Polskie Forum VTES

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 11 12 [13]

Autor Wątek: Nowy dodatek na horyzoncie  (Przeczytany 30316 razy)

FantoM

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 282
    • Zobacz profil
Odp: Nowy dodatek na horyzoncie
« Odpowiedź #180 dnia: Lipca 14, 2007, 12:05:14 pm »

co do nazwy i skrótu Lord of the Night, to sądzę, że większość i tak zacznie dla wygody mówić nie LotN, a LoN... przynajmniej tak mi się wydaje :>
Zapisane
nawet głupie posty nie zabija cthulu kotka!

silverrobert

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 509
    • Zobacz profil
Odp: Nowy dodatek na horyzoncie
« Odpowiedź #181 dnia: Lipca 14, 2007, 01:47:14 pm »

Uff, w koncu udalo mi sie przebic przez caly watek i moge zamiescic swoje spostrzezenia:
1). Bloodline'y nie sa slabe. Wzmacnianie ich sprawiloby tylko ze zrobiliby sie najwiekszymi chamami w calej karciance. Zauwaz ze po to wiekszosc z tych klanow ma flaw'y  ze inaczej bylyby przesadzone, w skrajnym przypadku gdyby tacy salubri nie mieli scarce'a to naprawde byliby potezni i prawie niemozliwi do zjechania(karta combatowa ktora na bliskim jest nie do wyyebania, napelnianie wampira z akcji za 1 krwi, modyfikator dajacy na stale +1 stealtha). Bez scarce wystawilbym 3 na stol, postawilbym scianke i sprobuj to zjechac.
2). Szewo - jestes z dupy, Kukiel - ssiesz, Pudel - polykasz.
3). Nikt nie lubi jak mu sie misternie planowana niespodzianke zepsuje. Dlatego chocby z szacunku dla pracy panow z WW jak nie chca zeby im spoilerowac to mozna sobie dac na wstrzymanie.
4). EVE to troche wyzszy poziom rozgrywki. O ile nie gralem w WoWa i na pewno nie planuje w najblizszym czasie, to nie slyszalem od zadnego z licznych fanow zadnego argumentu ktory przemawialby ze jest to gra jakosciowo (a nie ilosciowo) rozniaca sie od takiego Raznaroka czy Lineage'a. Wychodzisz z bazy, trenujesz l-klik i wracasz z tarcza lub na tarczy. Ta wlasnie monotonia zabija we mnie wszelka chec grania w gry MMO. EVE jest troszke inny. Gram poltora miecha i przez ten caly czas poza baza bylem z 4 razy, najpotezniejsza bron z jakiej strzelalem to dzialko do miningu a jedyny przeciwnik jakiego zabilem polegl w trakcie treningu. Nie zmienia to faktu ze jak na razie z tego co widze mam calkiem niezla postac. Ale nie wynika to z szybkosci z jaka potrafie l-klikac tylko z pomyslunku jaki wlozylem w czynnosc na jakiej sie skupiam - handel. Nigdy  zadne dwie transakcje nie wygladaly tak samo, zawsze musialem analizowac oplacalnosc operacji (tak pieniezna jak czasowa), zapotrzebowanie rynku, prawdopodobienstwo udanego zakupu. Wszystko to sprawia ze chociaz czas mialem ograniczony (sesja) to stworzylem sobie calkiem mila postac i nie nudzilem sie ani przez chwile, bo kazdy 1M ktory zarobilem stanowil dla mnie pewne wyzwanie.
5). Nazwa dobra jak kazda inna. Dosyc juz bylo nazw zawierajacych roznego rodzaju "frakcje" (Anarchs, Cama). Byle karty byly dobre I MIALY DUZO DOBRYCH FLAVOROW(!!!!!!1!!1!!!11stojedenascie) to mi nic wiecej do szczescia nie trzeba.
« Ostatnia zmiana: Lipca 14, 2007, 01:49:15 pm wysłana przez silverrobert »
Zapisane

Bitches love lazors.

Dude

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 6261
  • (Former) Archbishop of Warsaw
    • Zobacz profil
Odp: Nowy dodatek na horyzoncie
« Odpowiedź #182 dnia: Lipca 14, 2007, 03:08:36 pm »

@wow
jesli mowisz o casual gaming to masz calkowita racje, gra jest nudna do wyrzygania i nie oferuje nic poza ladna grafika
tyle ze osobiscie nie bawie sie w casual gaming, tylko w rajdy (25 osob umawia sie na dana godzine i wspolpracuje zeby rozgryzc jak zabic tego czy tamtego)
dla przykladu, boss ktorego stuknelismy ostatnio jako pierwsi na serwerze, jedna z najbardziej skomplikowanych walk jakie widzialem w grze
http://www.bosskillers.com/cgi-bin/bbguild/index.cgi?action=view_guide&guide_id=86&sid=dogAkI2PMY
co prawda ta taktyka jest jedna z mozliwych, my niektore rzeczy robilismy inaczej, niemniej jednak obadaj stopien skomplikowania i wymagana koordynacje, walka jest konkretna

co do reszty to silver ma racje :D a Szewo nie jest z dupy, tylko jest chlopcem obsranym, to zasadnicza roznica :D

(wszystko w tym poscie jest offtopem, ale sa wakacje i nie chce mi sie przenosic :D )
Zapisane
"It is no measure of health to be adjusted to a profoundly sick society" - Jiddu Krishnamurti

Retired
Strony: 1 ... 11 12 [13]