Polskie Forum VTES

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Autor Wątek: Nosferatu - Legendary Vampires  (Przeczytany 4068 razy)

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Nosferatu - Legendary Vampires
« Odpowiedź #30 dnia: Października 09, 2020, 10:13:29 am »

To ty tam miałeś disarmy? :)

Opcja z roundhouse ma sens, na pewno nie zawadzi. Z tego co widziałem deck fajnie się kręci ale składa się przy combacie (jak większość tego typu decków), więc ponownie - nie przekreślałbym go, ma potencjał.

Skoro sklada sie przy combacie to nie lepiej wywalic caly modul combatowy i skupic sie na innych kartach ?
IMO lepiej dopracowac mocna strone decka niz poprawiac cos, co i tak szwankuje...
Toolbox jest IMO koncepcja z dupy - tak generalnie bo mocno zalezna od tego, co akurat dojdzie na reke. Nie ma stabilnosci, jest duza losowosc (combat dochodzi wtedy, jak ma dojsc stealth i na odwrot). Rezygnujac z combatu (ewentualnie przechodzac na S:CE) wzmacniamy pozostale moduly (stealth, polityka, obrona  - tutaj zawsze mozna dodac jakies allaye).

Gangrele w tej kwestii maja przewage bo maja duzo kart, ktore wspieraja dwa moduly jednoczesnie (Rapid Change, Form of Mist). Mozemy wykorzystac je jako S:CE defensywnie, albo jako stealth. Tego Noskom brakuje :/. Dlatego tez sledzac TWDA Stacha pojawia sie tam o wiele czesciej niz Nos.
Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.

Dude

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 6261
  • (Former) Archbishop of Warsaw
    • Zobacz profil
Odp: Nosferatu - Legendary Vampires
« Odpowiedź #31 dnia: Października 09, 2020, 10:17:18 am »

Zico to może być dla ciebie szokiem, ale niektórzy składają decki nie tylko z myślą o TWDA i topowej efektywności :D
Nie mam wątpliwości, że gdyby Alek chciał grać n-tą iteracją Stachy, to pewnie tym by grał, ale na całe szczęście tego nie robi.
Zapisane
"It is no measure of health to be adjusted to a profoundly sick society" - Jiddu Krishnamurti

Retired

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Nosferatu - Legendary Vampires
« Odpowiedź #32 dnia: Października 09, 2020, 10:32:30 am »

Zico to może być dla ciebie szokiem, ale niektórzy składają decki nie tylko z myślą o TWDA i topowej efektywności :D
Nie mam wątpliwości, że gdyby Alek chciał grać n-tą iteracją Stachy, to pewnie tym by grał, ale na całe szczęście tego nie robi.

Nie napisalem, ze ma grac Stacha, tylko skomentowalem ten deczor i zaproponowalem jakieś zmiany, równocześnie starajac sie wzrocic uwage na to, ze moze to byc trudniejsze zadanie niz w przypadku deckow na Stasi z racji slabszych kart multi-effect.
Dla mnie taka forma spisu nie ma sensu, jest malo efektywna - szczegolnie, ze sami zainteresowani przyznaja, ze np. combo disarm + prevent jest trudno grywalne.
Kiedys bylem funem toolboxow i ladowania do talii wszystkiego co sie da, kart na kazda okazje itp. Niestety to nie dziala. Tzreba sie skupic na mocnych stronach decka i optymalnie dopracowac spis pod tym katem.

Pisze to z perspektywy osoby, ktora nie lubi grac deckami, ktore sa po prostu slabe, albo tzw. "for fun". Ja nie czerpie funu ze zbierania wpierdolu :D. Wiem jednak, ze sa tacy, ktorzy to uwielbiaja :).

 
Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.

Dude

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 6261
  • (Former) Archbishop of Warsaw
    • Zobacz profil
Odp: Nosferatu - Legendary Vampires
« Odpowiedź #33 dnia: Października 09, 2020, 10:58:33 am »


Pisze to z perspektywy osoby, ktora nie lubi grac deckami, ktore sa po prostu slabe, albo tzw. "for fun". Ja nie czerpie funu ze zbierania wpierdolu :D. Wiem jednak, ze sa tacy, ktorzy to uwielbiaja :).

