No dobra, argumenty za snajperka i Yoruba sa na tyle przekonujace, ze je wloze do decku, a wyleci Heidelberg.
Teraz jeszcze kwestia - dlaczego w decku jest za malo kart? Tzn. ogolnie rozumiem o co wam chodzi, tylko nie bardzo widze co tu moznaby dodac.* Ekwipunku na tyle fajnego, zeby warto go trzymac nie widze, to samo tyczy sie retainerow, z akcji to myslalem np. o Haquims Law: Art Scam i Khabar:Glory, ale to nie sa jakies cuda niewidy prawde mowiac. Z cepta to bym musial dokladac permanenty, ktore kosztuja poola = lipa, mastery juz sa mocno napakowane i dokladanie kolejnych tylko popsuje card flow. Stealtha jak na te ilosc kart jest spoko, bo jak wokol nie ma cepta to sie tylko zapcham nim (testowalem juz opcje z kilkoma kartami stealtha wiecej i zamulaly jak wokol nie bylo cepta), a jak siedze kolo walla to i tak jestem w dupie. Jedyne co by mozna dodac to jakis lekki modul z combatem taki jak mirumo proponowal, tylko, ze jak bede mial te snajperke, to te Selectivy nie beda juz az tak potrzebne. IMO jesli sie wysetuje i powiedzmy, ze skonczy mi sie deck, to tak naprawde mam calkiem sporo opcji, bo moge bleedowac za 9 co ture + cofnac sobie np. DI/Kamuta z Sargona i miec odtapowanych kolesi do bloku z agrawkami/strzalem za 2 i 1-2 cepta, co juz jest calkiem spoko opcja na late game wg mnie...
* caly czas trzeba miec na uwadze, ze deck wydaje duzo poola i wydawanie na kolejne zabawki typu np. Omael Kuman, czy Malajit Chandramouli nie jest fajna opcja