Miło mi!
O Fear of Mekhet myślałem, ale problem jest taki, że jest mocno zależne od mety, a to jednak trudno przewidzieć jak jedziesz na gościnne występy
Fakt jednak, że w pierwszej grze by siadło jak złoto. Do przemyślenia.
Tadek jest ciekawym przypadkiem. W dniu turnieju go nie miałem, ale chyba by był grany. Chyba, bo 4 pool nie rośnie na drzewie, a ludzie go "czytają" i uwaga stołu idzie tam gdzie nie powinna. Grzesia testowałem i niestety jestem nim rozczarowany - wymaga Vagabonda, bo kurczy się zbyt łatwo.
Restricted Vitae testowałem i musi podejść tuż po setupie lub jak zostanie 3 graczy. Na pewno byłoby dobrym uzupełnieniem Vampiric Disease. Do testów. Za to Hunger Moon wydaje mi się strzałem w dziesiątkę!
Z Tobą miałem ten problem, że w gruncie rzeczy, miałeś punkt za free i niewielką presję. Kolega grający Eurahami, przepraszam nie pamiętam imienia, wyszedł był ze złych wampirów i ewidentnie nie doszły mu karty. Talar, pod koniec, wyszedł na prostą i nie mógłbym sobie wymarzyć lepszego sojuszu. Szkoda, że nie zauważył Ivorki, bo zmusiło mnie to by pójść po VP. Jeszcze raz - szkoda, bo chciałem by zdjął Ciebie, a na ręce miałem akurat karty na 7 bleeda
Szkoda, że Zico nie dał mi zrzucić stealth z ręki. Kisiłem mnóstwo stealth na końcówkę jak widziałem, że nie masz cepta. Ukłony w jego stronę, bo decyzja spowolniła mnie o turę mimo Serduszka. Stół był syty.
Myślę też na homeopatycznym combacie. Jednak sloty są bardzo krótkie. Przy tym co w nim jest powinien mieć circa 72-73 karty. Pomysły?