no dobrze, ale tak naprawdę to jest tak, że ten deczek jest antydeckiem dla większości aktualnych "topowych" archetypów, czyli bardzo trafnie jedzie po meta + jest dobry, co tworzy zabójczą kombinację. oczywiście że składa się przy dedykowanym combacie, gunach, kiss of ra, block denial, ma problem z pentexem, pewnie jest jeszcze kilka rzeczy które go pocisną a których nie chce mi się teraz wymyślać...no i co z tego? na obecne meta decki które składają goratrixa są niegrywalne lub mało grywalne i zginą od całej reszty ww "topowych" archetypów, więc to takie błędne koło.
bardziej bym się martwił, że finały turniejów są tak nudne, że można zasnąć od samego patrzenia i ten nie był wyjątkiem. szczerze to ciężko mi wskazać finał, który widziałem w ostatnich czasach, a który nie był nudny jak flaki z olejem. plus - zobaczcie ile jest time outów w finałach ostatnimi czasy, nawet w Polsce, to już po prostu stało się normą.
co do komentarzy w stylu "bo Migalart grał podobnym i nie dało rady" - bez urazy dla Migalarta, ale to właśnie jest ewidentny przykład, że sam deck to nie wszystko, potrzebny jest jeszcze odpowiedni skill gracza, a tak się składa, że Tomek jest od lat w gronie najlepszych graczy w tym kraju. i wszystko jasne.
TL;DR - pieprzenie, że "ten deck" składa xxx jest dokładnie tym - pieprzeniem. tyle w temacie.
gratsy raz jeszcze dla Tomka za zwycięstwo, w pełni zasłużone.