z piwa na razie spasuje, mysle ze Szewski tez, dzieki
ale jak dodal Szewo, to byly osoby, a nie zasluga jednostki
po pierwsze gadka calej naszej polskiej ekipy w Pradze z ludzmi - dalismy sie poznac jako naprawde spoko goscie, z ktorymi mozna sie zajebiscie bawic
po drugie zajebiste wsparcie ze strony Czechow, szczegolnie Karela, ktory lobbowal w WW ile wlazlo
po trzecie konkretny lobbing Szewa i moj, z gadka z WW wlacznie, i pewne plany, ktorych zarys powstal w drodze powrotnej. mielismy nawet wywiad w ramach relacji z turnieju, wiec droga slawy jest przed nami
no i wreszcie moj osobisty lobbing z kazdym, z ktorym spotykalem sie przy stole, na fajku, na browarze, w korytarzu itp, a byly to jakies niezliczone tlumy ludzi
miejmy nadzieje ze akcja wypali. z naszej strony postaramy sie zrobic wszystko, zeby ta impreza odbyla sie u nas