1) Nie gram w magica, nie zamierzam
nie bawia mnie gry 1 na 1
2) Zgodze sie ze T1... to pojecia nie tak znaczace we vtesie, jako ze tu gadanie / rozkmina maja o wiele wiecej do gadania niz konstrukcja decku. ale musisz przyznac, ze lepszymi deckami, przy pozostalych czynnikach constans, latwiej wygrac. Masz np taki !tori swarm, ktory tak naprawde polega na odpalaniu odpowiedniej ilosci karteczek z reki, tak dlugo, az wygrasz - koniec. A masz sobie combat, bardzo fajny, ale zle naruszysz balans na stole i nagle ktos cie skosi bo zle rozkminiles.
3) Nigdzie nie napisalem ze combat nie moze wygrac, moze faktycznie przegiolem z tym fundeckiem - ale mnostwo combatow jakie widzialem na turniejach robily "duzy wpierdol" i sie sklada. Sam uwazam sie za za duzego lamera zeby grac combatem
No chyba ze takim sciankowym.