No moze vote lock to za duzo powiedziane Jednak Privte audiance + glosowania ktore czesto pomagaja i do ktorych latwo przekonac pozwalaja na wejscie 80 % glosowan
Jakbyś włożył same głosowania, które pomagają, to wejdzie 100%. Tylko co z tego? A Private Audience masz 2 sztuki na 85 kart. Czyli, jak dla mnie, zagrasz tak mniej więcej 1,5 PA w ciągu jednej rozgrywki.
Krowska sa po to by zdejmowac z nich MT i pomopowac w nowe. jak bym mial 7 to sciagne malo a i glosow nie mam musze dokladac karty ktore robia te glosy i juz nie jest tak efektywnie, w koncu dlaczegos ten archbishop kosztuje 9 a nie 7. A przed Cardinal nie mam glosow wiec jak przeglosuje, jak sie znajdzie ten jeden sabbatnik co ma glosy.
Krowa z 9 cap oznacza 3 tury hodowania przed wystawieniem i to jest problem. Jeśli zaś chodzi o Cardinal Benediction, to albo nastaw się, że z sabatem sobie poradzisz/ugadasz, albo wywal Private Audience. No i jeszcze to pompowanie - odzyskujesz te miliardy krwi cofnięte z krowy przy pomocy HG i Kojota? To najpierw musisz je mieć na ręku, potem wystawić, a potem zmarnować następne tury. Jak wszystko pójdzie idealnie (kiedyś idzie?), to w okolicach siódmej tury możesz mieć na stole dwie krowy w cenie jednej, ale to także oznacza że nie zrobiłeś
nic w temacie posuwania się do przodu. A mija właśnie połowa gry. Przepraszam, ale ja naprawdę tego nie widzę. Może napisz w skrócie jak widzisz standardową rozgrywkę w początkowej fazie (pierwsze pięć tur).
Idea tego decku jest rozpoedzenie sie w 50 % gry, IH sa znacznie lepsze do tego niz ZV, poniewaz leza i czekaja na MT z duzaka by od razu wystawic nastepnego vampa. I to dziala. Zreszta prost arytmetyka udawadnia ze IH sa lepsze od ZH, chyba ze masz tych ZH bardzo duzo, bo IH moze byc tylko jedno a ZV moze rzucac co runde (ale ile trzeba miec ZV by rzucac co runde...)
Jeśli nie będziesz robił nic albo mało przez połowę gry, to MT pomogą Ci tylko w rozpaczliwiej obronie przed wybleedowaniem przez predatora, a nie w wystawianiu następnych krów. A prosta arytmetyka (no dobra, nie taka prosta) to udowadnia, że jak masz 2 kopie Information Highway na 85 kart to istnieje szansa około 15,88% na dostanie pierwszej w początkowych siedmiu kartach (czyli rzadziej niż raz na sześć gier). Przecież IH musisz mieć jak najprędzej. Jak dostaniesz do trzeciej rundy (czyli, powiedzmy, w pierwszych 10 kartach) to jeszcze się przyda, ale nawet na to szansa jest tylko 22,27% - nie częściej niż raz na cztery gry. Ja nie proponuję zamiany IH na ZV, tylko dołożenie ZV. ZV oszczędza Ci turę przelewów, a wielkim problemem jaki tu widzę jest powolne wystawienie się. Już nawet nie chcę analizować wpływu Sudden Reversal czy dowolnej metody niszczenia lokacji na IH.
O dziwo deck mieli szybko karty. Kwestia wykonywania akcji w kazdej turze i odwaznego discardu w kazdej turze (co jak zauwazylm nie jest popularne zwlaszcza jak ktos dckiem 60 kartowym , a trzeba discardowac by miec odpowiednia strukture reki (czyli jak mam dwie te same karty na rece to wyrzucam jedna z nich, no chyba ze odbijaczki ....
Powiedz mi jak szybko mielisz karty na początku? Przecież start rozgrywki jest dla Ciebie krytyczny, a Ty pierwszą akcję taką dziewiątką możesz wykonać najwcześniej w czwartej turze. Jak najpierw wysypiesz dzieci, żeby coś robiły, to krowy (o które podobno chodzi w tym decku) wyjdą jeszcze później. No i nie bardzo rozumiem uwagi o discardowaniu takich samych kart: na 20 akcji masz 10 w pojedynczych kopiach (podobnie z masterami: 9/19). Ja sobie raczej wyobrażam Twoją rękę tak, że dostajesz na początku jakieś Disputed Teritory i masz zgryz, bo nie wiesz czy ktoś wystawi coś wartego przejęcia i albo kisisz marnując slota, albo wywalasz z poczuciem że przez całą grę nie przyjdzie następna (bo nie masz następnej). To samo z pozostałymi pojedynczymi kartami.
No coz jedni graja ze maja jedna strategie a inni sie dostosowuja i maja elastyczny deck Jak bym w sowim metas mial bardzo mocna starategie wygrywajaca, to bym szybko skonczyl gre, sila zlego na jednego. Przetestowane A tak na powaznie u nas jak ktos widzi ze ktos sie szybko wysypuje z vampow lub pompuje poola to szybko owstaje koalicja by go powstrzymac, ale wydaje sie byc to kwestia doswiadczenia, by ocenic kto stara sie szybko wwszystkich polknac. Zreszta bardzo dobra strategie wygrywwajca jest Malkawianski S&B i moje pytanie dlaczego nikt tym nie gra ?
Nie wiem w jakim meta grasz, dlatego raczej staram się wygłaszać uwagi natury ogólnej. Toolbox jest fajną koncepcją, bo miesza przeciwnikom w głowach i nie mają pojęcia czego się spodziewać. Ale przy Twoim decku Ty też nie masz pojęcia czego się spodziewać. Jest czysta loteria, czy następne przyjdzie Ancient Influence, które pomoże losowym Matuzalemom, czy może Peace Treaty które zaszkodzi losowym Matuzalemom, czy może... Jak zdecydujesz do której akcji tapnąć Creepshow Casino czy dorzucić Changelinga, skoro nie masz pojęcia czy zaraz nie podejdzie jednak coś ważniejszego w danej sytuacji? Dlatego twierdzę, że nie to nie jest talia elastyczna. To talia loteryjna, która będzie zaskakiwać Ciebie tak samo jak resztę.
Wg dwa rozne mastery unique lepsze niz dwie te same arty, to samo dotyczy sie modyfikatorow i innych takich. Zreszta sama mechanika wampira to powoduje, ze wlozenie 15 takich samych modyfikatorow nie jest skuteczniejsze od dywersyfikacji...
Dywersyfikacja w toolboksie tak, ale z głową. Różne unique, ale robiące jeśli nie podobne rzeczy, to przynajmniej wspierające konkretny styl/założenie gry.
Zreszta spojrzmy na takie Auto da fe. Ile tego wloze ? 5 ? nie bo pewenie nie ma tyle wampirow o capacity >8 ktore moga byc celem. A jedne pewnie wejdzie, a jak wykorzystam to jedno co a zrobie drugim to wole wlozyc cos innego takze pojedynczgo, takie np Disputed teritory...tyh lokacji nie ma pewnie duzo ale jedna si moze trafi. Ot kwestia filozofii gry...
Jak dla mnie Auto da fe można byłoby włożyć i pięć. Przypominam, że to działa na wampiry o cap < 8, więc jest niemal zawsze do zastosowania. Masz rację, cały czas chodzi o filozofię gry. Dla mnie toolbox ma zaskakiwać wrogów, a nie mnie. Nie mam nic przeciwko pojedynczym kopiom, tylko niech one czemuś służą.