No to po kolei
Owszem Bamba ma ten minus, że nie zapoluje w tej turze co oznacza, że operacje zagra dopiero dwie tury po wystawieniu, ale ten jeden krwi jest jak dla mnie kluczowy. 4 capacity wampir moze zagrac 1x Embrace i 1x Bamba i dalej grać operacje bez potrzeby polowania. Moim zdaniem w decku nie ma miejsca na blood gain.
Silver nie rozumiem twojego podejścia, jeśli twierdzisz, że w wampira można grać tylko deckami które są miłe i przyjemne to chciałbym Cię częściej widzieć na turniejach w roli mojego predatora, a jeśli tak nie uważasz to po co tego typu uwagi?
Santh postaraj się bardziej, wklepanie 16 znaków z klawiatury to za mało nawet jak dla Ciebie
Dude robie co mogę
. Rzuciłem tematem operacji, bo już kiedyś był dyskutowany i była szansa, ze nie będzie bardzo głupich wpisów (Baal chyba jest odcięty od netu
)
1 Nie jest to jedyny deck we Vtesie, w którym grasz pasjansa sam ze sobą, niektóre działają. Pozornie jest pozbawiony obrony, ale operacje dają poola, w decku masz Archona i Directa, które możesz wracać z Antheliosa plus pentex, to nie dużo ale potrafi uratować dupę. Wiadomo Combat i Intercpet zażyna ten deck ale nie jest to żaden wyjątek, jest sporo decków w podobnej sytuacji i da się nimi wygrywać. Nie mam zamiaru wrzucać modułu obrony na wszytko bo to bez sensu i tak się przed wszystkim nie obronie
Zostane przy AI & DI.
2 Jest to wielce prawdopodobne, ale sam wiesz jak to na stole bywa. Grand prey moze probowac ratowac preya (na swoja wlasna zgube bo bedzie sklejał bleedy), wchodzić do mnie w combat (jestem przekonany, ze skonczy się na 1-2 ruschach, nikomu nie bedzie sie widzialo marnowanie duzej ilosci zasobow wejsc w combat i kart combatu na unicestwienie grand predatora), moze grac polityke, ale polityka zreguly dziala powoli, ja cos poola mam zamiar robic, jest szansa na przezycie. Poza tym ja się zawsze mogę dealować, że nie będe z operacji zjadał poola, bo to nie jest przymusowe. Wiem, że to myślenie życzeniowe, ale często się sprawdza
3. Niekoniecznie. Ja to sobie wyobrażam tak: Prey dostaje brainwasha cały stół się denerwuje ale wychodzi osebo i stół robi o_O WTF!? Siłą tego decku może być zaskoczenie tudzież niedowierzanie, że ten deck może coś zdziałać. Przekonałem się o tym grając Khazarami. Mimo, iż deck trochę wygrał i jak dla mnie jest jednym z tych najsilniejszych, słyszałem komentarze w stylu: "czym ty grasz, to w ogóle działa?" Ludzie bali się bardziej ilości wampirów niż samych khazarów, tu może być podobnie tyle, że osebo nie mają dominacji, więc powinni mniej stresować preya
4. Ashury są. Szczerze bardziej się boję zapchaniem masterami, sytuacja kiedy będą przychodzić same operacje nie jest taka zła. Gorzej jak bedą same mastery i zero operacji. Dlatego wrzuce z powrotem dreamsy.
Co do róznych opcji, ta wydaje mi się najsensowniejsza, kiedy unieruchamiamy preya i jestesmy w stanie wystawic duzo operacji, nastepni gracze mają juz duży problem.
Moim zdaniem deck ma szanse działać, problemem tak naprawdę jest krypta, która jest po prostu za duża. Gdyby dostepne było 6-7 wampirów capacity 1-3 deck byłby całkiem dobry.
Nie twierdze i nie będe twierdził, ze jest super, uważam, ze nie będzie działał, ale patrząc na gry turniejowe uważam, ze ma szanse ugrac GW XD
Tak naprawdę chciałbym zobaczyć jak będą zachowywać się gracze przy wystawionych kilku sztukach operacji. Masz wybór bleedować, żeby ściagnąć operacje, osłabiając przy tym swojego preya albo robić coś innego co da ci poola, osłabi mnie, lub pozwoli ci blokować nastepne operacje. Twój prey też nie jest dobrym samarytaninem i nie będzie w nieskończoność bleedów wpuszczał. Wydaje mi się, że lanie mnie na siłę wcale nie będzie takim oczywistym rozwiązaniem.