Tak w sumie teraz mi sie skojarzylo, a zdaje sie ze nie bylo o tym osobnej dyskusji. Wampir to gra, w ktora ciezko wygrac w pojedynke. W trudnych sytuacjach trzeba pojsc na pewne uklady. Stalo sie na tyle oczywiste, ze pojedzie Deal'u weszlo do oficjalnych zasad turniejowych... ale, kwestia ich lamania nie jest poruszana.
Czy idac na deala dajemy slowo honoru czy to tylko gra? To juz zalezy chyba od czlowieka.
Z drugiej stony sa ludzie ktorzy zawieraja deale niemozliwe do spelnienia, przykladowo "nastepny conboon, ktory dobiore" gdy nie ma sie conboonow w talii. Inni formuuja tak deale czepiajac sie kazdego slowka, i dealowanie zamienia sie w umowe prawna

(tylko notariusza brakuje

)
Powszechnie jedno cwaniactwo ( krzywe deale ) uznawane sa za gre, a dealbreaking za chamstwo itd...
no to po tym dlugim wstepie... przejde do mojej opinii i jestem ciekaw waszej reakcji

(no i znow mi sie troche nudzi

)
Osobiscie wole juz zeby ktos bez pardonu zlamal deala, niz kryl sie za dymem lapania za slowka. Sam juz kilka razy zlamalem deala, coprawda w grze towarzyskiej, ale jednak. Czemu? Dlatego, ze gra sie po to zeby wygrac. Jesli moge dotrzymac slowa, zajebiscie - ale jesli mam przez to spasc - to po co mam grac? We vtesa nie gra sie o zlote kalesony, wiec czemu ma sie tutaj szargac takie pojecie jak honor czy slownosc...
Gdy gadalem z Olivierem, powiedzial, ze dealbreaking jest u niego na porzadku dziennym. Sam nie dostal sie w bydzi do finalu dlatego ze dotrzymal dealu z Nya...
Nie sadzicie ze mozliwosc lamania deali (bez publicznej nagany) dodaje dodatkowych emocji ? Niczego nie mozna byc pewnym. I to jest bardziej Wodowe tak naprawde. Wampierze zawieraja jakies sojusze czy uklady... ale czesto zdradzaja sie i wymanewrowuja... Czemu wiec gracze w wampira, ktorzy ( u podstaw scenariusza ) wcielaja sie w mroczne potezne pijawy nie maja zachowywac sie tak jak ow pijawy by sie zachowywaly.
Co wiecej, siadajac do stolu, u celu mamy wgniesc w ziemie 4 pozostalych graczy. Czy tam jest sens gadac o slowach honoru itd w przypadku deali? No, co inaczej gdyby ktos przy grze powiedzial "Daje ci slowo honoru, ze nie wklepie ci tego wampira w torpor" i potem z radoscia to robil... ale po prostu gadanie "No nie wbije ci go" , ale potem okazuje sie ze to ci sie najbardziej oplaca no to trudno

gra sie zeby wygrac.
No to czekam na publiczne potepienie
