Najpierw muszę się do czegoś przyznać - jak zobaczyłem obok linka do instrukcji do piątej edycji linki do hiszpańsko- i francuskojęzycznej wersji instrukcji, to zrobiło mi się trochę głupio. W końcu nie od dziś bawię się w tłumaczenia i niezależnie od stanowiska w kwestii wydawania samej gry w innych językach przynajmniej samą podstawową terminologię wypadałoby mieć opracowaną. Tymczasem minęło ponad dwadzieścia lat, a my nadal "bleedujemy", "wpuszczamy w torpor" i "zabieramy edge'a"
Pomyślałem sobie, że wydanie piątej edycji wraz z odświeżoną instrukcją to świetna okazja do tego, żeby ten temat ruszyć. W związku z tym od jej pojawienia się w ramach kreatywnej prokrastynacji oraz poświęcania wolnego czasu na to co lubię pracuję nad wersją polskojęzyczną. A nuż nowe pokolenie naszego szacownego grona krwiopijców na tym skorzysta i zacznie używać więcej naszej pięknej mowy podczas rozgrywek
Po cichu liczę poza tym na ewentualne rozszerzenie grupy docelowej o ludzi, których nie ma kto wprowadzić w grę, a ich zdolności językowe nie pozwalają na przebicie się przez instrukcję w wersji EN.
Do wersji ostatecznej droga jeszcze daleka, ale tymczasem chciałbym skonsultować z Wami moje propozycje polskojęzycznych odpowiedników. W tym celu przygotowałem na Google Docs arkusz ze słowniczkiem terminów VTESowych pojawiających się w tej instrukcji z trzema kolumnami: EN/PL/alternatywne propozycje. Arkusz udostępniam poprzez linka w ostatniej części tej wiadomości, żeby była szansa, że doczytacie, zanim go otworzycie
Każdy odwiedzający z wykorzystaniem tego linka jest uprawniony do zamieszczania w tym arkuszu komentarzy - zachęcam do robienia tego równolegle tudzież może nawet zamiast dyskusji tutaj, bo planuję go rozpropagować wśród ludzi, którzy korzystają z różnych kanałów komunikacji (forum/FB/Discord), także mam nadzieję, że arkusz będzie pełnił funkcję zbiorczej platformy do wymiany myśli
Tak, mam świadomość, że porywam się na niełatwy temat
To trochę jak z nowym tłumaczeniem Hobbita po Skibniewskiej, ale prawda jest taka, że my nawet swojej VTESowej Skibniewskiej do tej pory nie mieliśmy
Ryzykuję rozpętanie gównoburzy, ale cóż, nie pierwszy raz i mam nadzieję, że nie ostatni
Po tylu latach jesteśmy tak przyzwyczajeni do niektórych anglojęzycznych określeń, że dowolne propozycje będą brzmieć/wyglądać śmiesznie. Ba, do niektórych spośród nich sam nie jestem do końca przekonany, ale zapewniam, że poświęciłem trochę czasu na ich przemyślenie i to najlepsze, na co wpadłem
O wielu z podjętych wyborów mógłbym niejedno słowo napisać (vide lock/unlock, ash heap, ballot, trifle, czy oczywiście podstawowy bleed), ale szkoda lać wodę i ryzykować rozmycie dyskusji, więc na razie poprzestanę na w/w słowniczku (co nie znaczy, że się z tym będę kryć, jeśli ktoś ciekaw). Jednocześnie wiem, że nie jestem nieomylny, stąd powtarzające się słowo "propozycja" i moja niniejsza odezwa - zapraszam do konstruktywnej krytyki/dyskusji/komentowania
https://docs.google.com/spreadsheets/d/1y3avwRPqlgWH2oJvhwQYSyCoHB1pmDSZnIgLqrdKp-8/edit?usp=sharing A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają