No udało się zagrać
Całkiem spoko było, przez moment nawet miałem prawie że mokry sen combatu (ja 6 poola, wszyscy inni po 1, wampy bez krwi albo w torporze, ja 3 gotowe do działania w pełni), niestety zapchałem się batami i krukami, odbitki i dziwne bloki leciały we wszystkie strony i na koniec i tak malki s&b zjadły wszystkich (karta, która by mi wygrała grę doszła mi jedną turę zbyt późno T_T).
Takie już moje szczęście - 10 sztuk potrzebnej karty w talii na 75 kart, po przewinięciu 45 zobaczyłem 1... (dlatego do Lasombry wkładam 6 ścieżek a i tak mi nie przychodzą)