Zalegam z postem, więc się poprawiam.
Poniżej propozycja formuły ligi na rok 2020. Jest to połączenie pomysłu, o którym wspominałem wcześniej, rozwinięte o dodatkowe pomysły sugerowane w dyskusji, które uznałem za udane.
Zasady ogólne.1. Ranking ligi - liczony wg starych ustaleń (z poprzednich edycji ligi, poza 2019).
2. W sezonie każdy uczestnik otrzymuje sumę najwyższych wyników z czterech turniejów (pięciu przy 10 turniejach).
3. Do miana turnieju ligowego kwalifikuje się turniej w formacie 3R + F o ilości uczestników minimum 15 osób. Jeśli okaże się, że turniej ogłoszony jako ligowy nie spełnił tych wymogów (frekwencja nie dopisała), "slot" turnieju ligowego przechodzi na kolejny organizowany turniej.
4. W sezonie odbywa się stała liczba turniejów - sugerowane 8, nie więcej niż 10 (do przedyskutowania).
5. Turnieje ligowe są planowane i wpisywane w publicznie dostępny kalendarz z dwumiesięcznym wyprzedzeniem. Preferowane planowanie kalendarza powinno w miarę możliwości zawierać turnieje ligowe z różnych, odległych regionów kraju, przeplatające się (czyli skoro mamy Gdańsk w styczniu, to w lutym powinniśmy mieć coś na południu / wschodzie / zachodzie, potem w marcu jest Lublin itp. itd.). Turnieje są ogłaszane na forum VTES oraz na grupie FB VTES.pl.
6. Turnieje ligowe podlegają zasadom standardu turniejów (patrz poniżej).
7. Organizator turnieju ma obowiązek zgłosić turniej na VEKN i przesłać wyniki do akceptacji w wymaganym terminie (8 dni) oraz opublikować wyniki na forum. Brak spełnienia tego wymogu oznacza dyskwalifikację turnieju z ligi i nieuwzględnienie wyników turnieju w rankingu.
8. Organizator turnieju pobiera od każdego uczestnika składkę na ligę w wysokości 10 PLN (do dyskusji, może być i więcej) oraz przesyła ją do koordynatora ligi w terminie do 10 dni po zakończeniu turnieju. Brak przesłania środków dyskwalifikuje turniej z rankingu ligowego.
9. Ranking ligi jest na bieżąco aktualizowany i publikowany do 10 dni po zakończeniu danego turnieju.
10. Podczas turniejów ligowych obowiązują wszystkie zasady VEKN dotyczące fair play, zachowania oraz proksów. Proksy kart są dopuszczalne jeśli tak ogłosi organizator turnieju ligowego.
Uzasadnienie:Dyskusja w szczegółach znajduje się tutaj -
http://vtes.pl/forum/index.php?topic=4804.0Zamysł za takim formatem jest następujący - uważam, że wpisywanie każdego turnieju jako ligowy (co de facto mamy teraz) jest błędem. Turnieje ligowe powinny mieć wyższą rangę, być planowane z wyprzedzeniem i umożliwiać wyrównaną rywalizację - stąd kwestia ogłaszania z wyprzedzeniem i ilość uczestników. Ponadto statystyki z obecnej edycji ligi pokazują, że liczenie 6 najlepszych wyników oznacza ledwie kilka osób w topach i dość mało ciekawą rywalizację. Odpowiednie planowanie i rozmieszczenie turniejów w Polsce powinno też wpłynąć na partycypację uczestników z innych regionów.
Turnieje ligowe w mojej opinii powinny odbywać się w formule "Grand Prix Polski", w kontrze do koncepcji "każdy turniej w tym roku jest ligowy".
W kwestii minimum 15 osób - ponownie, turniej ligowy ma być wydarzeniem z pewną renomą, więc nie robimy zbiórki na działce (chyba że jest to biba typu Bodek Days, ale to inna rozmowa, poza tym tam będzie 15 osób
) albo u kolegi w mieszkaniu, tylko regularny turniej z oprawą mu należną.
Ranking wypracowany lata temu działa i nie ma co w nim dłubać. Proponuję wyłączyć z ligi Mistrzostwa Polski (i zrobić z tego osobną imprezę z nagrodami i przytupem, ogłaszaną międzynarodowo) a jako jedyny turniej premiowany w rankingu (przelicznik 1,25) zostawić Finał Ligi, czyli ostatni turniej ligowy w roku. Takie rozwiązanie powinno sprawić, że emocje będą do końca, a nie zgasną po paru turniejach.