To chyba pomyliłeś wątki :)
Każdą koncepcję decku w tej grze da się zrobić lepiej na czymś innym. Stasia lepsza od Nosów, Tupdogi lepsze od weenie potence, Anson lepszy od weenie gunów...lista jest długa. No i? Mamy wszyscy grać tym samym oklepanym gównem, bo "łojezu topowe z twda"? W ten sposób to polecam Hearthstone albo MTG, kilka decków na krzyż i śmigasz, cała reszta jest niegrywalna (ale karty ładne :D ).

Alek obmyślił sobie taki deck, widziałem go w akcji, jest fajny, może działać lepiej. O tym rozmawiamy. Komentarze typu "bo na Stasi będzie lepiej" są w mojej opinii kontrproduktywne.

Piszę to z perspektywy osoby, która składając decki nie myśli wyłącznie z perspektywy TWDA i topowej optymalizacji, ale raczej z chęci kreacji, zagrania "czymś innym" dla osobistej radochy. Zresztą zawsze właśnie tak postrzegałem tą grę. Przynajmniej stanowi to jakieś wyzwanie intelektualne, w kontrze do kolejnej iteracji tego samego.
Zapisane
"It is no measure of health to be adjusted to a profoundly sick society" - Jiddu Krishnamurti

Retired

Manit0u

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1586
    • Zobacz profil
Odp: Nosferatu - Legendary Vampires
« Odpowiedź #34 dnia: Października 09, 2020, 11:50:15 am »

A propos grania polityki na noskach to kiedyś kminiłem też opcję weenie polityki na nich (trochę jak pander vote tylko lepsze). Wrzucamy małe noski z obf i dużo praxis seizure. Robimy sobie szybko głosy i nowe wampy z 3-ej tradycji i nosferatu bestial. Mamy warsaw station i shreck-net, dostęp do obfa (co zawsze było problemem pander vote) i jedziemy krc/con boon.

Tak odnośnie decków co mogą dawać radochę :P
Zapisane
While these twittering teens, are sinking in screens and thinking in memes
They blink and this machine is pimping their dreams
I think it’s obscene, as sick as it seems
They don’t know what lyrical invincibility means
- Lowkey

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Nosferatu - Legendary Vampires
« Odpowiedź #35 dnia: Października 09, 2020, 12:42:59 pm »


Pisze to z perspektywy osoby, ktora nie lubi grac deckami, ktore sa po prostu slabe, albo tzw. "for fun". Ja nie czerpie funu ze zbierania wpierdolu :D. Wiem jednak, ze sa tacy, ktorzy to uwielbiaja :).

To chyba pomyliłeś wątki :)
Każdą koncepcję decku w tej grze da się zrobić lepiej na czymś innym. Stasia lepsza od Nosów, Tupdogi lepsze od weenie potence, Anson lepszy od weenie gunów...lista jest długa. No i? Mamy wszyscy grać tym samym oklepanym gównem, bo "łojezu topowe z twda"? W ten sposób to polecam Hearthstone albo MTG, kilka decków na krzyż i śmigasz, cała reszta jest niegrywalna (ale karty ładne :D ).

Alek obmyślił sobie taki deck, widziałem go w akcji, jest fajny, może działać lepiej. O tym rozmawiamy. Komentarze typu "bo na Stasi będzie lepiej" są w mojej opinii kontrproduktywne.

Piszę to z perspektywy osoby, która składając decki nie myśli wyłącznie z perspektywy TWDA i topowej optymalizacji, ale raczej z chęci kreacji, zagrania "czymś innym" dla osobistej radochy. Zresztą zawsze właśnie tak postrzegałem tą grę. Przynajmniej stanowi to jakieś wyzwanie intelektualne, w kontrze do kolejnej iteracji tego samego.

Nie rozumiesz mnie zupelnie.

Aktualny spis Alka wydajemi sie byc daleki od idealu biorac pod uwage klan Nosferatu. Kropka.
Porownania do Stasi nie maja sensu, inny klan, inne karty itp. - wybralem Gangreli tylko dlatego, ze przyszly mi do glowy jako pierwszy klan...

