To ja się trochę pomądrzę też jeszcze.
Jak na mój gust to za dużo polityki. Amaravati nie ma tyle krwi do tylu głosowań i nie daje tylu stałych głosów sam żeby rządzić na stole z głosami. Politykę ograniczyłbym do Con Boon (zwiększyłbym notabene ilość, w razie czego można nimi potargować, KRC targuje się znacznie gorzej), Rumors (tu się zawsze czasem można dogadać) i to właściwie wszystko (jak ktoś lubi to Disputed Territory, darmowy HG piechotą nie chodzi). Decki na Amaravatim to nie polityka tylko najzwyklejszy swarm-bleed i nie ma co udawać inaczej. Poza tym IMHO za mało Alamutu, 4 to minimum - nadmiar zawsze można wymienić za Jake'a albo Khabar:Community.
Aha, i jak sugerował chyba mirumo nie rezygnowałbym z DOM Amaravatiego, Govern jest tu zdecydowanie lepszy IMHO niż KRC, bo pozwala jak potrzeba zablidować za więcej na stealthie, albo zapłacić za WoKR bądź Khabar:Community, a do tego dodaje counterków na Alamut. A Amaravati w tak skonstruowanym decku i tak za wiele nie robi. Embracow wystawiac nie bedzie, bo szkoda krwi, WoKR moze wystawic kazdy niekoniecznie on itd.
Poza tym czemu nagle wszyscy w dobie Procurerow obrazili się na Palatial Estate.
A i jednego Carltona bym zamienił może na Ghouls of Plaza Moreira. HG też bym nie pogardził. Visit przy 3 Dreamsach to imho chyba jednak overkill, ilekroć widziałem inkarnacje tego decku w akcji to chyba aż za szybko się z kart przewijał.
No i pewnie uzupełniłbym stealthem do 70, ale to już tylko osobista preferencja.
Aha, koncepcja Amaravati + Orlando Oriundus + maluchy Assam też mi chodzi po głowie i nawet ma jakieś inkarnacje na papierze. Wymaga co prawda trochę więcej set-upu, ale efekt może być dość niezły. Ama i Orlando dzielą do tego jeszcze DOM i OBF/obf, z Clan Impersonować w międzyczasie Orlando w Assamitę (niekonieczne, żeby działała jego zdolność, ale jak można to czemu nie dodać mu do bishopa głosów ze zdolności Ama i podwoić ich;)) i za 2 krwi z Amaravatiego i 5 - ciu innych małych Assam można dobić bez problemu do 16-18 głosów, nie tykając nawet Alamutu jeszcze (a i przyjemne jest też to, że zdolność Orlando podwaja też głosy z Alamutu, bo je przekazuje się 1 określonemu wampirowi jako jego głosy).
Y.