W kwestii kasy i dyskwalifikacji turnieju - po rozmowie z Szewskim identyfikuję to jako problem, a nikt nie będzie za nikim biegał i skamlał o pieniądz, to w gestii organizatora leży dochowanie formalności. Jak nie zapłaci to mu przepadnie. Stawka może być większa, jak było to argumentowane w innym wątku, może być i 50 zł na wjazd na turniej, jak ktoś jedzie pół Polski to i tak nie robi to większej różnicy. Niemniej jednak obowiązującą stawkę trzeba ustalić z góry i się jej trzymać.
Standard turnieju ligowego1. Turniej odbywa się w lokalu umożliwiającym swobodne przeprowadzenie gier w sprzyjającej atmosferze.
2. Całość turnieju odbywa się w jednym miejscu (bez finałów na kwadracie).
3. Organizator turnieju jest zobowiązany dostarczyć precyzyjny i przejrzysty opis dotarcia do lokalu oraz stanowić punkt komunikacyjny dla przyjeżdżających uczestników.
Uzasadnienie:Dość ogólne stwierdzenia, chodzi o to, żebyśmy nie grali w błocie, na mrozie czy w zgiełku, co w przeszłości się zdarzało. Oczywiście fackupy chodzą po ludziach i czasami występują sytuacje nieplanowane (np. lokal nas wykołował na ustaleniach, o czym dowiadujemy się w dniu turnieju), niemniej jednak powinniśmy dążyć do zapewnienia adekwatnej jakości przedsięwzięcia, pod rygorem odebrania "przywileju" organizowania turniejów ligowych w przyszłości (decyzją koordynatora).
Nagrody.1. Pierwsze trzy miejsca w rankingu ligowym.
2. Najlepszy deck autorski (deckbuilding).
3. Gracz który poczynił największe postępy.
4. Gracz który najwięcej podróżował w sezonie ligowym / odwiedził największą ilość turniejów.
5. Najsympatyczniejszy ziomek (gracz, z którym zawsze gra się z bananem na twarzy i jest to zawsze czysta przyjemność).
6. Najlepsze miasto (top 3 graczy z najwyższymi wynikami reprezentujący daną playgrupę).
7. Najlepszy organizator turnieju ligowego.
8. Nagrody uznaniowe w danym sezonie (przykładowo, w tym roku można było nagrodzić najmłodszego gracza za to jak ogarniał grę - mieliśmy na turnieju trzynastolatka, który grał ze starymi koniami i nie odstawał pod kątem zrozumienia mechaniki i znajomości kart, warto takie rzeczy wyróżniać; mieliśmy też pierwszą zwyciężczynię turnieju, można to także nagradzać).
9. Inne (tabletalking, gracz który nie łamie deali, coś jeszcze co nam przyjdzie do głowy).
Uzasadnienie:Generalnie chodzi o to, żeby nagród było więcej, nie każda musi być pucharem po stówce (można porobić kubki, plakietki i inne duperele, też cieszą, puchar na wypasie zarezerwujmy dla zwycięzcy ligi, orga, gracza o największym postępie i deckbuilding).
Poza tym uważam, że nagradzanie za wynik wyłącznie zwycięzcy jest słabe - kilka razy było tak, że zwycięzca był znany na kilka turniejów przed końcem ligi i w efekcie wszyscy mieli w poważaniu ranking, podczas gdy drugie i trzecie miejsce w lidze to nadal świetny wynik, nie zauważony przez nikogo.
W kwestii nagród "uznaniowych" (org, deckbuilding, najfajniejszy ziomek itp) powinno być głosowanie (najlepiej w formie ankiety pod koniec ligi). Deckbuilding można nagradzać również poprzez nominację, warunkiem jest iż jest to deck autorski (nowe podejście, gruntowna zmiana starej koncepcji itp.) który coś osiągnął (minimum finał turnieju). Na pewno nie będzie tak, że ktoś wygra bo koordynator pokazał palcem.
Jeśli zwycięzcy w danej kategorii uznaniowej nie da się wyłonić, to albo rezygnujemy z danej nagrody w sezonie, albo (w przypadku np. dwóch identycznych wyników) dajemy nagrody dwóm osobom.
Ogólnie z nagrodami jest tak, że - poza głównymi, czyli czysty wynik w lidze - powinny być osiągalne i niekoniecznie muszą być kosztowne, zgodnie z pryncypiami gamifikacji.
Uwagi końcowe.Jest to pomysł do dyskusji, do czego oczywiście zachęcam. Zakładam, że formuła może ewoluować.
Jestem skłonny podjąć się organizacji ligi w kolejnym sezonie, jeśli przedstawiony pomysł spotka się z akceptacją.