serca, albo i nie. To już całkowicie twoja sprawa. Tylko pamiętaj: VTES nie jest na zawsze. I, tak, nie wkoło VTESa świat się kręci. Ale czy nie wkoło człowieka (wampira)?
Zapisane

Docent

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2772
  • *censored*
    • Zobacz profil
Odp: Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #5 dnia: Kwietnia 21, 2006, 12:02:18 pm »

nikt ci nie kaze pic piwa, kazda restauracja sprzedaje tez soki, cole i wode
szkoda ze musze tlumaczyc podstawowe rzeczy, ale coz...jak sie nie domyslasz Slave, to niestety trzeba lopatologicznie

A trzeba, bo co, czasu tobie szkoda?
To, że można coś w zamian, to oczywiste nie jest, bo cały czas słyszę browar... browar... jeszcze jest browar. A to logiczne, że jak swój browar mają, to i swój browar chcą sprzedawać. Oczywiście, wszystko zależy od uzgodnień.
To, ze można coś w zamian, to tylko rozwiązuje część problemu. Mnie nie podoba się fakt, iż trzeba zapłacić za jedzenie, bo, jak ZaraZ pisał, restauracja (A dlaczego nie bar? ToY! pisał, że nie spodziewa się zalewu gości.) musi być zysku pewna. To nie po mojemu. W Szczecinie lokale ryzykują wierząc na słowo, że lud coś jednak kupi - wierzą w ludzi. Nie lubię formalnego podejścia z jakim do czynienia mają organizatorzy (i potencjalni goście) w tym przypadku.


1) chyba zyjesz w innym swiecie, Torun to wioska, a i tak chcac zorganizowac cokolwiek, od 18stki do powazniejszych imprez trzeba zagwarantowac utarg, zby zamknieli Pub/Bar/Restauracje. Wiec jak w takiej wiosce jak Torun sa zasady (raczej logiczne, wkoncu to nie sa insstytucja charetetywne, jesli przez wieczor maja utarg 2000 zl, a ty im chcesz dac 500 i maja liczyc na utarg, to sorry ale cos tu nie gra ;-) )

2) jak zauwazyles slowo RESTAUTRACJA to nie to samo co slowo BROWAR, bo to browar koncentruje sie na sprzedazy tylko i wylacznie swojego trunku

3) podziwiam dudea, chce mu sie zalatwiac to, chociaz i w EQ pomogl bardzo :D o czym sie rpzekonacie po supporcie :) i EQ nie byloby takie jakie bedzie (a bedzie zapewne zacne  8) a co, wierze w to :D ) bez niego :) Jabbas owszem zalatwil sale darmo, ale napewno nie bedzie to taki klimacik jak zapewni Dude ;-) no i roznica miedzy Bydgoszcza a Warszawa jest znaczna ;) ma pomysl swietny, bo mysle ze ze stolu szwedzkiego kazdy zje to co mu bedzie smakowalo, i wegetarianie i miesazercy (krwiopijcy tez:P) co do tego ze lavowi sie z wampirem restauracja nie kojarzy, to powiem ze mi sie kojarzy bardziej niz sala gimnastyczna czy dom kultury :P a co do warunkow restauracji, to bardzo milo wspominam turniej w Kraku :D restaturacje maja swoj klimacik, a jak bedzie zamknieta to git :D prawda jest taka, ze jak ktos ma przyjechac za 20 zł to przyjedzie i za 40, poprosu wypije te 5 piw mniej ;-) tyle mego, i nie poddawaj sie Dude :D pomysl jest zacny :D
Zapisane

Dude

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 6261
  • (Former) Archbishop of Warsaw
    • Zobacz profil
Odp: Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #6 dnia: Kwietnia 21, 2006, 12:07:44 pm »

ta...
po kolei
demokracja to totalitaryzm tlumu - wiekszosc czegos chce, mniejszosc ma niewiele do gadania (to tyle z teorii)

dla mnie jest logiczne, ze skoro idziesz do restauracji, to masz w niej wybor. to nie fast food

turnieje w wawie, jak wspomnialem, byly 3 - prerelease (dla wszystkich), lokalny (jak nazwa wskazuje dla lokalnych) i storyline (dla wszystkich) kto mogl ten przyjechal. zapytaj sie kogos, kto byl, czy mu sie nie podobalo.

