Polskie Forum VTES

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Ankieta

Kiedy wolicie turniej

4.07
- 14 (63,6%)
11.07
- 8 (36,4%)

Głosów w sumie: 17


Autor Wątek: 04.07.2015 turniej w Bydgoszczy  (Przeczytany 11428 razy)

Murzyn

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 464
    • Zobacz profil
Odp: 04.07.2015 turniej w Bydgoszczy
« Odpowiedź #30 dnia: Lipca 06, 2015, 07:22:55 am »

dzięki wielkie wszystkim za super spędzony weekend.
zwłaszcza warGrimowi za nocleg i zwiedzanie Bydgoszczy :P

Zapisane
'Swords To Rust Hearts To Dust'

SLave

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 3070
  • Szczecin
    • Zobacz profil
04.07.2015 turniej w Bydgoszczy
« Odpowiedź #31 dnia: Lipca 06, 2015, 01:15:08 pm »

Uff. Nareszcie ochłonąłem po powrocie z Bydzi, i drodze przez mękę jaką oferują PKP.
Temniemniej, muszę z całą stanowczością stwierdzić, że było warto. Oj tak.
I, jak piszę, że ci co to ich niebyło, niech żałują, to prawdę piszę, a nie tylko słodzę.

Na starcie trza koniecznie napisać, że Bydgoszcz, to już nie jest Brzydgoszcz.
W przeciągu ostatniego roku sporo się w mieście zmieniło, a na lepsze.
Pomimo trzech kwadransów opóźnienia, dotarłem do Bydzi na tyle wcześnie, coby ulicami i bulwarami się przejść, i to & owo zobaczyć.
Jakem obaczył, tak miasto piszę.
* W każdym parku niemal fontanna z czystą wodą.
* Kurtyny wodne.
* Brda czysta. Dno widać. Okoni i płoci tyle, że aż człek ma ochotę wędki odkurzyć. Waltonianie ciągną takie sztuki, że we dwóch na brzeg muszą taszczyć.
* Wyspa Młyńska odremontowana. Ludzi nań pełno. Dziewoje opalają się, chłopcy bawią się frisbee.
* Tramwaj wodny kursuje.
* Ludzi na ulicach masa, a jakby weselsi w większości (to pewnikiem ze względu na stopę bezrobocia - 6,6%).
Ja się pytam: Dlaczego Szczecin się tak nie rozwija?!  :smileymad:

Turniej graliśmy w Prologu. W piwnicy, gdzie słońce i skwar nie docierały. Więc było przyjemnie.
Grałem Masiką, i znów szóste miejsce.  :(

Table I
Sylwek (Tupdogs) --> SLave (Masika) --> Twardy (Setite bleed) --> Gizmo (Elimelech)
Choć na starcie wyglądał ów setting ponuro, okazał się całkiem przyjazny mojemu deckowi, a oferował szanse ugrania całkiem sporej ilości punktów. Tuptusie na moich plecach z początku cofały się do Gizmo, a ja miałem odrobine czasu, coby się wysetupować. Twardemu zbyt wiele krzywdy poczynić nie byłem w stanie, bo ten bleedował jeno. Gizmo był więc w tarapatach. Z ledwością, ale przeżył. Tuptusie zainteresowały się wreszcie Masiką, widząc, że Gizmo, jesliby mu zdjąć Elimelecha, to sam ze stołu spadnie prędko. Pierwszą turę napaści zdołałem przetrwać. W drugiej Masika zmienił właściciela. To właśnie dlatego dogadałem się z Gizmo na odbicie bleeda do Sylwka i backoust. Tylko w ten sposób mogłem znów wystawić na stół Masikę, a że to kluczowy wamp w moim decku, to wiadomo. Jak już miałem Masikę, to i wyoustować Twardego mogłem wreszcie. Na moje nieszczęście, Gizmo był w stanie się w tym czasie odbudować. Ivory Bow i Pentex Subversion of Masika przybiły mnie do trumny. Tak więc, pomimo posiadania 15 w poolu i Art Museum, postanowiłem poddać grę.  :wink:

