Heh.
Bleed & Bruise:
Jak wskazuje nazwa (wystarczy przetłumaczyć), jest to bleed, który, miast chować się za masą stealtha, odstrasza potencjalnych blockerów dając im po pysku. Miast CEs, czy preventów, znajdują cię w nim karty do zadawania śmierci.
Blood Denial:
Znów wystarczy przetłumaczyć. Deck nie pozwala nachapać się krwii, a w konsekwencji poola. Jakoś tak się porobiło, że dzisiaj nawet combatowe wampiry muszą oddawać krew do basenu, co ja osobiście zwalam na przyspieszenie rozgrywki, więc chodzi o to, by Methuselah nie mógł się pompować. Dodatkowo puste wampiry są łatwym celem do odstrzału. Ogólnie, kształt decku zależy w dużej mierze od upodobań gracza. Plus, nie powiedziałbym, że łatwo tym grać turniejowo.
Wall = Ścianka. Oczywiście intercept niezbędny.