Jak tutaj zaglądam, to mam smutne wrażenie, że tylko tobie na naszych spotkaniach zależy.
Osobiście, opowiadałbym się za 11AM na Jana Kazika. Tyle, że nie bardzo mogę, bo to nie moje schronienie.
A tak, nawet nie zapraszam jeszcze nikogo, bo nie wiem gdzie.