Table II
Santh (Dmitra) --> SLave (Masika) --> Arek (Saulot) --> Sylwek (Tupdogs)
Sylwek rwie się ostro do przodu, zapewniając mnie chwilę spokoju potrzebną na właściwy setup. Z przodu Saulot. Niestety z obstawą wielu małych brzdąców. Arek dealuje się na spokój z Sylwkiem, żeby ten męczył Santha, i rozbudowuje się. Z poczatku powoli, a nie groźnie, później już bardziej konkretnie. Santh ciśnięty przez Tuptusie odpuszcza mnie, i mogę iść do przodu. Niestety, pomimo trzech torporów w turze, nie udaje mnie się opanować sytuacji. Nawet torporowanie Saulota nic nie dało, gdyż nie byłem w stanie zblokować wszystkich brzdąców, które poszły go ratować. Koniec końców, został tylko Saulot i jeden brzdąc, ale to wystarczyło. I w tym momencie, jak Santh słusznie zauważył, Sylwek przegapił swoją szansę na uspokojenie pleców. Zamiast dobić predatora, z uporem maniaka próbował oustu spuszczając Santha do dwóch w poolu. Efekt był taki, że Arek, który, warto nadmienić, miał już w tym momencie Magnum skradzione Masice), wyoustował w jednej bodaj turze tak Sylwka, jak i Santha. Teraz wystarczyło zapodać Pentex na Masikę, i czekać. Nie udało mnie się dociągnąć własnego celem contestu, i patrzyłem tylko jak moje wampy, jeden po drugim, ginęły od Magnuma. :(

Table III
Murzyn (!Tremere with Daimonion) --> warGrim (Goratrix with Animalism) --> Twardy (Setite bleed) --> SLave (Masika)
Stół szybki. Pomimo moich nieskrywanych obaw, predator nie był w stanie mnie wyoustować. Nie był nawet w stanie mnie znacząco pogryść. Temniemniej, przeczuwając najgorsze, zacząłem defensywnie. Stół przyspieszył warGrim, zapodając na dzień dobry Anarch Revolt. Zarówno Twardy jak i ja sam prędko rozsialiśmy ziarna rewolucji pomiędzy nasze miniony. Murzyna przyblokował sam warGrim. Dzięki temu, z poola Murzyna naliczniki zaczęły wypływać w przyspieszonym tempie. Sam, dostrzegając szansę, począłem naciskać nie tylko Masiką, ale i supportem. Kiedy ostatecznie Murzyn dorobił się anarchisty, było już za późno. Na nieszczęście moje, warGrim zdążył już też pocisnąć Twardego, i zostaliśmy we dwójkę. Chwilę wcześniej zdecydowałem się zagrać Sudden Reversal na Pańszczyznę, którą warGrim chciał wycisnąć z Zagreba. Myślałem nad tym przez krótką chwilę, zagrałem... Może to był i błąd. Kosztowało mnie to turę bez Pentexa na Goratrixie. Mogłem też Pentexa zapodać jak jeszcze byliśmy przy stole we czwórkę. Ale mnie na takie zagrania brakuje jaj. Koniec końców, poddałem partię z 29 w poolu. Zabrakło minionów.  :)

Tak, wiem, że zdaniem większości w decku mam niepotrzebne Flashe (one są na Szewskiego!), i Vampiric Speed (pamiętacie Rowan Ring (albo Assamites)?), ale mnie są one potrzebne. Na prawdę. :( Zaobserwowałem za to palący brak DI. Najbardziej bolały mnie Neutral Guards Arka i MotS, które dało Zagrebowi Ivory Bow (tak na prawdę, Ivory Bow sprawił, że mój Pentex stał się bezużyteczny). Za to, czy Zagreb Pańszczyznę uiścił, czy nie, to wielką różnicą nie było. Więc Sudden Reversal aż taki konieczny w decku nie jest.

Oj, rozpisałem się, rozpisałem, a tu trzeba na działkę jechać.
Wyniki na VEKN wprowadzę wieczorem.

Gratki dla warGrima, za trzeci tryumf z rzędu, i dla Santha za zorganizowanie turnieju, na który nawet Poznaniacy się pofatygowali. :)
Było miło, i do zobaczyska w Warszawie, mam nadzieję.  :)
Zapisane

alek

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 4732
    • Zobacz profil
Odp: 04.07.2015 turniej w Bydgoszczy
« Odpowiedź #32 dnia: Lipca 06, 2015, 01:30:07 pm »

gratsy dla warGrima. Jak na razie w tym roku panuje w polskim vtesie nieal niepodzielnie
Zapisane

ZaraZ

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2069
  • Anarch Baron of Lublin
    • Zobacz profil
Odp: 04.07.2015 turniej w Bydgoszczy
« Odpowiedź #33 dnia: Lipca 07, 2015, 09:49:02 am »

Dołączam się do podziękowań, było super :) Jedynie punktu w finale zbrakło ;) Miło było po latach ponownie zawitać do Bydgoszczy, mam nadzieję że uda mi się to powtórzyć, tym bardziej że nie rozejrzałem się po samym mieście, a z opisu SLave'a wynika że warto :)
Zapisane
"Make it personal. . ."

Quellcrist Falconer
Things I Should Have Learnt By Now Vol II