lokali odwiedzilem sporo. dokladnej liczby nie pamietam.

chcesz mi mowic jak cos zorganizowac? spoko - ile imprez zorganizowales samemu? jakie sa twoje doswiadczenia w tym temacie? (nie musisz pisac znam odpowiedz  :lol: )
obronca ucisnionych sie znalazl...blagam cie daruj sobie, to jest juz nawet srednio smieszne (chociaz nadal jest, jak na to spojrzec z innej strony  :lol:)
takie mam realia a nie inne, nic nie poradze na to, ze mieszkam w najdrozszym miescie w Polsce. nie chce isc na reke? ok...do 2 z 3 turniejow dolozylem swoja wlasna kase, ktora mi sie nigdy nie zwrocila - tylko dlatego, ze chcialem, zeby wszystko bylo ok, i zeby wszyscy byli zadowoleni. ale ty oczywiscie wiesz lepiej

co do calej reszty, to jak dla mnie brodzisz w brodziku intelektualnym  :lol:
ale to twoj problem


ps bo doczytalem co Docent napisal - support odbieram w poniedzialek, bo mnie kurier w chacie nie zastal. takze wszystko gra
Zapisane
"It is no measure of health to be adjusted to a profoundly sick society" - Jiddu Krishnamurti

Retired

Boboosh

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 401
    • Zobacz profil
Odp: Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #7 dnia: Kwietnia 21, 2006, 12:09:20 pm »

SLAVE dla sprostowania w szczecinie nigdy nie bylo turnieju "na piękne oczy". nawet nasza mała śmiszna  ale za to jaka fajna liga ktora pierwotnie miala rozpoczynac sie o 16 czyli 2 godziny przed otwaciem lokalu miala oplacać sie wlascicielom lokalu... jak myslisz dla czego teraz przychodzimy na 18....?
Zapisane
thou shall not create the sire...

caliban

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 792
    • Zobacz profil
Odp: Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #8 dnia: Kwietnia 21, 2006, 12:35:07 pm »

Tak, pasują.

Zapisane
"twoja stara jest bum's rushem"

SLave

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 3070
  • Szczecin
    • Zobacz profil
Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #9 dnia: Kwietnia 21, 2006, 12:38:35 pm »

SLAVE dla sprostowania w szczecinie nigdy nie bylo turnieju "na piękne oczy". nawet nasza mała śmiszna  ale za to jaka fajna liga ktora pierwotnie miala rozpoczynac sie o 16 czyli 2 godziny przed otwaciem lokalu miala oplacać sie wlascicielom lokalu... jak myslisz dla czego teraz przychodzimy na 18....?

Jasne, ale nie płacimy ani grosza. Każdy kupuje tyle ile chce. Siadamy tam gdzie chcemy.
Czego chcieć więcej?

A tak z ciekawości... Jak było w styczniu 2005?

AT Dude:
1. Jak napisałem uprzednio, ja jestem graczem zaledwie, i mam ten komfort, że nic nie organizuję, eo ipso za nic nie ponoszę odpowiedzialności, a krytykować mogę. I nie boję się pisać co myślę.
2. Jak chce się zorganizować coś fajnego, to z reguły trza dołożyć z własnej kieszeni (vide: Marchevosti).
Tak już jest, i jest to (dla mnie) oczywiste.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 21, 2006, 12:47:46 pm wysłana przez SLAVE »
Zapisane

Boboosh

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 401
    • Zobacz profil
Odp: Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #10 dnia: Kwietnia 21, 2006, 12:48:02 pm »

Mówisz o EQ? z tego co pamiętam to my nie wynajmowaliśmy całego lokalu. po prostu zgodzili sie na taką liczbe osób i taki czas trwania. A i tak było po cichu mówione co by kupować. Zresztą Baal wyrobił 50% normy całego eventu  :twisted: a co do ligi sytuacja podobna. lokal otwarty jest normalnie, po prostu siedzi 10 zapaleńców w godzinach otwarcia... ale lokal otwarty normalnie. A to sie ma nijak do wynajęcia całego... myslisz ze gdybysmy chcieli organizować podobny event jak Dude to warunki byłyby inne? grubo sie mylisz... byłoby jeszcze gorzej bo wiadomo ze do Szczecina tyle osob nie przyjedzie co do warszawy i zadnemu lokalowi taka zabawa by sie nie opłacała. a w Tunelu korzystamy de facto ze znajomości
Zapisane
thou shall not create the sire...