Wracajac do tematu - uwazam, ze TEN KONKRETNY DECK mozna zlozyc lepiej. Wywalic combat, pomyslec nad inna forma obrony, ewentualnie wzmocnic polityke (moze bleed??).

Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.

alek

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 4732
    • Zobacz profil
Odp: Nosferatu - Legendary Vampires
« Odpowiedź #36 dnia: Października 09, 2020, 01:30:20 pm »

Skoro sklada sie przy combacie to nie lepiej wywalic caly modul combatowy i skupic sie na innych kartach ?
IMO lepiej dopracowac mocna strone decka niz poprawiac cos, co i tak szwankuje...
Toolbox jest IMO koncepcja z dupy - tak generalnie bo mocno zalezna od tego, co akurat dojdzie na reke. Nie ma stabilnosci, jest duza losowosc (combat dochodzi wtedy, jak ma dojsc stealth i na odwrot). Rezygnujac z combatu (ewentualnie przechodzac na S:CE) wzmacniamy pozostale moduly (stealth, polityka, obrona  - tutaj zawsze mozna dodac jakies allaye).

Gangrele w tej kwestii maja przewage bo maja duzo kart, ktore wspieraja dwa moduly jednoczesnie (Rapid Change, Form of Mist). Mozemy wykorzystac je jako S:CE defensywnie, albo jako stealth. Tego Noskom brakuje :/. Dlatego tez sledzac TWDA Stacha pojawia sie tam o wiele czesciej niz Nos.

Talia sporo blokuje (2-gie tradycje), wiec dobrze miec jakikolwiek plan na walke, bo w combacie na pewno pare razy sie znajdzie, nawet jesli tym planem bedzie combat ends. Natomiast, zeby nie psuc efektywnosci decku, ten modul powinien byc maly i nie wymagac zgrywania sie kart miedzy soba. Preventy i disarmy w takich ilosciach nie dzialaja. Moze to byc pare no trace. Mnie pociagaja te Roundhouse jako pewna odmiana od standardowego combatu talii politycznej, ktora wciaz jest bardzo prosta i "nie zje" za duzo slotow.

Gangrele oczywiscie lepsze, zreszta napisalem o tym chyba na samym poczatku, albo w ktorejs z odpowiedzi.
Natomiast Nosy maja jedna mala przewage. Ich tytularne wampiry sa wyraznie tansze i szybciej pojawiaja sie na stole.

Pisze to z perspektywy osoby, ktora nie lubi grac deckami, ktore sa po prostu slabe, albo tzw. "for fun". Ja nie czerpie funu ze zbierania wpierdolu :D. Wiem jednak, ze sa tacy, ktorzy to uwielbiaja :).

Piszę to z perspektywy osoby, która składając decki nie myśli wyłącznie z perspektywy TWDA i topowej optymalizacji, ale raczej z chęci kreacji, zagrania "czymś innym" dla osobistej radochy. Zresztą zawsze właśnie tak postrzegałem tą grę. Przynajmniej stanowi to jakieś wyzwanie intelektualne, w kontrze do kolejnej iteracji tego samego.

Perspektywe kazdy ma inna, mi blizej do podejscia Dude'a. To co zawsze najbardziej pociagalo mnie we vtesie to tworzenie i wyprobowywanie nowych talii. Elementem tego jest optymalizacja deczku, stad zreszta ten watek. Ale gownem tez grac nie lubie. Jesli cos nie sprawdza sie nawet na poziomie casual to laduje w koszu.

A propos grania polityki na noskach to kiedyś kminiłem też opcję weenie polityki na nich (trochę jak pander vote tylko lepsze). Wrzucamy małe noski z obf i dużo praxis seizure. Robimy sobie szybko głosy i nowe wampy z 3-ej tradycji i nosferatu bestial. Mamy warsaw station i shreck-net, dostęp do obfa (co zawsze było problemem pander vote) i jedziemy krc/con boon.

