Wielkie dzięki za superturniej!
Gratki dla Marka Urbana z orgnizację, podziękowania dla Vtes.store za promki i nagrody.
Największe gratulacje dla mojej Ani, która po raz pierwszy wygrała turniej ligowy
))
Osobiście cieszę się też, że ze Szczecina wybrało się aż 6 osób, więc sprawy mają się coraz lepiej i liczę, że na kolejnych turniejach będziemy stawiać się równie licznie
Poniżej krótka relacja z turnieju (piszę z pamięci, więc wybaczcie ewentualne błędy.
Vampyra - pierwszy od wielu lat turniej VTES w Poznaniu przyciągnął do stolicy Wielkopolski 15 graczy. Pojawiły się osoby min. ze Szczecina, Nowej Soli, Wrocławia, Bydgoszczy, Katowic,
Turniej odbył się w sklepie fantastyki Wilczek, który bardzo gościnnie podjął wszystkich gości. Na miejscu czekały herbata, kawa, woda oraz ciastka. Dostępne były również wszystkie dodatki VTESa. Każdy uczestników otrzymał karty promo oraz pamiątkowego edga.
Seatingi każdych rundy były wyświetlane na dużym telewizorze, a nad całością czuwał główny gospodarz Marek Urban.
Trwający 3 rundy + finał turniej skupił przeróżne archetypy decków. Na stołach można było zauważyć klasyczny grinder, stealth&bleed, polityki, tremerskie ścianki, weenie animalism, czy nephandusy. Do ostatniej rundy trwały zacięte gry o dostanie się do finału i zaledwie 0,5pkt decydowało o kształcie finału. Ostatecznie do finału dostały się (punktacja pisana z pamięci):
Łukasz Ho Thanh 2GW 6,5 pkt
Miłosz Wierzchoń 1GW 5pkt
Bartosz Wróblewski 1GW 4,5 pkt
Anna Wełpa 1GW 4,5 pkt
Michał Rapacz 1GW 3,5 pkt
Seating finału: Łukasz (Nephandus&Tupdogs)-> Bartosz (Lasombra Politic&Bleed)->Michał (Stanisława classic)->Miłosz (Dracon toolbox)->Anna (The unnamed)
Grę nieszczęśliwie rozpoczął Miłosz, który musiał wytoczyć 11 capacity Dracona, jako gwiazdę swojego decku. Niemniej pierwsza tura w wykonaniu Tzimisce była kluczowa, gdyż zostało zagrane Scourge of Enochians, co wykluczyło tupdogi z działania. Kolejne tury polegały na wyjściu głównych postaci z poszczególnych klanów. Kolejno z krypty zostali obudzeni Antonio d’Erlette, Moncada zwany ziemniakiem, Stnaisława, Unnamed, aż w końcu wspomniany Dracon.
Ze względu na brak możliwości grania tupdogami Antonio wyciągał w kolejnych turach nephandusy i systematycznie bleedował Lasombrę. Tymczasem Unnamed szybciutko zwerbował homunculusa i unleash the hell’s fury (do obrony przed rushem Dracona).
Kolejny minuty finału to przede wszystkim ciężka rozgrywką między nephandusami a Lasombrą, która bardzo dzielenie się broniła. Ostateczni dzięki fame i 2x haven uncovered zostały spalone dwa wampiry Lasombry. W międzyczasie Draconowi udało się wysłać do torporu Xepera (Baali) i odpierać ataki Gangreli, którzy ze względu na brak presji rozbudowali się aż do czterech wampirów.
Brak możliwości wystawiania tupdogów oraz wstanie z torporu Xepera (możliwość kradnięcia ally) spowodował, że Tremerzy antitrubu ulegli naporowi Baali, a finałowego bleeda wykonał ukradziony nephandus. Turę później osamotniony Moncada również nie mógł zapobiec naporowi Baalich i po raz kolejny ostatni poola padł ze strony ukradzionego nephandusa.
Ostatnie tury to heroiczna obrona Dracona przed Gangrelami. Dwie próby ukradnięcia Tzimisce Powerbase Montrel zakończyły się torporami Stanisławy i Xaviara. Pozostawieni bez realnej obrony, odbijaczek i możliwości generowania poola Gangrele również odpadają… za sprawą ukradzionego nephandusa, który po raz trzeci bleedem wykańcza turę Baalich. Przewinięty do końca deck Miłosza i dzwonek na zegarze wskazują na bezdyskusyjne zwycięstwo Ani, a tym samym pierwsze zwycięstwo dziewczyny w historii polskiego VTESa!!