SLave

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 3070
  • Szczecin
    • Zobacz profil
Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #11 dnia: Kwietnia 21, 2006, 12:50:43 pm »


Myślę, że Dude mógłby zorganizować to na warunkach podobnych do tego, jak organizuje się to w Szczecinie.
Zapisane

ZaraZ

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2069
  • Anarch Baron of Lublin
    • Zobacz profil
Odp: Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #12 dnia: Kwietnia 21, 2006, 01:35:08 pm »


Myślę, że Dude mógłby zorganizować to na warunkach podobnych do tego, jak organizuje się to w Szczecinie.
fajnie ze macie w szczecinie znajoma knajpe i z tego korzystacie, ale to sie chyba do wawy teraz srednio odnosi
z tego co pamietam na kazdym tak organizowanym do tej pory turnieju byla presja kupowania
ja wole zaplacic i miec spokooj
Zapisane
"Make it personal. . ."

Quellcrist Falconer
Things I Should Have Learnt By Now Vol II

baal

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2635
    • Zobacz profil
Odp: Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #13 dnia: Kwietnia 21, 2006, 02:01:20 pm »

Nigdy nic nie bylo za darmo Slave. Tak samo Qualif w tamtym roku, musialem 200 zaplacic ale byla taka umowa ze jak sie zakupi za tyle w loklau to te kase nam zwroca. Nie wiedizaels o tym bo i po co nie musiales wiedziec nie twoj biznes. Tak samo teraz nie twoj biznes co jak i za ile zaltwia Dude w Wawie.
Dosc ze wiesz ze jest to najlepiej z mozliwych  nie wyda twojej kasy np na ... a niech sie powtorze na TANE WINO :P:P (ale ja dawno tego scierwa nie pilem :( )

biznes is biznes i kazdy chce zarobic to zrozumiale.Po prostu zrobcie to w weekend jesli mozna.i chociaz puscie nasza muze a nie jakies krawczyki i szum mroznych borow tucholskich.
. Ale szwedzki stol to zly pomysl bo Bubus je za 4  wpier** polowe zanim ktokolwiek cos sproboje :P

Pozdro
Zapisane

SLave

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 3070
  • Szczecin
    • Zobacz profil
Czy pasują mi koszty turnieju w Wawie? (40zł = booster + obiad + piwko)
« Odpowiedź #14 dnia: Kwietnia 21, 2006, 05:32:47 pm »

Nigdy nic nie bylo za darmo Slave. Tak samo Qualif w tamtym roku, musialem 200 zaplacic ale byla taka umowa ze jak sie zakupi za tyle w loklau to te kase nam zwroca. Nie wiedizaels o tym bo i po co nie musiales wiedziec nie twoj biznes. Tak samo teraz nie twoj biznes co jak i za ile zaltwia Dude w Wawie.

Nie wiedziałem, i nie musiałem wiedzieć co i jak. Nie mój to był business, ale w ów czas mnie wszystko pasiło. Dałeś kasę od siebie, jak na organizatora przystało, i nie chwaliłeś się tym. W wejściówkę też kosztów żarełka nie wliczałeś. A jakby lud głodówkę stosował, to by kasy nie dali spowrotem - teraz wiem dlaczego Boboosh pisał, żeś tyle wcinał. I teraz dobrze się czuję ze świadomością, że i zjadłem, i wypiłem. Ale nikt mnie nie zmuszał. Tyle, że bar nie ryzykował nic, choć warto zwrócić uwagę na sumę, jeno tyś zaryzykował swoją kasą. To powinno być za przykład dla wszystkich organizatorów.

I pamiętajmy, że wejściówka była 15, a graczy bodaj 34.
Zapisane