Polskie Forum VTES

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Autor Wątek: Deck dla prawdziwych mężczyzn!  (Przeczytany 8759 razy)

Manit0u

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1586
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #15 dnia: Marca 06, 2013, 01:53:27 am »

Protected zagrywam raz (i to tylko jak meta mnie do tego zmusza) i lezy w stole az nie uporam sie z bleederami a archona zagram tylko jak mnie ktos lata za ponad 3 i jeszcze starce masterphase. A taki *cenzura*ek z dom bleednie mnie kolejnymi wampami za powiedzmy 12 jak juz tego archona zrzuce...oj niedoceniacie potegi protected r w takim decku.

W takim decku chyba i tak by lepiej działało Two Wrongs. Jest trifle, więc mastera nie tracisz, zabija odbitki po crossie/kindredy na plecy itp. Z założenia predator będzie miał wszystko w torporze więc ani Cię nie bleednie ani nie odbije, bolą tylko akcje "ze znikontu". Za protecta płacisz poola a bleed i tak Cię zajedzie. Dużo pool-gaina to nie masz i zebranie nawet kilku bleedów za 2 (+2 ekstra za protected) bardzo Cię zaboli, zwłaszcza, że tego poola potrzebujesz cały czas żeby przewijać tuptusie i pompować koty.
Zapisane
While these twittering teens, are sinking in screens and thinking in memes
They blink and this machine is pimping their dreams
I think it’s obscene, as sick as it seems
They don’t know what lyrical invincibility means
- Lowkey

Szewski

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 3537
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #16 dnia: Marca 06, 2013, 07:38:25 am »

wytłumacz mi jakim cudem bleed mnie zajedzie z protectem? A bez protecta tylko z archonem/two wrongsem już twierdzisz że nie? No coś tu chrzanisz kolego :)

Zapisane
Dlaczego jestem bucem?

a) bo usuwam posty z partyzanta korzystając z prawa administracji, które sam sobie nadałem
b) bo  moje poczucie humoru jest wysublimowane i nie takie prostackie jak te, które napotykam w postach, które z partyzanta usuwam
c) i

klisza

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 566
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #17 dnia: Marca 06, 2013, 09:29:10 am »

Protected zagrywam raz (i to tylko jak meta mnie do tego zmusza) i lezy w stole az nie uporam sie z bleederami a archona zagram tylko jak mnie ktos lata za ponad 3 i jeszcze starce masterphase. A taki *cenzura*ek z dom bleednie mnie kolejnymi wampami za powiedzmy 12 jak juz tego archona zrzuce...oj niedoceniacie potegi protected r w takim decku.

W takim decku chyba i tak by lepiej działało Two Wrongs. Jest trifle, więc mastera nie tracisz, zabija odbitki po crossie/kindredy na plecy itp. Z założenia predator będzie miał wszystko w torporze więc ani Cię nie bleednie ani nie odbije, bolą tylko akcje "ze znikontu". Za protecta płacisz poola a bleed i tak Cię zajedzie. Dużo pool-gaina to nie masz i zebranie nawet kilku bleedów za 2 (+2 ekstra za protected) bardzo Cię zaboli, zwłaszcza, że tego poola potrzebujesz cały czas żeby przewijać tuptusie i pompować koty.


Za dużo kombinujesz - ten deck to ma być Pure Evil, podejrzewam, że gdyby nie Dude w finale i jego combat to Szewo pojechałby cały stół :]
Zapisane

alek

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 4732
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #18 dnia: Marca 06, 2013, 10:04:58 am »

prawie zajebisty deczek. Najslabsza czescia talii wydaja mi sie mastery, przede wszystkim jest ich za duzo, biorac pod uwage jak szybko bedziesz sie przewijjal z pozostalych kart. Brakuje mi tu tez dodatkowego dragonbounda. Przy jednym na ponad 80 kart jest spora szansa ze nie podejdzie, a wtedy ousting power decku drastycznie spada. Protected resources sa ok
Zapisane

behemoth

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 288
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #19 dnia: Marca 06, 2013, 10:27:03 am »


I nie czaje gadania Szewskiego o *cenzura*ku i jego 2 kolegach bleedujacych za 12 - przeciez ten deck ma za*cenzura*c predatora w 3 tury, to skad sie niby nagle na plecach maja pojawic 3 miniony zdolne do takiego bleeda ?? Chyba jak Szewo zlapie sraczke i przesiedzi pierwsze 45 minut gry na klopie  :twisted:.