Tak odnośnie decków co mogą dawać radochę :P

Podobny deczek czeka u mnie w kolejce do zagrania, ale zamiast praxisow mam tam kilku tanich NoS princes. No i bez Nosferatu Bestial :). Gralem takim sto lat temu na jakims turnieju i chyba doszedlem do finalu. Bardzo podobnym Martin Mirza wygral rok temu turniej w Gliwicach. 
Zapisane

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Nosferatu - Legendary Vampires
« Odpowiedź #37 dnia: Października 09, 2020, 02:00:39 pm »

Zeby zostawic sobie te "zabawki" na combat po blocku musisz zwiekszyc prawdopodobienstwa posiadania "combo" na lapie.
Dreamsy juz masz, mozesz sprobowaac z HoN do przewijki, ewentualnie malo popoularne karty typu Elderka - wbrew pozorow +1 handsize robi spora roznice w takich deczorach ;).
Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.

alek

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 4732
    • Zobacz profil
Odp: Nosferatu - Legendary Vampires
« Odpowiedź #38 dnia: Października 09, 2020, 04:22:21 pm »

Zeby zostawic sobie te "zabawki" na combat po blocku musisz zwiekszyc prawdopodobienstwa posiadania "combo" na lapie.
Dreamsy juz masz, mozesz sprobowaac z HoN do przewijki, ewentualnie malo popoularne karty typu Elderka - wbrew pozorow +1 handsize robi spora roznice w takich deczorach ;).

Stad tez wszelkie "combatowe comba" w najnowszej wersji wylecialy. Zostane przy jednokartowych No espace lub Roundhouse.
+ do hand size robi niesamowita robote. Pamietam jak gralem Nana + Nangila. Mimo wielu ruchomych elementow wszystko sie ladnie zgrywalo.
A ostatnio male gangrele z "Andre + 2 hand Size Manipulator". Wrazenia podobne. Btw. jednego Andre mi brakuje. Jak ktos ma na zbyciu to chetnie przytule.
Zapisane

warGrim

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 5321
  • Ponury okurwieniec...
    • Zobacz profil
Odp: Nosferatu - Legendary Vampires
« Odpowiedź #39 dnia: Października 09, 2020, 05:34:25 pm »

@Alek

Gralem w KAto Nangila + Nana  - hand size +2 robi robote, szczegolnie w malym, sfocusowanym decku.
Rzadko na rece mialem smieci, +1 master phase action skutecznie pozwalalo mi sie przewijac.

W kluczowym momencie (byc albo nie byc w finale )  okazalo sie, ze deck ktorym gralem byl po prostu za "krotki" i skonczyly mi sie zasoby ;).

Na dniach napisze krotki poradnik dotyczacy gry turniejowej, ktory w planach mialem popelnic kilka lat temu, niestety dluzszy rozbrat z VTESem to unimozliwil :).
Takie podstawy przy budowniu talii (nie jakie karty wrzucac do decka tylko jak przygotowac strategie na gre - zarowno turniejowa jak i casualowa). Moze to sie komus przyda :)
Zapisane
Every night and every morn
Some to misery are born.
Every morn and every night
Some are born to sweet delight.
Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.

alek

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 4732
    • Zobacz profil
Odp: Nosferatu - Legendary Vampires
« Odpowiedź #40 dnia: Października 09, 2020, 07:33:17 pm »

@Alek

Gralem w KAto Nangila + Nana  - hand size +2 robi robote, szczegolnie w malym, sfocusowanym decku.
Rzadko na rece mialem smieci, +1 master phase action skutecznie pozwalalo mi sie przewijac.

W kluczowym momencie (byc albo nie byc w finale )  okazalo sie, ze deck ktorym gralem byl po prostu za "krotki" i skonczyly mi sie zasoby ;).

Na dniach napisze krotki poradnik dotyczacy gry turniejowej, ktory w planach mialem popelnic kilka lat temu, niestety dluzszy rozbrat z VTESem to unimozliwil :).
Takie podstawy przy budowniu talii (nie jakie karty wrzucac do decka tylko jak przygotowac strategie na gre - zarowno turniejowa jak i casualowa). Moze to sie komus przyda :)

Super, chetnie przeczytam. Pamietam Twoje stare poradniki o graniu combatem. Bylo tam sporo cennych, bardzo praktuycznych wskazowek.
Zapisane