Grałem Omayą wallem
więc się wypowiem
Raptory do dupy, z tego decku wywal je bez mrugnięcia/szemranai
Raven spy'e są 100x lepsze.
Poza tym jedna genialna karta współgra z Omayą niemiłosiernie
a mianowicie guardian angel.
Poza tym standard choć dla mnie zbyt dużo masterów, Wolałbym też kombinacje ani/pro (dlatego dajesz Omay guardiana i grasz na samych flesh of marble
), bo masz zajebiste małe wampy
i dobre mastery (choćby ecco terrorist dla gangreli, fajnie robi poola jak każdy taki master
)
Dobre combo na pack alpha to wyciąganie ravenó dla walla a wolfów/murdersó dla combatu. Wtedy tt ma sens, i tatsey się też przydają bo Omaya płaci za D akcje mając Talonsy.
Słabość tego decku w Twojej wersji polega też na dwóch sprawach:
1) raptory wpieprzą całą Twoją krew a nie masz jak jej odzyskać i Twoje miniony szybciej padną na suchoty niż coś zablokują
2) poważniejszy bleed zjada Cię zanim zdąrzysz się rozpasać, czego z reguły doświadczałem grając podobnym wallem (lasombra zjada, malkav zjada, kiasyd zjada, wszystko z obfem zjada) a ty jeszcze nic nie odbijesz/archonujesz/whatever.
Czas i krew to rzecz święta
A jakiś rot to gdzie???? 7 raptorów Ci się marzy?
Zapomnij
Nie tym deckiem
Nie na Omayi
Pozdro