Wywalic cepta i czesc combatu i zrobic z tego s&b na 70-75 kart i nauczyc sie nim dobrze grac. => To jest recepta na sukces. Robienie na sile slabego toolboxa z niezlego s&b przynosi wlasnie taki efekt - marny 1 vp i frustracje. S&B mozna duzo ugrac, trzeba po prostu nauczyc sie na jakich stolach jechac w kakao, a na jakich stac i odbijac bleedy/Governowac sie na mlodszych non-stop. Dlatego podstawa to dobra manipulacja reka - Dreamsy, moze Heart of Cheating i tak z 7-8 Deflekcji, zeby miec opcje na gre pasywna. W sumie tyle moich rad.
Jakoś nie umiem zejść do małych ilości kart. Nie mieści mi się dostateczna ilość governów
Co do nauczyć się dobrze grać to cały czas ię uczę. Resztę postaram się prędzej czy później zastosować.
dzieki za topic ^^
Proszę bardzo
ale gadajac w kategoriach toolboxa
ten combat jest taki, ze
* spotykasz combat, to ci nastuka, immortal zabija wszystkie twoje karty chocby
* spotykasz nie-combat, to co najwyzej wtorpisz jakiegos maluszka (o ile sam nie ma cos antycombatowego) lub fuksem cos duzego raz na n gier...
wniosek - combat do rozbiorki
Serio, ja bym zostal tylko przy c:e zwlaszcza ze masz karty antygraplowe
Kolejno:
w 3 linijce piszesz coś, co obalasz w ostatniej.
Dużych rzeczy ostro nie napieprzałem, ale w 2 grze spuściłem dosyć duży łomot tzimisce łini na bleedzie (był na moich plecach). Ważne jest to, że kiedy potrzebowałem siły do oustowania to mi combat zapychał rękę, a ciężko mi było wbić się do walki. Ścianka na ahrimankach też mnie straszyła, to jej spaliłem high topa, jak się do mnie przeszedł cross table. Generalnie combat za duży. Wydaje mi się, że sensownie byłoby wrzucić ze 2 dodatkowe combat endy (zwłaszcza, że moje meta jest bardzo bojowe) i kilka entombmentów tak żeby móc co jakiś czas coś zrobić (były przydatne). Cały combat nie powinien jednak być większy niż 10 kart.
Co do masterow...
Blood dool w czasach Vesseli? <_<
Perfekcjonista? jak juz to Capitalista...
Suddeny zmienic na DI (i zachowac 2), jak juz sie chce suddenowac to w takich deckach chiba lepszy jest Wash czy jak mu tam
Gdzie tu jest pentex? zwlaszcza ze umiesz blokowac? <_<
Vessele są fajne do palenia blood dolli, ale raz mnie blood doll uratował, dzięki temu, ze nie kosztuje poola i można od razu go użyć. Docelowo widzę tu pół na pół.
Perfekcjonista mi się często przydawał, do huntów, governów na DOM, do bleeda też czasami. Kiedyś używałem capitalistów i było to z gorszym rezultatem.
DI mogłoby mi się przydać, ale jak na moje fundusze to za drogie jest, wash tak samo, a do tego masterów w jakiś kosmicznych ilościach to nie mam.
Pentex dobra rzecz ale go jeszcze nie mam i nie bardzo mam pomysł, za co go wrzucić.
Z odbijaczek zachowac same deflekcje (zamiast redirekcji)
Mam tylko 4 deflekcje i jeżeli mam tylko 1 odbijaczkę na ręku to redyrekcja jest niezgorsza. Docelowo 2/3 deflekcje i 1/3 redyrekcje (nie kosztują krwi).
10 governow to nie jest przesada? <_<
To zdecydowanie nie jest przesada. Czasami gram na 11, a jeżeli bym miał ich więcej to bym grał na 12. Superior genialny, pozwala się szybciej i w większej ilości wysypać, do bleeda świetny i parę razy ratował mnie superiorem przed spadnięciem ze stołu. Potencjalnie do niego przydałoby mi się wrzucić information highway.
mysle ze mylan tutaj nie zaszkodzi, carlton tez nie
Mylan w tej grupie oddapuje tylko Pherydimę, na 2 grupie miałbym do wyboru Marconiusa lub Bartholomewa do odtapowywań. Carltona będę próbował zdobyć za jakiś czas.
to tak na pierwszy rzut oka
Jestem bardzo wdzięczny za uwagi.