Nie jest Wargrim tak pieknie, deck jest mocny, ciekawy ale moze byc wyjechany tez szybko, w drugiej grze Szewo pogral jakies 10 minut, obedience etc dostajesz pentexa. Zreszta nie mozesz jechac wszystkiego na stole kombatem jest to imho glupie taka sama gadka jak scianka ze blokujesz wszystko w obydwoch przypadkach sie to nie sprawdza. Zreszta jak pojedziesz za bardzo gracza po crosie to pozniej gra przeciwko Tobie, a gadka ze go pozniej postraszyc z reguly juz nie dziala jak mu torpora zrobiles zeby sie tyliko tastowac, imho to dziala z lamerami albo z dziecmi w przedszkolu. Nastepny problem to self oust jesli ja dostal byl po crosie taki wpierdol za nic, na 100 jak bym nie mial szans wystowal bym sie tak zeby taki combat nie dostal za mnie punktow.
Zapisane

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #20 dnia: Marca 06, 2013, 11:32:16 am »

A mi sie wydaje, ze przy dobrym stole, gdzie wiekszosc wampow u innych graczy to chaby 8-9+ cap, i szybkim kocie lub dwoch jestes w stanie kontrolowac pozostalych 4 graczy. Oczywiscie zdarzy sie to raz na kilka gier ale mimo wszystko jest to dosc prawdopodobne.
Jest jednak kilka deckow, ktore sa w stanie to osiagnac np. Tupdogi, Enkidu Multirush. Chociaz zgadzam sie z Behemothem, ze takie granie combatem nie ma sensu. Nie mniej jednak z doswiadczenia wiem, ze po szybkim pokazaniu zbyt duzej sily, konczy sie graniem 1 vs reszta stolu, wiec tak czy srak dochodzimy do sytuacji, ze gramy z 4 predatorami, ktorych trzeba oklepac :).

Najwazniejsze to sie utrzymac i sprawic, zeby nasz prey nie dostal zadnego punktu - to nam daje wygrany stol. Czy bedzie to sweep czy 1 VPki nie ma juz znaczenia, liczy sie GW. W takim scenariuszu moga sie przelewac wszyscy, jesli maja taka ochote - nam to nie robi.

Co do self oustow, jakie zdanie mam wszyscy wiedza. Dla mnie to zenada i nigdy nawet nie strasze taka ewentualnoscia, bo wydaje mi sie, ze nawet bedac w srogiej dupie mozna powalczyc i sie odbic (sam mialem taka sytuacje grajac tupdogami w Gliwicach z Crescendo na plecach). Skoczylo sie tak, ze caly stol dostal srogi wpierdal jak predatorowi nie podeszlo raz combo, a bylem juz na 4 poola. Siadla raw recruit, golconda i sie zaczelo krecic (pamietam ze graverobingami zakosilem preyowi 3 Ahrimanki z Howler na czele). Taka sytuacja zdarza sie rzadko, ale gdybym sie poddal na poczatku mialbym z tego wiekie gowno :).

