a vtes+mtg albo relacje to np. pudlo, kukło, domel, zico, JBB, gangrel, sylwek itd...
+u Nas obecne vtesowcy to 70% ex MTGowcy...
środowiska karciane się przenikaja i może taki zabieg ma na celu zachęcić zagubione sierotki...
Mna sobie juz dupy nie wycieraj bo wysiadlem z pociagu po 2-3 miesiacach (dzieki wielkie, ze urodzilo mi sie dziecko i przejrzalem na oczy
). MTG nie jest dla mnie, nie mam ochoty wydawac 1k PLN co 3 miesiace, zeby byc na topie
. Gra sie fajnie, ale raczej bardziej pociagaja mnie gry z ludzmi grajacymi dobrymi deckami (czytaj drogimi w *cenzura*) niz z nastolatkami, grajacymi fun deckami (tyh niestety w Bydzi jest 80%). Jak ktos nie ma czasu na granie lokalnie/jezdzenie po Polsce i kreci go granie na wysokim poziomie to w zasadzie pozostaje tylko MTGO. Sorry, ale w Bydzi sa 3-4 osoby grajace deckami z TOPu, jesli chodzi o umiejetnosci to w zasadzie jest tylko Przemas.
P.S. Na tyle na ile poznalem MTG moge powiedziec, ze klimat to jest rzecz drugorzedna. Podstawa to matematyka!, wpasowanie sie w meta i znajomosc innych deckow/ogranie wlasnego. Jak ktos, chce sobie pograc dla funu to polecam inne gry. MTG to niestety zabawa dla ludzi majacych w *cenzura* czasu i kasy, "normalnie gracze" to wylacznie sponsorzy tych pierwszych
.
Zeby bylo jasne. MTG wcale nie jest takie zle - fajnie sie calkiem gra, ale wkurwia niewatpliwie fakt rotacji kart (w T2). Mam caly czas konto na MODO i pogrywam w Paupera
. Inne formaty sa po prostu zbyt kasochlonne.