Ci wredni Ishtari wygrali turniej dla początkujących we Wrocławiu. Nawet mając w finale 3 graczy przeciw sobie od samego początku afrykańczycy przejechali się po stole... Zabrakło innej polityki, która by mogła ich przyblokować.
W grze towarzyskiej po turnieju nawet ciągły napór mojego toolboxo-bleeda nie był w stanie przełamać się (biedna Julia Prima spłonęła w akcji, która mogłaby tego dokońać, bo zbleedowała za ponad 3, a to była ostatnia tura Malkavian, którzy byli ich prayem).