Ja mam mniej więcej takie doświadczenia, jak z każdymi stereotypami, czyli że są do dupy
Grałem z Francuzami którzy byli naprawdę spoko, oraz z takimi, którzy zachowywali się jak ostatnie mendy. Węgrzy byli bardzo ok, a jeden z nich kiedyś odwiedził nas w Wawie, pożyczył karty na towarzyskie granie i nie oddał. Niemcy byli bucami albo mega sympatycznymi ziomkami. I tak dalej...
To samo można powiedzieć o Polakach.