Ano fakt, z fajami można jakiś porządek zrobić. Tym razem mi to aż tak nie przeszkadzało, może dlatego że siedzieliśmy w sumie niedaleko otwartych na oścież drzwi, albo dlatego że nie trafiłem na palących przy moich stołach (w każdym razie nie pomnę nikogo), ale warto byłoby wymyślić jakieś wyjście z sytuacji. Zarządzenie przerwy na stole na 5 minut na toaletę dla niepalących i zaspokojenie nałogu dla "tych drugich"
i dodanie tego czasu do TL powinno załatwić sprawę, I guess. Co wy na to?
Jeśli o ramy czasowe chodzi, to nie odczułem tego aż tak bardzo, bo finał skończyliśmy chyba w okolicach planowanej 23ej, ale to dlatego że był on jedną z szybszych partii tego dnia
Obsuwy czasowe to w zasadzie normalka, ale faktycznie głupio jest czekać na pojedyncze osoby, które nie wiadomo kiedy wrócą. Nie wiem po czyjej stronie odpowiedzialność za to, ale warto o tym pomyśleć na przyszłość
A Marchewie wałowanie i tak nie pomogło
@ThorR
To inni mogą dupcyć, a ja nie?