No i już po wszystkim.
Spotkaliśmy się w kameralnym gronie. Klocek stanął na wysokości zadania. Turniej przebiegł płynnie. Nie było żadnych zgrzytów. Chyba.
Miejscówka spisała się nawet lepiej niż poprzednio. Obsługa jakby milsza, nikt nie wspominał o wojnie ze Szczecinem.
Co więcej, nikt z postronnych bywalców lokalu nie wchodził na nasze ziemie nawet po 21:00H, gdy połowa graczy się rozjechała.
Do tego, ceny niższe niż w Szczecinie.
Przynajmniej, jak w tych lokalach, co brać grywa karciana.
Gratulacje dla wszystkich, którzy się dobrze bawili.
Szczególnie dla Łodzian. Już całkiem dawno nie było dwójki graczy z tego miasta w jednym finale.
Również dla Irminy. To już drugi finał.
Dla Poznaniaków - za upór i dobry performance.
I, nie mniejsze, dla Izi'ego. Jakkolwiek stresujący może być fakt, że ten facet wygrywa nawet z zamkniętymi oczyma;
jest marką, która promuje polskiego VTESa w najlepszy możliwy sposób.
Ogromne podziękowania dla Marka i Irminy za podwiezienie do Nowej Soli po turnieju, dzięki czemu Szczecinianie wrócili do macierzy ponad dwie godziny wcześniej niż planowali.
Podziękowania dla całej ekipi nowosolskiej za tak liczne stawiennictwo. Ratujecie tyłki nie jednemu Xięciu.
Podziękowania również dla Klocuszka, za wysiłek włożony w organizację, i trud nauki wszelkich VTESowych zasad.
Duże ciuś-ciuś dla Bydgoszczan, którzy po raz kolejny nie zaszczycili nas udziałem we VTESowej imprezie.
Nieszczęścia i plagi na lokalnych graczy z Wrocławia.
Chyba po raz pierwszy w historii polskiego VTESa, miasto organizujące turniej rankingowy nie było reprezentowane przez jednego choćby gracza.
Czas szykować demo decki.
Osoby, które wywalczyły kwalifikację do Mistrzostw Europy 2013 podczas ECQ w Breslau, to:
Tomasz Kłoczko
Irmina Strzelczyk
Maciej Trenda
Krzysztof Myszkowski