Oooo! Weenie Fortitude! Jak ja dawno tego nie widziałem.
Zgadzam się odnośnie Parthenonu. Pewnie i tak nie podejdzie. Takich kart albo się trzyma więcej, bo potrzebne, albo wcale, bo przydatne. Więc out.
Z Operacjami, choć zgodzę się, że są nieco niedoceniane, zszedł bym do ośmiu. Deck ma osiemdziesiąt kart, więc trza też w Operacjach to uwzględnić.
Ale powinno pójść fajnie, o ile nie trafisz na kogoś, kto może eliminować tobie dwa wampiry na turę. Czyli, głównym wrogiem jest combat. No i Anarchist Uprising. Przydałoby się DI.