@Panda
1. Gram tu conajmniej na dwoch wampach, ktore beda mogly efektywnie walczyc, wiec mix preternaturali i tornow sie sprawdza. W pierwszych turach unikam sytuacji, ze preternatural nie podszedl, a pozniej moge oszczedniej zagrywac torny zeby uniknac syndromu assamickiego combatu (rush i strike za 1).
Jeśli dodałbyś slamy, zagrał kruki to nie byłoby tego tego problemu. To też jest pomysł by grać na 4 preternaturalach. Dojdą, a jak już wampir ma to ten sam casus co z Tornem - leży na łapie i czeka na dobry moment. Do przemyślenia.
2. Sporo dobrych rad, jak zrobic z tego efektywniejszy combat deck. Czesc na pewno zastosuje. Z drugiej strony, chce jednak zostawic to jako toolbox. Jako pure rush, straci, moim zdaniem, racje bytu. Bedzie kopia talii na Bestii albo Enkidu, a wtedy to lepiej grac ...Bestia albo Enkidu
Cock Robin, uważam, byłby dobry jako rus*cenzura*ący star. Chociażby ze względu na synergię dyscyplin i umiejki. Głosy na nim i ten konkretny tytuł też są nie w kij pierdział, bo mógłbyś się pokusić o to co u Enkidu i Bestii jest niemożliwe - taktyczną diablerkę. To inny deck, ale jakbym miał wampy tak bym to składał. Może przetrzesz szlaki. I jeszcze taki sprawa, grasz starem 10, enkilem, fortkiem, animalzmemi siakimiś tam akcjami. Niebo przecina błyskawica. Grom krzyczy freak drive
3. Grania jako pierwszy sie nie boja. W przypadku szybszego predatora mam jeszcze wampy cap 7-9, ktore w pelni sobie poradza w walce i moje je wyjac jako pierwsze. No i sa te trzy karty do przyspieszenia. Wiem, ze 3/90 to nie jest zbyt wysokie prawdopodobienstwo, ale czasem sie zdaza.
Jeśli musisz wyjść z wampa innego niż star jako pierwszy to znaczy, że jesteś w czarnej niedoli. Drimsy bym zostawił bo się cyklujesz, PB bym wyoutował z tego samego powodu co polityki dające poola po stole. Tu dealuesz się tym, że nie spuścisz wpierdolu. Inna retoryka umniejsza Twoją rolę na stole. Wracamy do Ad. 1
4. Dobrze mnie zcharakteryzowales
ale czasem kazdy potrzebuje odmiany. Mam pare combatow zlozonych i wyciagam z szafy raz na rok.
No i dobrze, mistrzu. Ale są combaty i combaty. Chcesz się toolboksować są do tego celguny z Ansonem ew. Nana, bo tam możesz w*cenzura*ć na co tylko masz ochotę i jest duża szansa, że zadziała. Osobiście uważam, że combaty na POT na dużych wampach lub horridy muszą grać po same kule. Jeśli rus*cenzura*esz i minion nie jest spalony lub w torporze bez krwi to właśnie straciłeś akcję. Musisz mieć możliwość dobiegnięcia do konkretnego miniona (swallowed + shadow boxing + slam), zagrania immortala, wydupienia za 5 - 6 w rundzie lub 8 w całym combacie. Taste, odtapka drugi cel lub ew. poprawka bo patrz wyżej - straciłeś akcję. Pogadamy przy stole.
@Nowy
moze zmiana krypty to jest wlasnie wlasciwy kierunek
Wtrącę trzy grosze i podbijam racje Nowego.
Zaczalem sie zastanawiac, czy nie pojsc bardziej w zdolnosc Cock Robina i nie zrobic talii na sporej ilosci Murder of Crows i Raven Spy i wtedy bardziej rush&block. Co myslicie?
kierunek imho słuszny. stałe graty zawsze na propsie, tylko nie przesadź z ceptem. 4 koty, 4 sense jakieś 2 qui. Musisz mieć też sloty na pack alpha. Testuję właśnie koncepcję 2 raven spy + 5 murder przy 5 pack alpha i na razie jest ok, ale mocno cykluję rękę. Nie wiem jak to będzie tu. Do testów.
Panda, uważam, że powinieneś pisać regularne felietony w tygodnikach <3
Ale, że grochowska rubaszność, lekkość pióra czy meritum?
Dzięki