Deck od strony combatowej nie ma slabych stron - spuszcza sromotny oklep wszystkiemu co sie rusza (za wyjatkiem Ponti i Tye), ale co z tego skoro i tak mozemy wyoustowac takiego typa Anarchami + Fame + dragounboud. Jedyne co faktycznie rzuca sie w oczy to za duza ilosc masterow.
Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.

behemoth

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 288
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #21 dnia: Marca 06, 2013, 11:53:11 am »

Nie zgadzam sie co do self ousta. Jesli combat po crosie mnie pojechal, mam wszystko w torporze bez szans na punkty na pewno zrobie self ousta zeby za mnie punktow nie dostal. Co mam mu jeszcze pomagac, zeby dalej poszedl, zeby ewntualnie w finale sie znalazl nie ma mowy, w takiej sytuacji self oust, co ma jeszcze znaczenie psychologiczne, bo jesli combat na 2-3 stolach pozbawiony bedzie GW wlasnie przez to, to taki gracz moze pozniej zastanowi sie dlaczego wchodzi w combat po crosie, bo tlumaczenie wchodze bo moge, slabo na mnie dziala. Rozumiem ze czasami po crosie trzeba wejsc jak jakis gracz jest duzym zagrozeniem, szczuje, politykuje itd, ale wchodzenie zeby sie ztastowac dziala na mnie jak plachta na byka i nie mam zadnych skrupolow pozniej na self ousta (ktory tez jest jakoms karta przetargowa, jesli np po twoich self ouscie stol rozklada sie na 2:2, co zreszta ma i tak mam duzy sens bo powodujesz ze ze stolu nikt nie zgarnie GW czyli defacto zwiekszach swoje szanse na final).
« Ostatnia zmiana: Marca 06, 2013, 11:55:22 am wysłana przez behemoth »
Zapisane

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #22 dnia: Marca 06, 2013, 12:10:09 pm »

Rowniez dobrze mozesz zwiekszyc swoje szanse na final, jesli dany gracz pojedzie caly stol 5-0 :).
Zgadzam sie, ze sklejeni 5 torporow po crossie jest mocno denerwujace i sprawia, ze zastanawiasz sie nad sensem gry, ale z drugiej strony kazdy gracz ma swoj plan na dana gre i stara sie grac zgodnie z nim. Czesto jednak zdarza sie ,szczegolnie komus kto nagle czuje sie niesmiertelny, ze wchodzenie do wszystkiego na stole w combat jest super fajne. bywa tez, ze niekiedy ludzie graja kompletnie bezmyslnie, jednak dla mnie nie ma znaczenia czy dostane po crossie od combatu czy ktos mi zagra 3 x PS bo jako jedyny mam wiecej poola od niego... W zasadzie argumenty, ktore przedstawiles da sie zastosowac do wiekszosci deckow/sytuacji, co wcale nie zmienia faktu ze mam jednak nieco inne zdanie na temat self-oustu od Ciebie . Sadzac po Twoich wynikach, masz sporo racji, ale ja rowniez nie moge narzekac na skutki mojego nie self-oustowania sie w ogole :). Zapewne prawda lezy gdzies pomiedzy.

Podsumowujac, deczor Szewskiego wzbudzil wielkie poruszenie nie tylko podczas gry ale rowniez na forum - respect za builda bo jest to nowatorska koncepcja i dodatkowo pokazal, ze takim porno combatem mozna zrobic final i prawie go wygrac (sadzac z relacji byl tego bardzo bliski). Zapewne troche dopieszczenia decka, ogrania i zapowiada sie ciekawy rok :)

Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.

Szewski

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 3537
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #23 dnia: Marca 06, 2013, 12:34:06 pm »

tak, dziękuje, rok będzie ciekawy na pewno :)
Zapisane
Dlaczego jestem bucem?

a) bo usuwam posty z partyzanta korzystając z prawa administracji, które sam sobie nadałem
b) bo  moje poczucie humoru jest wysublimowane i nie takie prostackie jak te, które napotykam w postach, które z partyzanta usuwam
c) i

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #24 dnia: Marca 06, 2013, 12:37:20 pm »

tak, dziękuje, rok będzie ciekawy na pewno :)

Niekoniecznie dla wszystkich, dla Ciebie na pewno :D
Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.

Szewski

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 3537
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #25 dnia: Marca 06, 2013, 12:52:38 pm »

Z Tensionem to faktycznie polynalem.
Jezlei zalozenie jest takie, jak mowisz - to fakt, nie ma sensu pakowac tutaj fajerwerkow :).
Ja bym wylacznie odchudzil mastery.

