Jedynym, co może wspomnianą tendencję odwrócić, jest powrót kart do druku, i przypływ świeżej krwi.
Żadne nasze zabiegi tego nie zmienią.
pewnie, że to jest główny problem i jednocześnie mamy na niego najniższy wpływ. Ale mamy szanse nieco tą tendencję spowolnić, osłabić. Trzeba szukać rozwiązań, które mają szansę nam w tym pomóc. Podejście "o boże, nic się nie da zrobić, więc nawet nie próbujmy" jeszcze nikogo nigdzie nie zaprowadziło. I na pewno nie powinno być prezentowane przez osoby na "stanowiskach".
I nie jest.
Z początku byłem za wywróceniem Ligi do góry kołami, i pomalowaniem jej.
Widzę, że środowisko jest na nie. Ma do tego prawo. Nie chcą kolorów i komplikacji.
Efekt?
Uważam, że tylko całkowita likwidacja Ligi może zatrzymać upadek polskiego VTESa.
Dlaczego?
Pisałem w stosownym wątku. Wystarczy odszukać, i przeczytać.
To chyba byłyby zmiany.
Nie powiesz, ze jestem za kultywowaniem obecnego stanu rzeczy.
Wręcz przeciwnie.
Uważam, że zmiany proponowane przez Szewskiego są zbyt nieznaczne, i nie pomogą ocalić naszego środowiska.
Ta droga w dalszym ciągu wiedzie ku przepaści.