Polskie Forum VTES

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Autor Wątek: Dr House  (Przeczytany 4001 razy)

Pudel

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2432
  • Retired pro
    • Zobacz profil
Odp: Dr House
« Odpowiedź #15 dnia: Maja 06, 2008, 08:41:22 pm »

Gralem breedami na Nosach, Malkach, Torkach, !Torkach, Ravnosach (w dwoch wersjach - zwyklych i laibonowych), Corkach, Ventrue,  !Gangrelach i jeszcze moze cos by sie znalazlo. Amaravatiego nie chcialo mi sie skaldac, bo ten deck jest identyczny jak te poprzednie, tylko obrazki sa inne. I kazdy z tych deckow jest rownie prostacki. A decki tego typu, ktore daja stealtha z obfa sa juz wybitnie prostackie, bo odpada ci problem casual ceptu jak pisalem wyzej. W !Torkach jedynym zrodlem glosow jest Foundation Exhibit - bardzo wyrazna analogia do Amaravatiego - z tymze Amaravati praktycznie zawsze ci wyjdzie, a Foundation moze nie podejsc. IMO gadanie, ze gra breed deckiem X jest wiekszym wyzwaniem niz gra breed deckiem Y, bo X nie ma lokacji dajacej +1 bleeda (albo, ze deck ma gorsze karty, przez co slabiej dziala - vide krew w Amaravatim), to taka sciema troche. Styl gry jest minimalnie inny, bo oustujesz KRC, a nie bleedem i zaleznie od wersji masz innego typu problemy (w jednym krew, w jednym gorsze drawy, w innym gorsze wampy, w jeszcze innym costam); ale sam rdzen w kazdym z tych deckow to w gruncie rzeczy jedno i to samo.
Zapisane
Cytat: zasłyszane
oczywiście nie ma nic złego w graniu dla przyjemności, sam zagrałem dwie takie gry w 2007

Sprzedaję single - wyślij swój want przez PM/maila/fb.
Selling VTES singles - pm/mail/fb me your wantlist. Paypal accepted.

Dude

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 6261
  • (Former) Archbishop of Warsaw
    • Zobacz profil
Odp: Dr House
« Odpowiedź #16 dnia: Maja 06, 2008, 09:25:40 pm »

w konstrukcji tak, w grze nie do konca. tez gralem wieloma breed deckami. tyle ze po pierwsze jest to star deck - jak nie masz amy to nie grasz, proste, a nie jest problemem go ubic. breed decki maja to do siebie, ze zlewa cie jak ci jakis minion spadnie, tutaj sytuacja jest dokladnie odwrotna.

po drugie, nie masz zadnych permamentow, jak palla grande, week, foundation exhibit, ventrue directorate assembly itp; nie masz darmowych combat ends z odtapka, owszem masz obfa, ale nie napakujesz go za duzo, bo deck nie bedzie dzialal (wiem, bo sam tym gralem, i przy 65 kartach mialem moze max 7-8 kart ze stealthem, zeby przepchnac polityke, na ktorej mi zalezy, np boona). jedyne co tak naprawde masz to duzo wampow i special amy, to wbrew pozorom bardzo malo, bo wampy gina jak szmaty, a bez amy, jak juz wspomnialem, nie grasz. twoj wspomniany obf daje ci dokladnie tyle, zeby od czasu do czasu obejsc wlasnie casual intercept, goscia ktory wystawi sobie radio albo zalozy raven spy, o oustowaniu walla tym deckiem zapomnij

oczywiscie masz prawo twierdzic, ze to wszystko sciema, bo tak naprawde to jedno i to samo, nie mam zamiaru ci na sile wmawiac ze moze byc inaczej. fakt jest jednak taki, ze tym deckiem latwo sie nie gra, i jest zdecydowanie bardziej wyzywajacy od klasycznego breed decku (pomijajac oczywiscie nieporownywalnie wieksza przyjemnosc z gry). i tak tez sie sklada, ze nie widzialem, zeby ktos tym deckiem pojechal turniej, podczas gdy wiekszosc deckow, ktore przytoczyles, wygraly kilka (z !torr i ravno z weekiem oraz nosami na progeny w czolowce). i tak tez sie sklada, ze dawalem ten deck ludziom, ktorzy grali nim na dwoch turniejach, i gwarantuje ci, ze gdyby grali innym swarmem, to z latwoscia ugraliby duzo wiecej, a glowny komentarz po grze byl "fajne, zajebiscie sie gra, tylko ze trzeba umiec tym grac"


pare uwag do samego decku - pamietam, ze wrzucalem do krypty tego magaji 7cap dla dodatkowych glosow. poza tym mialem chyba ze 4 blood dolle (bo vesseli wtedy jak wiemy jeszcze nie bylo), z czego 2 lecialy na ame i 2 na jakies srednie wampy. 2 dolle na amie bardzo pomagaly, bo spokojnie wlewasz na niego juche kiedy trzeba.
Zapisane
"It is no measure of health to be adjusted to a profoundly sick society" - Jiddu Krishnamurti