Dosyc niekonsekwentne hest podejscie do tematu polityki vs. bleed.
Skoro zakladacie, ze polityki nie ma kto zagrywac, to po co inne zalozenie w stosunku do bleeda ?
Ja bym osobiscie nie pogardzil w tym decku Yawp Courtem (dodatkowy Combat dla Tuptusia i Bestii). 1 Yawp za jedno Protected R. - tak, dla mnie ta karta obsysa (w tym decku tez).

I nie czaje gadania Szewskiego o *cenzura*ku i jego 2 kolegach bleedujacych za 12 - przeciez ten deck ma za*cenzura*c predatora w 3 tury, to skad sie niby nagle na plecach maja pojawic 3 miniony zdolne do takiego bleeda ?? Chyba jak Szewo zlapie sraczke i przesiedzi pierwsze 45 minut gry na klopie  :twisted:.

Jedyna luka ktora rzuca sie od razu w oczy to krypta vs. library.
Sa spore szanse, ze na startowej rece nie pojawi sie kotek a wtedy tempo tego decku znaczaco spada.
Tutaj widze szanse dla wszelkie szybkich deckow, ktore wystawia swoje zabawki szybciej i skutecznie zableeduja, zaglosuja. Ale takie jest niestety ryzyko combaciarza :D

Musze koniecznie zobaczyc ten spis w akcji, od miesiaca sam testuje kicie i jestem na razie bardzo zadowolony :).

Zico, zapominasz że jak się wzbudzi za duze agro to sie jeszcze ludziska wyciagają z torporu po crossie i wtedy zawsze zdarzysz oberwac bleeda, nawet do predatora, ktorego wczesniej wytorporowales. Sam wyciagam tak miniony innym jak boje sie combatu obok mnie :)

Wiec skoncz z tym swoim straszeniem, przyjedz na turniej i zmierzymy sie jak mezczyzni :)


pzdrx666 :)
Zapisane
Dlaczego jestem bucem?

a) bo usuwam posty z partyzanta korzystając z prawa administracji, które sam sobie nadałem
b) bo  moje poczucie humoru jest wysublimowane i nie takie prostackie jak te, które napotykam w postach, które z partyzanta usuwam
c) i

Manit0u

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1586
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #26 dnia: Marca 06, 2013, 01:26:56 pm »

Tak się zastanawiam, jak by siedzieć jako prey takiej talii i nie wystawiać wampirów to właściwie może on zapomnieć o jakichkolwiek punktach. Mam rację?

To a propos taktyk wejścia do finału. Przelewamy troszkę na 2 wampiry, tak, żeby im po 1 brakowało do wejścia. Jak (jeśli) combat nam spadnie z pleców to wstawiamy wampiry i jedziemy z koksem. W międzyczasie to się nawet perfect ręka uzbiera :)
« Ostatnia zmiana: Marca 06, 2013, 01:28:43 pm wysłana przez Manit0u »
Zapisane
While these twittering teens, are sinking in screens and thinking in memes
They blink and this machine is pimping their dreams
I think it’s obscene, as sick as it seems
They don’t know what lyrical invincibility means
- Lowkey

klisza

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 566
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #27 dnia: Marca 06, 2013, 01:41:29 pm »

Tak się zastanawiam, jak by siedzieć jako prey takiej talii i nie wystawiać wampirów to właściwie może on zapomnieć o jakichkolwiek punktach. Mam rację?

To a propos taktyk wejścia do finału. Przelewamy troszkę na 2 wampiry, tak, żeby im po 1 brakowało do wejścia. Jak (jeśli) combat nam spadnie z pleców to wstawiamy wampiry i jedziemy z koksem. W międzyczasie to się nawet perfect ręka uzbiera :)

Na EC 2011 mając Tup dogi z kiciorami na predatorze, pierwsze ( i jedyne) 2 wampiry wystawiłem po 70 minutach gry, pierwszego poola straciłem po 85 a pierwszą akcję wykonałem po 90 zdobyłem 0,5 VP. Ile takich gier jesteś w stanie wytrzymać psychicznie siedząc półtorej godziny pierdząc w stołek grając mastery i discardując 1 kartę?
Zapisane

Szewski

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 3537
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #28 dnia: Marca 06, 2013, 01:44:16 pm »

Tak się zastanawiam, jak by siedzieć jako prey takiej talii i nie wystawiać wampirów to właściwie może on zapomnieć o jakichkolwiek punktach. Mam rację?

