@Satyr: uhm, oczywiście masz rację. Przy okazji, drążąc temat, sprawdziłem że w katolickiej liturgii godzin formalnie dzień rozpoczyna jutrznia odmawiana o świcie, co w czerwcu w Polsce oznaczać może 3:50 AM. Nie zmienia to faktu, że mój ułomny mózg pod terminem "rano" nie widzi godziny 4, 5 ani nawet 6 AM. Podobnie jestem niemal niezdolny określić terminem "po południu" godziny 12:15, ale raczej (orientacyjnie) myśli me krążą gdzieś w przedziale 14-17.
Doskonale jednak rozumiejąc, że tak rozmyte stwierdzenie mogło być powodem wątpliwości, wycofuję się z tego i teraz potwierdzam ze swej strony wstępną chęć grania od 16, już bez ściemy że chodziło mi o jakieś nieokreślone "popołudnie" czy inne poetyckie wyrażenie, którego ścisłej definicji nie da się znaleźć na wikipedii (nie da się, sprawdziłem). Pozostaje mi tylko przeprosić za niedogodności w umawianiu się. Rzeczywiście, jakbyśmy mieli temat "Warszawa, niedziela, godz 16" to mógłbym wpisać tam i wątpliwości by żadnych nie było. Idę mocno i boleśnie uderzyć głową o ścianę, a przy okazji będę mówił do siebie bardzo wulgarnie. Jeśli się uda, postaram się w tym samym czasie śmiać się pogardliwie z siebie i/lub artykułować głośno krzywdzące uwagi na temat moich rodziców.