Retired

Pudel

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2432
  • Retired pro
    • Zobacz profil
Odp: Dr House
« Odpowiedź #17 dnia: Maja 06, 2008, 09:38:33 pm »

Cytuj
i tak tez sie sklada, ze nie widzialem, zeby ktos tym deckiem pojechal turniej

Sklada sie tez tak, ze ja widzialem. Deck na Amaravtim pojechal m.in. ostatnie mistrzostwa Francji na 72 osoby i Ben Peal jeszcze nim na pewno pojechal jakis turniej w USA + jakis Hiszpan tez calkiem spory turniej u siebie w kraju, ale nie chce mi sie szukac szczegolow.

A roznica, czy tez jak to sie ladnie nazywa "wieksze wyzwanie" wynika z tego, ze masz gorsza jakosc kart i przez to sie bardziej meczysz. Koncept i schemat jako taki jest ten sam i nie wmowisz mi, ze jest inaczej. Rdzen jest ten sam, cala reszta to detale. W Malkach jak ci zatluka Princa (jednego z dwoch w decku), zanim przeglosujesz Praxisa, to tez jestes w ciezkiej dupie, W Ravach jak zabija ci Tsunde to tez nic nie robisz itd etc. Zaden wielki wyjatek z pana Amy. ;) Ale whatever, kazdy wie swoje i lepiej niech dyskusja bedzie o decku, a nie o pierdolach.
Zapisane
Cytat: zasłyszane
oczywiście nie ma nic złego w graniu dla przyjemności, sam zagrałem dwie takie gry w 2007

Sprzedaję single - wyślij swój want przez PM/maila/fb.
Selling VTES singles - pm/mail/fb me your wantlist. Paypal accepted.

Dude

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 6261
  • (Former) Archbishop of Warsaw
    • Zobacz profil
Odp: Dr House
« Odpowiedź #18 dnia: Maja 06, 2008, 09:45:40 pm »

znalazlem deck Peala, reszty jakos nie namierzylem, ale specjalnie nie chcialo mi sie szukac. porownaj liczbe tych deckow do liczby klasycznych cepow ktore wygraly turniej
oczywiscie ze masz gorsza jakosc kart, nie nazwalbym tego "meczeniem sie", po prostu musisz tym bardziej kombinowac. przy decku na !torr mozesz wypic beczke browaru i odlozyc mozg na polke, przy odpowiednim stole i tak pojedzie, a na nieodpowiednim po prostu marudzisz ze stol byl z dupy zeby zachowac twarz :D
jak dla mnie to jedyny swarm deck, przy ktorym mialem przyjemnosc z gry, i okazywalo sie, ze nie ja jeden, bo i przeciwnicy nie marudzili, podczas gdy znaczna czesc graczy rozgrywke, w ktorej ma przeciwko sobie np !torr swarm uwaza za czas stracony




 Ale whatever, kazdy wie swoje i lepiej niech dyskusja bedzie o decku, a nie o pierdolach.

zaiste
« Ostatnia zmiana: Maja 06, 2008, 09:55:07 pm wysłana przez Dude »
Zapisane
"It is no measure of health to be adjusted to a profoundly sick society" - Jiddu Krishnamurti

Retired

FantoM

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 282
    • Zobacz profil
Odp: Dr House
« Odpowiedź #19 dnia: Maja 07, 2008, 12:52:43 am »

ja gralem breedem z polityka na setytach i powiem tyle - ze fajnie sie gralo, ale szybko sie deck nudzil waters -> truth -> boon/bleed ... o tyle mieli fajnie, ze maja obf i pre, a i temptacje do zarzucania na wampy z glosami, wiec jakos sie krecilo.


Modul combatowy - wywalic - nie sprawdza sie... ew zostawic same manewry, ale tylko z obfa, bo masz male bufory co blokuja / same sie wyciagaja...
mastery wypadaloby uporzadkowac, zdecydowac sie na te najwazniejsze i zmniejszyc do minimum, bo to nie fajnie jak zapychaja reke...
no i ogolnie zmniejszyc decka do 70-75 kart, bo wiecej juz psuje reke i nie podchodzi tak ladnie...
a krc/recklessy bym trzymal 4-5 max, reszta to boony...


to tyle na teraz i ide spac ;p moze jutro cos wymysle wiecej...
Zapisane
nawet głupie posty nie zabija cthulu kotka!