To a propos taktyk wejścia do finału. Przelewamy troszkę na 2 wampiry, tak, żeby im po 1 brakowało do wejścia. Jak (jeśli) combat nam spadnie z pleców to wstawiamy wampiry i jedziemy z koksem. W międzyczasie to się nawet perfect ręka uzbiera :)

taaa, wg teorii tak sie gra z combatem :) zapraszam więc :)

Apropo jeszcze nowych kart to widze możliwość takiej combinacji:

Beast+Monster+Yawp Court. To moze mieć sens...
Zapisane
Dlaczego jestem bucem?

a) bo usuwam posty z partyzanta korzystając z prawa administracji, które sam sobie nadałem
b) bo  moje poczucie humoru jest wysublimowane i nie takie prostackie jak te, które napotykam w postach, które z partyzanta usuwam
c) i

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Deck dla prawdziwych mężczyzn!
« Odpowiedź #29 dnia: Marca 06, 2013, 01:46:21 pm »

Z Tensionem to faktycznie polynalem.
Jezlei zalozenie jest takie, jak mowisz - to fakt, nie ma sensu pakowac tutaj fajerwerkow :).
Ja bym wylacznie odchudzil mastery.

Dosyc niekonsekwentne hest podejscie do tematu polityki vs. bleed.
Skoro zakladacie, ze polityki nie ma kto zagrywac, to po co inne zalozenie w stosunku do bleeda ?
Ja bym osobiscie nie pogardzil w tym decku Yawp Courtem (dodatkowy Combat dla Tuptusia i Bestii). 1 Yawp za jedno Protected R. - tak, dla mnie ta karta obsysa (w tym decku tez).

I nie czaje gadania Szewskiego o *cenzura*ku i jego 2 kolegach bleedujacych za 12 - przeciez ten deck ma za*cenzura*c predatora w 3 tury, to skad sie niby nagle na plecach maja pojawic 3 miniony zdolne do takiego bleeda ?? Chyba jak Szewo zlapie sraczke i przesiedzi pierwsze 45 minut gry na klopie  :twisted:.

Jedyna luka ktora rzuca sie od razu w oczy to krypta vs. library.
Sa spore szanse, ze na startowej rece nie pojawi sie kotek a wtedy tempo tego decku znaczaco spada.
Tutaj widze szanse dla wszelkie szybkich deckow, ktore wystawia swoje zabawki szybciej i skutecznie zableeduja, zaglosuja. Ale takie jest niestety ryzyko combaciarza :D

Musze koniecznie zobaczyc ten spis w akcji, od miesiaca sam testuje kicie i jestem na razie bardzo zadowolony :).

Zico, zapominasz że jak się wzbudzi za duze agro to sie jeszcze ludziska wyciagają z torporu po crossie i wtedy zawsze zdarzysz oberwac bleeda, nawet do predatora, ktorego wczesniej wytorporowales. Sam wyciagam tak miniony innym jak boje sie combatu obok mnie :)

Wiec skoncz z tym swoim straszeniem, przyjedz na turniej i zmierzymy sie jak mezczyzni :)


pzdrx666 :)

Jakim straszeniem ?
Na turniej zapewne jakis niebawem przyjade (na MP-kach mnie niestety nie bedzie), ale juz w BDG bede :D.
Ja juz wiem czym bede gral na nasteonym turnieju i gwarantuje Ci, ze wzbudze wiekszego Hate'a niz ktos kiedykolwiek wczesniej w PL, bez torpowania chociazby jednego miniona :D.
Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.