Zgloszenia do czwartku wieczór, jak sié umawialismy. Ja mam tez normalne zycie, i kazdy dzien muszé sobie zaplanowac. Dzis pieké ciacho, robié królika, i sprzátam. Jutro czas z dziadkiem, który, na marginesie, móglby juz kopnác w kalendarz, oraz swiáteczny obiad z rodziná. Poniedzialek to praca fizyczna na dzialce. Trza posiac buraki i fasole. Wszystko da sié zaplanowac, ale WCZESNIEJ. Takie zachciewajki a'la: jutro gramy sa z dupy, i ja je sam mam gléboko w dupie. Albo VTES stanowi integralná czésc naszego tygodnia, i jestesmy w stanie zaplanowac sobie gré odpowiednio wczesniej, albo... Ja juz w tym tygodniu nie mam na karty czasu, bo nie pozwolé sobie na zmarnowanie dnia nie robiác nic tylko dlatego, ze bédé czekal do ostatniej chwili az ktos laskawie wygospodaruje chwilé na VTESa. Zarówno w zyciu, jak i nie-zyciu, zagospodarowac trza kazdá chwilé czasu. Wolna chwila, to chwila zmarnowana.
PS: Ja tez mam pracé fizyczná, i, zapewniam ciebie, ze w poniedzialek i we wtorek bylem w domu po 20:00. I co dzien jestem nie mniej jak dwie godziny na forum. Wystarczy chciec.