Turniej druzynowy tez nie jest zla opcja. Mamy kilka miast, ktore moga wystawic niezla ekipe .
granie+picie = Bydzia win
Taka formula by mi odpowiadala.
Najpierw pijemy (nielimitowany czqas przez turniejem) i robimy pomiar alkomatem przed rozpoczeciem zawodow. Druzyna dostaje na starcie ilosc VPkow rowna ilosci promili (suma promili czlonkow druzyny).
Potem gramy w karty (zawodnk musi byc zdolny do trzymania kart).
Wybieram do skladu Andrzeja z Talarem i mozemy jechac nawet do Ruskich
.
Edit :
*cenzura* - zapomnialem o Hajnowce/Bialym
Mlody/Bodek/Kamilek - bylaby nie zla konkurencja
Mozna zrobić taki event:
Druzyny 3 osobowe (jak w Nations Cup), niekoniecznie z jednego miasta
Dla urozmaicenia (co zreztą postulowalem przy EC ale nie przeszlo) każda osoba ma np 3 decki na turniej i przed kazda grą losuje jeden z nich do gry z tym, że w kolejnej grze losuje już z pozostalych itp
Dzieki temu mozna pograc bardziej casualowymi deckami i for fun (ja wiem Zico że u Ciebie nie ma for fun )
Zasady są do ogarniecia ale wystarczą 4 teamty zeby cos takiego zrobic albo 5 zeby byly same stoly 5-osobowe
pzdr
Ja tez gram for fun, tylko moje podejscie for fun rozni sie od Twojego
For fun to ja sobie biore Tupdogi albo Ansona, zeby wykrecic maksymalna liczbe torpow
Ogolnie jest za takim formatem turnieju, jednak powinien to byc osobny event, nie zwiazany z liga.
Opcja zagrania kilkoma deckami tez jest OK.