co do typu decków, to do kahaleta mieści się pod masochizm.
Pierw sobie 10 spalił dla bestii, ale tylko poto aby za chwile bestia spłonęla z archon investigation.
i znowu czekanie na 10 chętną do spłoniecia, i znowu bestia, tym raze, zdąrzyła sobie nawet wstawić
rutorsa, który się przydał setytom. Bestia szybko poszła na turkę do swojego macierzystego bloodlina, i
pierw swojego właściciela za 3 chlapnęła, a aby było Kahaletowi przyjemnie, bestia spaliła jednego z setytów, i
jako, ze zostało do uznane, za niehonorowe, poddała się słusznie głosowaniu i oddała na 2 spalenie...
Deck Kahaleta "Call the Great Beast" jednak nie był blefem. Faktycznie-jak się okazał prawdziwa bestia czaiła się z 5 tur contestowana.
I Gdy setyci stwierdzili, ze mają w d taki układ wyszła(aż zielona, jak hulk) i zlikwidowała bezlitośnie ahrimenesów, i tylko dzięki wsparciu
głosowaniem preya kolejnej ofiary, nie wykończyła turę później kolejnego praya. i pomimo, iż powszechnie uważa się że bestia jest anonimowa,
okazało się, ze dane nam było, zobaczyć jej prawdziwe oblicze jak i imię-a brzmiało ono... Mylan:D