Tak się dzisiaj nudzę, że aż sie wypowiem pisząc z telefonu
- granie cel w !nosach to jak granie ani w brujah. Zwłaszcza ze obie dyscypliny na inf posysają.
- w masterach skup się na 3 rzeczach: zdobywaniu krwi i poola, pozbawianiu przeciwnika tego ostatniego oraz defensywie. Na nic więcej (łącznie z kartami typu monster) nie ma tu miejsca
-wybierając vampy bierz pod uwage 3 rzeczy: dyscypliny na wielkość, superior(POT>ANI>OBF), i bonusy do sily. W tej kolejności - dlatego 9-tka z +1 do str to zły pomysł.
- staraj sie unikać kart kosztujących krew. Bedziesz potrzebował ja do walki oraz do odsączania do poola
- zadbaj o obronę. Blok jest często równie zabójczy co rush a przy tym pozwoli Ci przeżyć rzeczy których rushowanie na prawo i lewo nie powstrzyma
Na razie tyle. Jak sobie cos jeszcze przypomnę to napiszę.
Moze jeszcze tylko, ze warto ta talią grać - moze nie jest t1 (czyt. nie wygra nią turnieju małpa) ale ma z pewnością potencjał wygrania większości z nich. T1,5 - T2, bym powiedział :)