rofl
ok...
zaczne od konca
jak mamy juz sobie jechac kto jest kim a kto nikim, to troche faktow
- Szewski byl organizatorem PIERWSZEGO turnieju vtes w Polsce. pisze ze pierwszego, bo cala popelina jaka byla wczesniej dla mnie osobiscie sie nie liczy, gram we vtes od 12 lat, i srodowisko graczy wczesniej nie stalo na nawet podobnym poziomie zorganizowania co teraz
- gdyby nie turniej w Pszczynie od ktorego sie zaczelo, wiekszosc z nas nigdy by sie nie poznala, nie zagrala / imprezowala / gadala, cokolwiek. to ze nekho zalozyl sklep i forum bylo polowa sukcesu, imo dzieki turniejowi w Pszczynie (na ktory notabene zupelnie z dupy i z kosmosu raptem wbilo prawie 30 osob, w czasie kiedy VTES w Polsce byl MARTWY i gnil w torporze bez szans na rescue) mozesz Pudel pisac na tym forum, wiec sugerowalbym wyluzowac. ponadto, gdyby nie ten turniej, i nastepujacy po nim rozruch vtes w Polsce, to pewnie dalej gralbym w swietej trojcy z Calibanem i ToYem, albo zbieral samotnie karty do albumu. albo rzucil to w cholere...
- w tym czasie kolego Pudlu twoj wklad to morze mniej lub bardziej uzasadnionej i sensownej / bezsensownej krytyki. ranking jest pierwsza KONKRETNA iniciatywa ktora widze z twojej strony. i dobrze ze jest. nie widze powodow do unoszenia sie honorem, klocenia sie z innymi i obrazania sie nawzajem, pokora przyda sie kazdemu, tyle ze niektorzy maja w tym temacie wiecej do powiedzenia niz inni, z racji doswiadczenia, dokonan czy "zaslug" (jakkolwiek by tego nie nazwac, mniejsza o szczegoly)
co do reszty
- na dzis uwazam, ze mamy znacznie wiecej istotnych problemow niz ranking. przyklady? kalendarz, stale turnieje, utrzymanie graczy, rekrutacja nowych graczy, dostepnosc gry, funkcjonowanie sklepu, stworzenie portalu informacyjnego o grze. to tak na poczatek. pieprzenie ze "zapal jest na 2 tygodnie" jest zenujace, nie bedziemy ci skladac raportow na forum, jak cos powstanie to sie dowiesz, a jak nie powstanie to sie nie dowiesz. tyle. informacja o tym ze cos ma powstac byla dla ludzi, ktorzy chca w tym uczestniczyc, a nie po to, zeby pieprzyc banialuki o zapale lub jego braku. czy cos z tego wyjdzie - czas pokaze, poki co nie widze swietlanych przykladow ktore mialyby nasza iniciatywe zdeklasowac i polozyc na lopatki
- granie jest w stagnacji / leci na pysk / cokolwiek glownie przez ludzi, ktorym sie nie chce zorganizowac / ruszyc dupy poza wlasna wioche / ruszyc dupy na turniej w ich wlasnej wiosce. wielki szacunek dla tych, ktorym sie chce. ponadto duzo graczy wypadlo, bo sama gra przeszla metamorfoze, nie gramy juz na durnych limitach ilustam kart, worku poola i wlasnych domowych zasadach, gramy w taki vtes, w jaki gra sie na calym swiecie, zgodnie z obowiazujacymi zasadami, i nie ma od tego wyjatkow (jakby byly, to niektore kwestie sedziowania na ostatnich turniejach tez wygladalyby inaczej). czesc starych graczy tego nie przyjela, gra stracila dla nich urok, z mojej grupy sprzed lat, prawie 20 graczy (plus np spoza - grupa q, inne grupy grajace samodzielnie w wawie) ostaly sie niedobitki, ktore moge policzyc na palcach jednej reki. z nowych nabytkow zostalo paru zapalencow, i odpadla masa osob, ktorzy po prostu grali rzadko i jak przychodzili to zbierali baty, imo wykonczyl ich poziom gry. a co by nie mowic, poziom gry w Polsce jest niezly, ze wszystkich zagranicznych gosci niewielu odnioslo sukces (mozna gadac o farcie Czechow, ale to inny temat, Perez ktory jest drugi w rankingu swiatowym na naszym EQ nawet nie wszedl do finalu, Andrea Revera ktory jest znanym i dobrym graczem w wawie zalapal sie do paraolimpiady, itp). problemem jest zebranie nowych graczy i popularyzacja gry - przez turnieje, uczestnictwo w konwentach, jak sie da to w prasie tematycznej, udostepnienie kart w innych zrodlach niz Internet, itp
- iniciatywa rankingu jest ok. nie bede zaglebial sie w szczegoly, bo na dzis mam to w dupie. dlaczego? bo, jak wspomnial Szewski, przy 3 turniejach w roku nie mozna mowic o jakimkolwiek rankingu. nie mozna mowic tak naprawde o konkretnej grze w ogole, kiedy wiekszosc z nas kisi sie w swoim meta zeby zagrac na turnieju raz na kwartal (oby)
- bardzo dobrze, ze ranking (jakkolwiek by byl wazny lub nie) obejmuje nie wiecej niz ostatnie 2 lata. szczerze to luzowaly mnie gadki (nie pamietam od kogo, mniejsza z tym) w stylu "ja to bylem ktorystam w pierwszej dziesiatce w rankingu WW" kiedy realia byly takie, ze dany zawodnik trzepal sobie punkty na lokalnych turniejach, bo mial farta ze u niego ktos je robil, a w wiekszosci kraju temat lezal kompletnie
- od dwoch lat z hakiem mamy forum, jako taka organizacje i wlasna spolecznosc gry. jak dla mnie wyciaganie tego, co bylo przedtem jest o kant dupy stluc, bo a) gowno bylo, b) i tak nic to nie znaczy, c) jak ktos byl takim "pro" wtedy to i tak wykaze sie teraz
i na koniec - ranking boogiego jest pro CHOCIAZBY ze wzgledu na wlozona w niego prace. nie neguje pracy Pudla, po prostu Boogie wyraznie podszedl do tematu bardziej profesjonalnie. nie zaglebiam sie w szczegoly z powodow wymienionych powyzej
tyle na razie
aha, wiecej flame, juz naszykowalem popcorn