Tak siedzę sobie w Bełchatowie przez większość wakacji i szlag mnie jasny trafia, że sobie pograć nie mogę, no i razem z tym szlagiem trafiła mnie refleksja, że można by tu sciągnąć sporo maniaków i turniej zorganizować w środku wakacyjnego sezonu ogórkowego
Mówię oczywiście o następnych wakacjach, bo w końcówce tych jest już trochę gęsto imprez
Stąd pytanie - czy chciałoby się wam przyjechać w tą dziór w centralnej Polsce gdzie kolej nie dociera?
Od razu zaznaczam, że nie mam takich możliwości organizacyjnych jak Bodek i nie będzie to nawet cień tego co on zorganizował, ale u siebie już kilka turniejów więc takowy jestem z pewnością w stanie na sensownym poziomie zrobić
Czekam na głos ludu