zdjecia spoko, tyle ze docent jako pierwszy bedzie crazy scary
ja wcale nie polepsze stanu rzeczy
a Pudel zniknie w tlumie
proponuje ToYa na poczatek, gebe ma i tak niefotogeniczna, wiec nikt sie specjalnie nie przejmie
zreszta baal nie mow hop, bo jak wypali wyjazd na wakacje, to powstana fotki, sam nie bedziesz wiedzial gdzie i kiedy, i jeszcze sam sie do nich ustawisz
o goleniu to sie nie wypowiem, bo co poniektorzy sie zgorsza, i bede musial sam siebie zbanowac
co do gry i zabijania gracza z 12 lub mnie poola - trik polega na tym, ze jak skladasz deck na danym koncepcie, i jest to deck typu tier 1, to czekasz na okazje, biadolisz, wciskasz wszystkim ze cie bija, albo dajesz sie bic. w 90% gier w bydzi gralem jak debil, celowo, zeby ludzie przestali zwracac na mnie uwage, bo to ze deck jest silny wiedzieli od poczatku, ale jak widzieli ze sobie slabo radzi to dawali spokoj i lali np mojego predatora
wszystko zalezy od gadki. wygrywalem glownie dlatego, ze kisilem odpowiednie karty na reku, po czym w 1 ture bylem w stanie pojechac 2 graczy, i byc na tyle silnym zeby trzeci nie stanowil problemu. poza tym jesli grasz z podobnymi deckami, i podobnymi graczami, gra naprawde nabiera innego wymiaru
sposob gry - tutaj uklon dla Nya, ktory, jesli dobrze licze, wygral dwa turnieje w przeciagu 8 ostatnich miesiecy
deck to jedno, sama gra to drugie
co do calego tematu deckow i gry - mowimy o grze TURNIEJOWEJ, nijak sie ona ma do towarzyskiej
i tak, owszem, nadal gram fun deckami, tyle ze nie na turniejach, po Wroclawiu mi sie znudzilo, ci ktorzy ze mna wtedy rozmawiali wiedza dlaczego
poza tym warszawska meta ostatnio mocno podupadla (ludzie albo nie graja, albo znowu wrocili to swoich zamknietych grupek), a jak widze np decki Jaskra, typu guruhi, gdzie co ture zbierasz 3-4 krc w plecy, to atmosfera jest malo funowa
(ostatnio zlozyl hunterow, btw wpienia mnie ten dodatek, to jest zupelnie inna gra niz vtes) innymi slowy przeciwnicy z ktorymi grasz wymuszaja zmiany w twoim sposobie gry
baal - !salubrich krece nadal, w kazdej mozliwej formie, testowalem juz na laibonach (wymiataja), zreszta jedna z wersji moich !salubrich miala sie ukazac w bydzi (na szczescie sie nie ukazala, bo byloby cienko
). aktualnie pracuje nad anarchami ktorych juz kiedys zlozylem, po czym wpadlem na pomysl daleko idacej modernizacji, i brakuje mi paru kart, ale juz ToY pozycza wiec nie jest zle
zlozylem tez bruise&bleed na gio, daje rade, ale musze go troche przerobic, niedlugo zamieszcze spis